Politechnika poznańska, profesor na ćwiczeniach pisze wzór na tablicy
Politechnika poznańska, profesor na ćwiczeniach pisze wzór na tablicy, a chcąc uzmysłowić studentom jego złożoność zasłania jego część ostrym uderzeniem szmaty o tablice i pyta:
- Co to będzie?
Na co jeden ze studentów odpowiada:
- Mucha.
- Co to będzie?
Na co jeden ze studentów odpowiada:
- Mucha.
314
Dowcip #9082. Politechnika poznańska, profesor na ćwiczeniach pisze wzór na tablicy w kategorii: Kawały o studentach, Humor o muchach, Dowcipy o profesorach.
Dwóch studentów budzi się po imprezie:
- Stary, co dzisiaj mamy?
- Chyba wtorek.
- Dobra ale sesja letnia czy zimowa?
- Stary, co dzisiaj mamy?
- Chyba wtorek.
- Dobra ale sesja letnia czy zimowa?
39
Dowcip #9083. Dwóch studentów budzi się po imprezie w kategorii: Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne żarty o studentach, Humor o sesji.
Wieczorem w parku policjant zatrzymuje młodego człowieka.
- Dowód osobisty, proszę!
Przegląda dowód mówiąc:
- W Krakowie mieszkamy, co?!
- W Krakowie mieszkamy.
- Łazimy po parku wieczorem, co?!
- Ano łazimy.
- Strugamy wariata, co?!
- Ano strugamy.
- Ooo, widzę, że studiujemy!
- Nie panie władzo, ja studiuję.
- Dowód osobisty, proszę!
Przegląda dowód mówiąc:
- W Krakowie mieszkamy, co?!
- W Krakowie mieszkamy.
- Łazimy po parku wieczorem, co?!
- Ano łazimy.
- Strugamy wariata, co?!
- Ano strugamy.
- Ooo, widzę, że studiujemy!
- Nie panie władzo, ja studiuję.
27
Dowcip #9084. Wieczorem w parku policjant zatrzymuje młodego człowieka. w kategorii: Humor o policjantach, Dowcipy o studentach.
Z pamiętnika studenta:
Poniedziałek - zostało mi dwa złote, jestem głodny.
Wtorek - zostało mi złoty pięćdziesiąt, jestem głodny.
Środa - została mi złotówka, jestem bardzo głodny.
Czwartek - nie mam pieniędzy jestem bardzo głodny.
Piątek - dostałem stypendium.
Sobota - Nic nie pamiętam.
Niedziela - Nic nie pamiętam.
Poniedziałek - zostało mi dwa złote, jestem bardzo głodny!
Poniedziałek - zostało mi dwa złote, jestem głodny.
Wtorek - zostało mi złoty pięćdziesiąt, jestem głodny.
Środa - została mi złotówka, jestem bardzo głodny.
Czwartek - nie mam pieniędzy jestem bardzo głodny.
Piątek - dostałem stypendium.
Sobota - Nic nie pamiętam.
Niedziela - Nic nie pamiętam.
Poniedziałek - zostało mi dwa złote, jestem bardzo głodny!
37
Dowcip #9085. Z pamiętnika studenta w kategorii: Śmieszne żarty o jedzeniu, Humor o pieniądzach, Humor o studentach.
Student wraca z wakacji i mówi do kolegi:
- Szkoda, że nie widziałeś - jechałem na słoniu, a koło mnie dwa lwy.
- I co było dalej? Co było dalej?
- Musiałem zejść z karuzeli.
- Szkoda, że nie widziałeś - jechałem na słoniu, a koło mnie dwa lwy.
- I co było dalej? Co było dalej?
- Musiałem zejść z karuzeli.
28
Dowcip #9086. Student wraca z wakacji i mówi do kolegi w kategorii: Dowcipy o studentach, Humor o wakacjach.
Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy.
- Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy.
35
Dowcip #9087. Dlaczego student jest podobny do psa? w kategorii: Humor o studentach, Śmieszne zagadki, Dowcipy o psie.
Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład gdyby pan profesor mnie oblał.
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład gdyby pan profesor mnie oblał.
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.
210
Dowcip #9088. Profesor pyta studenta na egzaminie w kategorii: Humor o studentach, Kawały o egzaminach, Żarty o profesorach.
Jaki jest szczyt ubóstwa?
- W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę.
- W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę.
27
Dowcip #9089. Jaki jest szczyt ubóstwa? w kategorii: Humor o studentach, Szczyty humor, Żarty o prezerwatywach.
Dwóch studentów Akademii Muzycznej rozmawia ze sobą:
- Nie wiem co mam zrobić! Mamy napisać utwór, ale nie wiem jak!
- Hmmm... Kurcze! Masz problem... Wiem! Przepisz utwór naszego profesora od tyłu!
Na drugi dzień studenci spotykają się znowu:
- I co? Przepisałeś?
- No.
- I co?
- Wyszła ”V Symfonia Beethovena”.
- Nie wiem co mam zrobić! Mamy napisać utwór, ale nie wiem jak!
- Hmmm... Kurcze! Masz problem... Wiem! Przepisz utwór naszego profesora od tyłu!
Na drugi dzień studenci spotykają się znowu:
- I co? Przepisałeś?
- No.
- I co?
- Wyszła ”V Symfonia Beethovena”.
311
Dowcip #9090. Dwóch studentów Akademii Muzycznej rozmawia ze sobą w kategorii: Kawały o studentach, Żarty o muzyce, Kawały o profesorach.
Na uczelni profesor kończy wykład:
- No i tak ścieka ciecz. Czy są jakieś pytania? Czy ktoś czegoś nie rozumie?
Wstaje student z Afryki i mówi:
- Ja tu czegoś nie rozumiem. To jak to jest: ciecz ścieka i pies ścieka?
- No i tak ścieka ciecz. Czy są jakieś pytania? Czy ktoś czegoś nie rozumie?
Wstaje student z Afryki i mówi:
- Ja tu czegoś nie rozumiem. To jak to jest: ciecz ścieka i pies ścieka?
26