LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Turysta na hali pyta Bacę

Turysta na hali pyta Bacę:
- Baco, a czy to prawda, że wy z owieczkami, ten tego...?
- Adyć, panocku, prowda, cni się za babami, no to jak jako łowiecka się spodobo, no to hop na niom.
- A można by też spróbować?”
- A pewnie panocku, tu jes tako pikno łowiecka, uzyjcie se!
No to turysta podchodzi do owcy od tyłu, rozpina pasek, zdejmuje spodnie, szykuje się do ataku, a owieczka, tup, tup, tup, parę kroczków do przodu. Turysta pingwinim krokiem za nią, znów się szykuje, a owieczka, tup, tup, tup, znów parę kroków odeszła. Powtórzyło się to kilka razy, Baca i juhasi śmieją się z turysty, ten, zaczerwieniony pyta:
- No i czego się śmiejecie?
- Hehehe, bo to ca wiedzieć jak się do tego zabrać.
- No to co mam zrobić, żeby mi nie uciekała?
- Wsadzić jej tylne nóżki do swoich gumiaków.
74

Dowcip #13111. Turysta na hali pyta Bacę w kategorii: Humor erotyczny, Dowcipy o Bacy, Żarty o turystach, Śmieszne dowcipy po góralsku, Kawały o owcach.

Siedzi Baca przed sądem, a sąd mówi:
- Baco, pędziliście bimber, znaleźliśmy aparaturę.
- A to dowód?
- Oczywiście!
- To proszę, też dopisać oskarżenie za gwałt!
- A zgwałciliście kogoś, baco?
- Nie, ale aparaturę tyż mom!
26

Dowcip #13112. Siedzi Baca przed sądem, a sąd mówi w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszne żarty o sędziach.

Wchodzi Baca do toalety publicznej i krzyczy:
- Je tu kto?!
Ze środka wydobywa się głos:
- Tu sie nie je ino sro!
27

Dowcip #13113. Wchodzi Baca do toalety publicznej i krzyczy w kategorii: Dowcipy o Bacy.

Zima, wieje silny wiatr, śnieżyca . A w bacówce żona Górala zaczyna rodzić. Góral zdenerwowany mówi do syna:
- Jidź po doktora ino szybko, matula rodzi!
- Ale ojcze - syn na to - na dworze takie zaspy, że nijok nie zdonze.
- No to będziemy musieli sami dziecko odebrać. Przynieś mi synu lampę i świec, a jo będę dziecioka łapał!
Jak powiedział tak zrobili. Nagle Baca krzyczy, że już główka i patrzy na pikne dziecko!
- Mam Syna!
A za chwile bacowa prze i już nóżki i za chwilkę dziecko na świecie.
- Mam Córkę! - krzyczy Baca już nieco speszony.
Odchodzą już od kobiety zając się niemowlętami, a Bacowa znów krzyczeć poczyna i następna główka się ukazuje. Baca tak patrzy i patrzy i mówi do syna.
- Synu, ty weź to lampę na ścianę skieruj bo te dziecioki jak ćmy do tego światła lecą.
212

Dowcip #13114. Zima, wieje silny wiatr, śnieżyca . w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszne dowcipy o dzieciach, Dowcipy o porodach, Dowcipy o zimie.

Wycieczka zwiedza góry. Spotkała kąpiącego się w Morskim Oku Bacę.
- Nie zimno wam Baco?
- Nii.
- To gorąco wam Baco?
- Nii.
- No to jak wam Baco?
- Józek!
24

Dowcip #13115. Wycieczka zwiedza góry. Spotkała kąpiącego się w Morskim Oku Bacę. w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszne dowcipy o turystach.

Turysta spotyka Bacę, który się opala przed chałupą, pyta go:
- Jak wam się powodzi, Baco?
- A nie narzekam, miałem wykarczować drzewa, ale przyszedł halny i je powalił, miałem je spalić, ale uderzył piorun i je spalił. Teraz czekam, aż mi trzęsienie ziemi wyrzuci ziemniaki na powierzchnię.
28

Dowcip #13116. Turysta spotyka Bacę, który się opala przed chałupą, pyta go w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bacy, Dowcipy o turystach, Dowcipy o pogodzie.

Psychodzi gazda do Bacy i tak mu pado:
- Kochany baco, wy tak piknie łowiecki lecyto, a pomuzcie no.
- A co wom je? - pyto baca.
- A dyć take chorobe mom, co smoku ni mom, powonienio i prowdy nie godom - rzecze gazda.
- Wicie co, dyć to cizka choroba, ale cosik poradzem. Mom tu takie pigułki, łyknijta se to - mówi i daje gaździe pigułki.
Gazda połknął pigułki, a za chwilę krzyczy:
- Ło Jezusicku, a dyć to kozie bobki!
Na to baca:
- Ło widzicie, smok wom wrócił, powonienie i prowde zeście powiedzieli!
26

Dowcip #13117. Psychodzi gazda do Bacy i tak mu pado w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bacy, Kawały o lekach.

Przychodzi turysta do Bacy i pyta się go, która góra to Giewont. A baca na to:
- Widzisz tą pierwszą górę?
- Widzę.
- A tą drugą?
- Też widzę.
- A tą trzecią?
- No też widzę.
- A tą czwartą widzisz?
- No niestety ale nie widzę.
- A no to właśnie jest Giewont.
36

Dowcip #13118. Przychodzi turysta do Bacy i pyta się go, która góra to Giewont. w kategorii: Dowcipy o Bacy, Dowcipy o turystach.

Mówi Baca do żony:
- Pamiętasz tą Symborską co była u nas miesiąc temu?
- Jakoś nie pamiętam.
- To ta chuda i chorowita.
- A ta Symborska!
- Właśnie napisała, że dostała Nobla.
- Nie wiem co to takiego ale napisz jej, że najlepsze na to jest wywar z pokrzyw.
05

Dowcip #13119. Mówi Baca do żony w kategorii: Kawały o Bacy, Dowcipy o pisarzach.

Baca na hali liczy owieczki i podchodzi do niego turysta i pyta:
- Baco, ile tam jest tych owieczek po lewo?
Baca odpowiada:
- Dwieście trzydzieści pieć.
Turysta paczy podejrzliwie i pyta:
- A tam na hali to ile ich będzie?
- Dziewięćdziesiąt siedem- odpowiada baca.
- Baco, jak wy to robicie, że tak szybko je liczycie?
- A dyć panocku bardzo prosto. Normalnie lice se kopytka i dziele przez cztery.
36

Dowcip #13120. Baca na hali liczy owieczki i podchodzi do niego turysta i pyta w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszny humor o turystach, Humor o owcach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Auta osobowe

» Antonimy

» Słownik pojęć

» Odpowiedzi na pytania

» Deklinacja słów

» Oferty pracy dla opiekunek do dzieci

» Rymy do wyrazów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Synonimy

» Wyliczanki dla starszych dzieci

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost