Bardzo szpetna dziewczyna wysyła zdjęcie do Klubu Samotnych Serc.
Bardzo szpetna dziewczyna wysyła zdjęcie do Klubu Samotnych Serc. Wkrótce otrzymuje zwrot oferty z dopiskiem: ”Aż tak samotni to nie jesteśmy.”
37
Dowcip #9704. Bardzo szpetna dziewczyna wysyła zdjęcie do Klubu Samotnych Serc. w kategorii: Śmieszne dowcipy o kobietach, Humor o zdjęciach.
W filharmonii miał się odbyć koncert muzyki Pendereckiego. Duża obsada instrumentów. Dlatego jeden trębacz, któremu wypadło ważne spotkanie poprosił portiera aby go zastąpił:
- Ależ Panie Robercie, ja nie umiem grać na trąbce, ja tu tylko sprzątam!
- Panie Zenku, będzie Pan tylko trzymał trąbkę, może Pan nawet coś dmuchnąć, nikt nie zauważy. Zresztą jest jeszcze cztery innych trębaczy.
Portier zgodził się. Nazajutrz po koncercie trębacz przychodzi do pracy. W progu woła go portier:
- Panie, ale było super! Ludzie wiwatowali, brawa się sypały, ale najlepsze, że w trąbkach to siedzieli jeszcze trzej inni portierzy i elektryk. Ale daliśmy czadu!
- Ależ Panie Robercie, ja nie umiem grać na trąbce, ja tu tylko sprzątam!
- Panie Zenku, będzie Pan tylko trzymał trąbkę, może Pan nawet coś dmuchnąć, nikt nie zauważy. Zresztą jest jeszcze cztery innych trębaczy.
Portier zgodził się. Nazajutrz po koncercie trębacz przychodzi do pracy. W progu woła go portier:
- Panie, ale było super! Ludzie wiwatowali, brawa się sypały, ale najlepsze, że w trąbkach to siedzieli jeszcze trzej inni portierzy i elektryk. Ale daliśmy czadu!
28
Dowcip #9705. W filharmonii miał się odbyć koncert muzyki Pendereckiego. w kategorii: Dowcipy o muzykach.
Zawody lotniczo - spadochronowe. Spadochroniarze postanowili zrobić dowcip i zrzucić z samolotu kukłę.
Wyskakują: pierwszy spadochroniarz, drugi, trzeci, kukła, piąty, szósty. Po chwili otwierają się spadochrony: pierwszy, drugi, trzeci, piąty, szósty, a czwarty nie. Ludzie z przerażeniem obserwują jak czwarty ”spadochroniarz” wpada w krzaki nie otworzywszy spadochronu. Po chwili z krzaków wychodzi spadochroniarz, który od godziny siedział tam w ukryciu, otrzepując liście mówi:
- Cholera, znów się nie otworzył.
Wyskakują: pierwszy spadochroniarz, drugi, trzeci, kukła, piąty, szósty. Po chwili otwierają się spadochrony: pierwszy, drugi, trzeci, piąty, szósty, a czwarty nie. Ludzie z przerażeniem obserwują jak czwarty ”spadochroniarz” wpada w krzaki nie otworzywszy spadochronu. Po chwili z krzaków wychodzi spadochroniarz, który od godziny siedział tam w ukryciu, otrzepując liście mówi:
- Cholera, znów się nie otworzył.
26
Dowcip #9706. Zawody lotniczo - spadochronowe. w kategorii: Humor o spadochroniarzach.
Wycieczka szkolna zwiedza Wawel. Przewodnik informuje:
- To jest niezwykłe łoże. Spał w nim Zygmunt Stary, Zygmunt August i Tadeusz Kościuszko.
- Ale musiało im być ciasno. - wzdycha współczująco jedna z uczennic.
- To jest niezwykłe łoże. Spał w nim Zygmunt Stary, Zygmunt August i Tadeusz Kościuszko.
- Ale musiało im być ciasno. - wzdycha współczująco jedna z uczennic.
312
Dowcip #9707. Wycieczka szkolna zwiedza Wawel. w kategorii: Śmieszne kawały o uczniach, Śmieszne żarty o wycieczce.
W przedziale pociągu siedzi masa ludzi i nagle jeden facet zaczyna czegoś gorączkowo szukać, zagląda pod wszystkie siedzenia, przetrzepuje kieszenie, pasażerowie się pytają:
- Coś pan zgubił?
- Tak, kuleczkę.
To wszyscy pomagają mu szukać. W końcu zrezygnowani mówią:
- Nie raczej nie uda się jej już znaleźć.
A koleś na to wsadzając palec do nosa:
- Trudno, ulepię sobie nową.
- Coś pan zgubił?
- Tak, kuleczkę.
To wszyscy pomagają mu szukać. W końcu zrezygnowani mówią:
- Nie raczej nie uda się jej już znaleźć.
A koleś na to wsadzając palec do nosa:
- Trudno, ulepię sobie nową.
1510
Dowcip #9708. W przedziale pociągu siedzi masa ludzi i nagle jeden facet zaczyna w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne dowcipy o pociągu, Śmieszne dowcipy o pasażerach.
Na kursie paralotniarstwa, instruktor do kursantów:
- Pierwszy! Gotów! Start!
- Drugi! Gotów! Start!
- Trzeci! Gotów! Start!
- Spadochroniki bierzemy Panowie! Nie zapominamy spadochroników.
- Pierwszy! Gotów! Start!
- Drugi! Gotów! Start!
- Trzeci! Gotów! Start!
- Spadochroniki bierzemy Panowie! Nie zapominamy spadochroników.
38
Dowcip #9709. Na kursie paralotniarstwa, instruktor do kursantów w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne żarty o spadochroniarzach.
Dwie koleżanki spotykają się po wielu latach, panie po pięćdziesiątce i zaczynają się przechwalać:
- Wiesz mam wspaniałego zięcia, utrzymuje całą rodzinę, żeby córka mogła zajmować się dziećmi, po pracy pomaga w domu, ugotuje, posprząta i jeszcze dziećmi się zajmie, żeby córka spotkała się z koleżankami na kawie.
- A co z synem i synową?
- Nie synowa mi się nie udała. Syn musi utrzymywać całą rodzinę bo ona zajmuje się dziećmi, po pracy musi pomóc w domu, ugotować, posprzątać i jeszcze dziećmi się zajmuje bo synowa spotyka się z koleżankami na kawie.
- Wiesz mam wspaniałego zięcia, utrzymuje całą rodzinę, żeby córka mogła zajmować się dziećmi, po pracy pomaga w domu, ugotuje, posprząta i jeszcze dziećmi się zajmie, żeby córka spotkała się z koleżankami na kawie.
- A co z synem i synową?
- Nie synowa mi się nie udała. Syn musi utrzymywać całą rodzinę bo ona zajmuje się dziećmi, po pracy musi pomóc w domu, ugotować, posprzątać i jeszcze dziećmi się zajmuje bo synowa spotyka się z koleżankami na kawie.
721
Dowcip #9710. Dwie koleżanki spotykają się po wielu latach w kategorii: Śmieszne dowcipy o staruszkach, Śmieszne dowcipy o teściowej, Śmieszne kawały o synowej, Śmieszne dowcipy o zięciu.
Roztargniony profesor wchodzi do zakładu fryzjerskiego i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc.
- Z przyjemnością, tylko proszę zdjąć kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam. Nie zauważyłem, że tu są damy.
- Proszę mnie ostrzyc.
- Z przyjemnością, tylko proszę zdjąć kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam. Nie zauważyłem, że tu są damy.
47
Dowcip #9711. Roztargniony profesor wchodzi do zakładu fryzjerskiego i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o fryzjerach, Śmieszne dowcipy o profesorach.
Przychodzi królik do piekarni i pyta:
- Jest spleśniały chleb?
- Nie ma. - odpowiada piekarz.
I tak przez tydzień przychodzi i prosi. W niedzielę piekarz załatwił spleśniały chleb. W poniedziałek królik znowu się pyta:
- Jest spleśniały chleb?
- Jest.
- Sanepid.
- Jest spleśniały chleb?
- Nie ma. - odpowiada piekarz.
I tak przez tydzień przychodzi i prosi. W niedzielę piekarz załatwił spleśniały chleb. W poniedziałek królik znowu się pyta:
- Jest spleśniały chleb?
- Jest.
- Sanepid.
316
Dowcip #9712. Przychodzi królik do piekarni i pyta w kategorii: Śmieszne dowcipy o królikach, Śmieszne kawały o sklepach.
W parku bandyta zatrzymuje gościa:
- Pieniądze albo życie!
- Nie mam ani grosza! Przed chwilą napadli na mnie i wszystko mi zabrali.
- To nie mógł pan wołać o pomoc? Byłem w pobliżu.
- Pieniądze albo życie!
- Nie mam ani grosza! Przed chwilą napadli na mnie i wszystko mi zabrali.
- To nie mógł pan wołać o pomoc? Byłem w pobliżu.
37