Idzie Masztalski z całkiem siną
Idzie Masztalski z całkiem siną, opuchniętą gębą i dźwiga dwie walizki.
- Ty, Masztalski - pyta Zeflik - kto ci tak gęba urządził?
- Teściowa mnie sprała.
- Ach! Jak mnie by tak teściowa sprała, to jo bych ją poćwiartowoł!
- A ty myślisz, że co jo tu niesa?
- Ty, Masztalski - pyta Zeflik - kto ci tak gęba urządził?
- Teściowa mnie sprała.
- Ach! Jak mnie by tak teściowa sprała, to jo bych ją poćwiartowoł!
- A ty myślisz, że co jo tu niesa?
34
Dowcip #18971. Idzie Masztalski z całkiem siną w kategorii: Kawały o Masztalskim, Śmieszny humor o teściowej, Kawały o bójkach.
Zgwałcili blondynkę.
- Może pani powiedzieć coś o mężczyźnie który panią zgwałcił - pyta sędzia.
- Zalatywał wódką.
- A jakieś szczegóły?
- Żubrówką.
- Może pani powiedzieć coś o mężczyźnie który panią zgwałcił - pyta sędzia.
- Zalatywał wódką.
- A jakieś szczegóły?
- Żubrówką.
21
Dowcip #18972. Zgwałcili blondynkę. w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Żarty o blondynkach, Śmieszne dowcipy o gwałcie.
Pedał jest w sądzie, sędzia się go pyta.
- Dlaczego zgwałcił pan tę zakonnice?
- A to nie był Zorro?
- Dlaczego zgwałcił pan tę zakonnice?
- A to nie był Zorro?
108
Dowcip #18973. Pedał jest w sądzie, sędzia się go pyta. w kategorii: Śmieszny humor o zakonnicach, Kawały o homoseksualistach, Kawały o gwałcie.
Jak się nazywa mały Szkop?
- Biszkopt.
- Biszkopt.
115
Dowcip #18974. Jak się nazywa mały Szkop? w kategorii: Żarty o Szkotach, Śmieszne kawały zagadki.
Czemu Szkoci nie kupują lodówek?
- Bo żaden Szkot nie wierzy, że jak zamknie jej drzwi, to to światełko w środku zgaśnie.
- Bo żaden Szkot nie wierzy, że jak zamknie jej drzwi, to to światełko w środku zgaśnie.
1025
Dowcip #18975. Czemu Szkoci nie kupują lodówek? w kategorii: Kawały o Szkotach, Śmieszne kawały zagadki, Humor o lodówce.
Dwóch Szkotów założyło się o jednego pensa, który dłużej wytrzyma pod wodą. I obaj utonęli.
713
Dowcip #18976. Dwóch Szkotów założyło się o jednego pensa w kategorii: Śmieszny czarny humor, Żarty o Szkotach, Dowcipy o zakładach.
Kto wynalazł drut miedziany?
- Szkoci gdy wyrywali sobie 1 pensa.
- Szkoci gdy wyrywali sobie 1 pensa.
45
Dowcip #18977. Kto wynalazł drut miedziany? w kategorii: Kawały o Szkotach, Humor o pieniądzach, Śmieszne żarty zagadki.
Zajęcia z przyrody. Pani prosi dzieci, aby powiedziały jakie znają zwierzęta prehistoryczne. Zgłasza się jedno dziecko:
- Proszę pani, ja słyszałem, że były pterodaktyle.
- Bardzo dobrze - odpowiada Pani. Jakie jeszcze znacie zwierzęta? - pyta.
Zgłasza się drugie dziecko.
- Proszę pani - mamuty.
- Bardzo dobrze - odpowiada znowu Pani. Może jeszcze jakieś znacie?
Zgłasza się Jasiu.
- Proszę Pani! Ja jeszcze wiem: tatuty.
Pani się zamyśliła - patrzy na Jasia i mówi:
- Pterodaktyle - tak, mamuty - tak, ale tatuty?
- No tak proszę Pani, były - odpowiada Jasiu - ktoś przecież musiał bzykać mamuty!
- Proszę pani, ja słyszałem, że były pterodaktyle.
- Bardzo dobrze - odpowiada Pani. Jakie jeszcze znacie zwierzęta? - pyta.
Zgłasza się drugie dziecko.
- Proszę pani - mamuty.
- Bardzo dobrze - odpowiada znowu Pani. Może jeszcze jakieś znacie?
Zgłasza się Jasiu.
- Proszę Pani! Ja jeszcze wiem: tatuty.
Pani się zamyśliła - patrzy na Jasia i mówi:
- Pterodaktyle - tak, mamuty - tak, ale tatuty?
- No tak proszę Pani, były - odpowiada Jasiu - ktoś przecież musiał bzykać mamuty!
57
Dowcip #18978. Zajęcia z przyrody. w kategorii: Żarty o Jasiu, Dowcipy o uczniach, Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszne żarty szkolne, Humor o mamutach.
Pierwsza lekcja biologii w roku szkolnym:
- Dzisiaj, drogie dzieci - mówi nowa nauczycielka- opowiemy sobie o ośmiornicach... Ośmiornice żyją na dnie oceanów. Poruszają się przy pomocy specjalnych odnóży. Z początku wolno, bardzo wolno pełzną po piasku. Potem coraz szybciej i szybciej aż nabiorą takiej szybkości, że pozwala im to pędzić pod górkę w kierunku brzegu. Wybiegają na plażę i biegną. Dalej i dalej. Przebywają bezkresne równiny, pustynie i z całą mocą woli kierują się w stronę gór. Na pełnym gazie wbiegają całym stadem na szczyt, podskakują i unoszą się w kierunku nieba. Mijają stratosferę i za chwilę są już w kosmosie...
- Proszę pani - dobiega głosik z pierwszej ławki. - Wydaje mi się, że pani mówi nieprawdę.
- Taaak? A jak się nazywasz dziewczynko?
- Marysia Kowalska.
- Dobrze dzieci, otwieramy zeszyciki i wszyscy piszemy: ’Kowalska jest głupia!’
- Dzisiaj, drogie dzieci - mówi nowa nauczycielka- opowiemy sobie o ośmiornicach... Ośmiornice żyją na dnie oceanów. Poruszają się przy pomocy specjalnych odnóży. Z początku wolno, bardzo wolno pełzną po piasku. Potem coraz szybciej i szybciej aż nabiorą takiej szybkości, że pozwala im to pędzić pod górkę w kierunku brzegu. Wybiegają na plażę i biegną. Dalej i dalej. Przebywają bezkresne równiny, pustynie i z całą mocą woli kierują się w stronę gór. Na pełnym gazie wbiegają całym stadem na szczyt, podskakują i unoszą się w kierunku nieba. Mijają stratosferę i za chwilę są już w kosmosie...
- Proszę pani - dobiega głosik z pierwszej ławki. - Wydaje mi się, że pani mówi nieprawdę.
- Taaak? A jak się nazywasz dziewczynko?
- Marysia Kowalska.
- Dobrze dzieci, otwieramy zeszyciki i wszyscy piszemy: ’Kowalska jest głupia!’
207
Dowcip #18979. Pierwsza lekcja biologii w roku szkolnym w kategorii: Humor szkolny, Dowcipy o nauczycielce.
Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową. Wpada więc do sklepu zoologicznego.
- Panie są jadowite węże?
- Nie ma.
- A jadowite pająki?
- Też nie ma.
- A co jest jak nic nie ma?
- Są pelikany.
- A one są niebezpieczne?
- Tak, potrafią zadziobać szkodnika w kilka sekund.
Facet kupił dwa pelikany i udał się do domu aby wypróbować nowy nabytek.
- Pelikany na stół! - pelikany rozwalają stolik w pył.
Facet wniebowzięty mówi:
- Pelikany na krzesło! - krzesło rozniesione w drobny mak.
Nagle wpada teściowa i od progu woła:
- A na ch*j Ci pelikany?!
- Panie są jadowite węże?
- Nie ma.
- A jadowite pająki?
- Też nie ma.
- A co jest jak nic nie ma?
- Są pelikany.
- A one są niebezpieczne?
- Tak, potrafią zadziobać szkodnika w kilka sekund.
Facet kupił dwa pelikany i udał się do domu aby wypróbować nowy nabytek.
- Pelikany na stół! - pelikany rozwalają stolik w pył.
Facet wniebowzięty mówi:
- Pelikany na krzesło! - krzesło rozniesione w drobny mak.
Nagle wpada teściowa i od progu woła:
- A na ch*j Ci pelikany?!
918