Baca okradł bank, schował się w krzakach i liczył kasę.
Baca okradł bank, schował się w krzakach i liczył kasę. Przyłapuje go policja i mówi:
- Stać policja.
A na to Baca:
- Nie, nie sam sobie police.
- Stać policja.
A na to Baca:
- Nie, nie sam sobie police.
3335
Dowcip #3414. Baca okradł bank, schował się w krzakach i liczył kasę. w kategorii: Żarty o Bacy, Humor o policjantach, Śmieszne kawały o złodziejach, Żarty o banku.
Ceper pyta Bacy:
- A za co się przebieracie na sylwestra?
- Eeee, ja to się psebiore za oscypka.
- Jak to za oscypka?
- Bede se stał w kącie i śmierdzioł...
- A za co się przebieracie na sylwestra?
- Eeee, ja to się psebiore za oscypka.
- Jak to za oscypka?
- Bede se stał w kącie i śmierdzioł...
49
Dowcip #3415. Ceper pyta Bacy w kategorii: Dowcipy o Bacy.
Siedzi Baca w zimie na zboczu i się przygląda jak turyści z Niemiec zjeżdżają na nartach. Nagle widzi jak jedną babkę wyrzuciło na pagórku, że aż wpadła głową w zaspę. Ino jej tyłek wystaje. Baca długo nie namyślając się zaszedł od tyłu i zaczyna dupczyć. Nagle słyszy jak ta jęczy:
- Ja gut, ja gut!
Baca na to:
- A skąd ja ci tera dziwko jagód wezmę?!
- Ja gut, ja gut!
Baca na to:
- A skąd ja ci tera dziwko jagód wezmę?!
56
Dowcip #3416. Siedzi Baca w zimie na zboczu i się przygląda jak turyści z Niemiec w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne kawały o Bacy.
Idzie Baca koło drzewa i widzi drugiego Bace na drzewie, który śpiewa i mówi:
- Baco na drzewie się nie śpiewa.
- A śpiewa się śpiewa.
Wraca Baca koło drzewa i widzi leżącego Bace i mówi:
- Mówiłem, że na drzewie się nie śpiewa.
- Śpiewa się, śpiewa tylko się nie tańczy.
- Baco na drzewie się nie śpiewa.
- A śpiewa się śpiewa.
Wraca Baca koło drzewa i widzi leżącego Bace i mówi:
- Mówiłem, że na drzewie się nie śpiewa.
- Śpiewa się, śpiewa tylko się nie tańczy.
38
Dowcip #3417. Idzie Baca koło drzewa i widzi drugiego Bace na drzewie w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszne dowcipy o śpiewaniu, Humor o tańczeniu.
Turysta widzi jak Baca ostrzy siekierę więc pyta go:
- Baco po co ostrzycie te siekierę?
- A tak sobie, dla zabicia czasu.
- Baco po co ostrzycie te siekierę?
- A tak sobie, dla zabicia czasu.
35
Dowcip #3418. Turysta widzi jak Baca ostrzy siekierę więc pyta go w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Żarty o turystach.
Siedzi Baca na gałęzi. Podchodzi turysta i pyta:
- Baco co robicie?
- A srom.
- A spodnie?
- Ło ku..a.
- Baco co robicie?
- A srom.
- A spodnie?
- Ło ku..a.
17
Dowcip #3419. Siedzi Baca na gałęzi. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bacy, Humor o turystach.
Siedzi Baca na górze,a na dole idzie wycieczka i woła:
- Hej Baco co tam u góry słychać?
- Hej, co was to obchodzi!
- Hej Baco co tam u góry słychać?
- Hej, co was to obchodzi!
25
Dowcip #3420. Siedzi Baca na górze,a na dole idzie wycieczka i woła w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszne żarty o podróżowaniu.
Idzie zasapany turysta drogą. W końcu spotyka go Baca jadący furmanką. Turysta pyta:
- Baco daleko do Zakopanego?
- E panocku, będzie z pięć kilometrów.
- A mogę się z wami zabrać?
- Ano wsiadojcie- mówi Baca.
Po około półtorej godzinie turysta pyta:
- Baco daleko jeszcze?
- E teroz będzie ze dwadzieścia.
- Baco daleko do Zakopanego?
- E panocku, będzie z pięć kilometrów.
- A mogę się z wami zabrać?
- Ano wsiadojcie- mówi Baca.
Po około półtorej godzinie turysta pyta:
- Baco daleko jeszcze?
- E teroz będzie ze dwadzieścia.
18
Dowcip #3421. Idzie zasapany turysta drogą. W końcu spotyka go Baca jadący furmanką. w kategorii: Humor o Bacy, Żarty o turystach, Śmieszne kawały po góralsku.
Para turystów zabłądziła w górach. W końcu dotarli do jakiejś drogi. Ruszyli przed siebie. Po jakimś czasie patrzą, że jedzie Baca furmanką. Zatrzymali go i pytają:
- Baco dojdziemy tą drogą do Zakopanego? - Baca popatrzył, podrapał się pod czapką i powiedział:
- Dojdziecie, czemu mielibyście nie dojść.
- Baco a ile będziemy szli? - Na to baca.
- No pieszo to ze dwa dni wom zejdzie.
- Baco to możemy zabrać się z wami?
- Wsiadajcie.
Wyruszyli w drogę, a że czas im się dłużył, po dwóch godzinach pytają się bacy:
- Baco a gdybyśmy poszli w druga stronę, doszlibyśmy do Zakopanego?
- Doszlibyście, czemu nie.
- A jak długo byśmy szli? - Baca podrapał się pod czapką i mówi:
- Pieszo?
- Pieszo.
- No, to dwie godziny by wam zeszło.
- Baco dojdziemy tą drogą do Zakopanego? - Baca popatrzył, podrapał się pod czapką i powiedział:
- Dojdziecie, czemu mielibyście nie dojść.
- Baco a ile będziemy szli? - Na to baca.
- No pieszo to ze dwa dni wom zejdzie.
- Baco to możemy zabrać się z wami?
- Wsiadajcie.
Wyruszyli w drogę, a że czas im się dłużył, po dwóch godzinach pytają się bacy:
- Baco a gdybyśmy poszli w druga stronę, doszlibyśmy do Zakopanego?
- Doszlibyście, czemu nie.
- A jak długo byśmy szli? - Baca podrapał się pod czapką i mówi:
- Pieszo?
- Pieszo.
- No, to dwie godziny by wam zeszło.
18
Dowcip #3422. Para turystów zabłądziła w górach. W końcu dotarli do jakiejś drogi. w kategorii: Dowcipy o Bacy, Żarty o turystach.
Baca leży goły na trawniku... Przychodzą turystki i się pytają:
- Baco co robicie?
A baca na to:
- A konia se pose.
- Baco co robicie?
A baca na to:
- A konia se pose.
36