Mówi Baca do żony
Mówi Baca do żony:
- Pamiętasz tą Symborską co była u nas miesiąc temu?
- Jakoś nie pamiętam.
- To ta chuda i chorowita.
- A ta Symborska!
- Właśnie napisała, że dostała Nobla.
- Nie wiem co to takiego ale napisz jej, że najlepsze na to jest wywar z pokrzyw.
- Pamiętasz tą Symborską co była u nas miesiąc temu?
- Jakoś nie pamiętam.
- To ta chuda i chorowita.
- A ta Symborska!
- Właśnie napisała, że dostała Nobla.
- Nie wiem co to takiego ale napisz jej, że najlepsze na to jest wywar z pokrzyw.
05
Dowcip #13119. Mówi Baca do żony w kategorii: Kawały o Bacy, Dowcipy o pisarzach.
Baca na hali liczy owieczki i podchodzi do niego turysta i pyta:
- Baco, ile tam jest tych owieczek po lewo?
Baca odpowiada:
- Dwieście trzydzieści pieć.
Turysta paczy podejrzliwie i pyta:
- A tam na hali to ile ich będzie?
- Dziewięćdziesiąt siedem- odpowiada baca.
- Baco, jak wy to robicie, że tak szybko je liczycie?
- A dyć panocku bardzo prosto. Normalnie lice se kopytka i dziele przez cztery.
- Baco, ile tam jest tych owieczek po lewo?
Baca odpowiada:
- Dwieście trzydzieści pieć.
Turysta paczy podejrzliwie i pyta:
- A tam na hali to ile ich będzie?
- Dziewięćdziesiąt siedem- odpowiada baca.
- Baco, jak wy to robicie, że tak szybko je liczycie?
- A dyć panocku bardzo prosto. Normalnie lice se kopytka i dziele przez cztery.
36
Dowcip #13120. Baca na hali liczy owieczki i podchodzi do niego turysta i pyta w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszny humor o turystach, Humor o owcach.
Śnieg na stokach, a Baca przed chałupą w samych portkach stoi. Idą turyści i jeden z nich pyta:
- Baco, nie zimno wam?
- Nie.
- A co, ciepło wam?
- Nie.
- A jak wam?
- Jóźwa - odpowiada baca z uśmiechem.
- Baco, nie zimno wam?
- Nie.
- A co, ciepło wam?
- Nie.
- A jak wam?
- Jóźwa - odpowiada baca z uśmiechem.
12
Dowcip #13121. Śnieg na stokach, a Baca przed chałupą w samych portkach stoi. w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszny humor o turystach, Śmieszny humor o ubiorze, Śmieszne żarty o zimie.
Turysta do Bacy:
- Słyszałem Baco, że wstąpiliście do partii?
Baca dokładnie ogląda swoje kierpce:
- Nie, to coś innego śmierdzi.
- Słyszałem Baco, że wstąpiliście do partii?
Baca dokładnie ogląda swoje kierpce:
- Nie, to coś innego śmierdzi.
26
Dowcip #13122. Turysta do Bacy w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Humor polityczny.
Idzie turysta, patrzy a tu kapelusz płynie rzeką pod prąd. Bardzo zdziwiony prosi przechodzącego obok Bacę o wyjaśnienie tak nieoczekiwanego zjawiska.
- Aaa, to tylko stary Maciascyk. On powiedzioł: ”Powódź cy nie, pole trza zaorać” - wyjaśnia Baca.
- Aaa, to tylko stary Maciascyk. On powiedzioł: ”Powódź cy nie, pole trza zaorać” - wyjaśnia Baca.
27
Dowcip #13123. Idzie turysta, patrzy a tu kapelusz płynie rzeką pod prąd. w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Śmieszny humor o góralach, Śmieszne żarty o turystach.
Pyta juhas bacy:
- Baco, wyście som taki straśnie mondry cłowiek. Pedzcie mi, na cym stoi świat?
- Wicie juhosie, rozumicie, tyn świot, on stoi na takim postumyncie.
- A tyn postumynt, na cym on stoi?
- Rozumicie juhosie... tego... tyn postumynt, on stoi na takim fundomyncie.
- Straśnieście mondry baco. A tyn fundomynt, na cym on stoi?
- Hm, tyn fundomynt... krucafiks... on... wicie juhosie... on stoi... Juhosie, mnie sie widzi, że wy chcecie dzisiaj po mordzie dostać!
- Baco, wyście som taki straśnie mondry cłowiek. Pedzcie mi, na cym stoi świat?
- Wicie juhosie, rozumicie, tyn świot, on stoi na takim postumyncie.
- A tyn postumynt, na cym on stoi?
- Rozumicie juhosie... tego... tyn postumynt, on stoi na takim fundomyncie.
- Straśnieście mondry baco. A tyn fundomynt, na cym on stoi?
- Hm, tyn fundomynt... krucafiks... on... wicie juhosie... on stoi... Juhosie, mnie sie widzi, że wy chcecie dzisiaj po mordzie dostać!
612
Dowcip #13124. Pyta juhas bacy w kategorii: Humor o Bacy, Śmieszne kawały o Juhasie.
Turystka zgubiła w górach drogę do schroniska. Gdzieś w oddali spostrzega górala i woła do niego:
- Pasterzu!
Ponieważ góral po kilkukrotnym nawoływaniu nie reaguje, turystka krzyczy coraz głośniej:
- Pasterzu! Do was wołam. Nie słyszycie mnie?!
Wreszcie góral przemówił:
- Widzicie paniusiu, w Polsce jest tylko dwóch pasterzy - Prymas i premier Miller. Prymas jest od owieczek, a Miller od baranów. A ja jestem Baca.
- Pasterzu!
Ponieważ góral po kilkukrotnym nawoływaniu nie reaguje, turystka krzyczy coraz głośniej:
- Pasterzu! Do was wołam. Nie słyszycie mnie?!
Wreszcie góral przemówił:
- Widzicie paniusiu, w Polsce jest tylko dwóch pasterzy - Prymas i premier Miller. Prymas jest od owieczek, a Miller od baranów. A ja jestem Baca.
38
Dowcip #13125. Turystka zgubiła w górach drogę do schroniska. w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Śmieszne żarty o duchownych, Kawały o policjantach, Żarty o turystach.
Przychodzi turysta nad rzekę i pyta Bacy:
- Baco, płytka ta rzeka?
- Płytka - odpowiada Baca.
Turysta wszedł do rzeki i utonął.
- Hmm... hmm...? - dziwi się baca. - A kaczce ino do skrzydeł było.
- Baco, płytka ta rzeka?
- Płytka - odpowiada Baca.
Turysta wszedł do rzeki i utonął.
- Hmm... hmm...? - dziwi się baca. - A kaczce ino do skrzydeł było.
412
Dowcip #13126. Przychodzi turysta nad rzekę i pyta Bacy w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Śmieszne kawały o turystach, Śmieszne kawały o kaczkach.
Turysta pyta Bacę:
- Baco, dlaczego wywiesiliście przed drzwiami tabliczkę ”UWAGA PIES”, skoro macie małego pieska?
- Bo już trzy razy mi go zdeptali!
- Baco, dlaczego wywiesiliście przed drzwiami tabliczkę ”UWAGA PIES”, skoro macie małego pieska?
- Bo już trzy razy mi go zdeptali!
39
Dowcip #13127. Turysta pyta Bacę w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Humor o psach.
Opalało się dwóch turystów nago w górach i okrutnie sobie jajka spiekli. Ostrożnie ubrali spodnie i stękając schodzą na dół.
Patrzą,a tu bacówka, a przed nią gaździna siedzi, dużo nie myśląc podchodzą, witają się i pytają:
- Gaździnko nie macie aby maślanki?
- Mom.
- A nalejecie nam takiej zimnej do dwóch misek?
- A naleje...
Nalała, patrzy, a turyści gacie w dół i siadają tyłkami do misek i wzdychają !
Gaździna mruczy:
- Pierony, jak się spusczaja to zech widzioła, ale jak tankuja to jescze ni!
Patrzą,a tu bacówka, a przed nią gaździna siedzi, dużo nie myśląc podchodzą, witają się i pytają:
- Gaździnko nie macie aby maślanki?
- Mom.
- A nalejecie nam takiej zimnej do dwóch misek?
- A naleje...
Nalała, patrzy, a turyści gacie w dół i siadają tyłkami do misek i wzdychają !
Gaździna mruczy:
- Pierony, jak się spusczaja to zech widzioła, ale jak tankuja to jescze ni!
16