Do gabinetu naczelnika więzienia wchodzi strażnik i mówi
Do gabinetu naczelnika więzienia wchodzi strażnik i mówi:
- Panie naczelniku, więzień z celi numer sto dwadzieścia osiem zachowuje się skandalicznie. Trzeba go ukarać.
- Zróbcie mu dwa dni postu.
- Dwa dni temu już miał dwa dni postu.
- To dajcie mu na te dwa dni książkę kucharską do przeglądania!
- Panie naczelniku, więzień z celi numer sto dwadzieścia osiem zachowuje się skandalicznie. Trzeba go ukarać.
- Zróbcie mu dwa dni postu.
- Dwa dni temu już miał dwa dni postu.
- To dajcie mu na te dwa dni książkę kucharską do przeglądania!
510
Dowcip #17931. Do gabinetu naczelnika więzienia wchodzi strażnik i mówi w kategorii: Humor o więźniach, Humor o więzieniu, Dowcipy o karze.
Z urlopu wrócił posterunkowy. Komendant pyta:
- I co jak tam na urlopie było?
- Super. Na nartach wodnych jeździłem.
- No jak to? Głupiś ty? Gdzie oni takie strome jezioro znaleźli.
- I co jak tam na urlopie było?
- Super. Na nartach wodnych jeździłem.
- No jak to? Głupiś ty? Gdzie oni takie strome jezioro znaleźli.
418
Dowcip #17932. Z urlopu wrócił posterunkowy. w kategorii: Humor o policjantach, Żarty o wakacjach, Żarty o komendancie.
Siedzi facet nad rzeką i łowi ryby. Podchodzi do niego policjant i pyta:
- Co Pan robi?
- Nic.
- A co ma Pan w ręce.
- Kij.
- A na końcu kija co?
- Sznurek.
- A na końcu sznurka.
- Robaka.
- No co pan robi?
- Uczę go pływać.
- No to będzie mandat.
- Ale za co?
- Bo bez kamizelki ratunkowej.
- Co Pan robi?
- Nic.
- A co ma Pan w ręce.
- Kij.
- A na końcu kija co?
- Sznurek.
- A na końcu sznurka.
- Robaka.
- No co pan robi?
- Uczę go pływać.
- No to będzie mandat.
- Ale za co?
- Bo bez kamizelki ratunkowej.
19
Dowcip #17933. Siedzi facet nad rzeką i łowi ryby. w kategorii: Humor o policjantach, Dowcipy o rybaku, Śmieszne żarty o mandatach.
Padał deszcz więc patrolujący rejon policjant wszedł do pobliskiej księgarni aby się schronić.
Ogląda znudzony książki,aż nagle zainteresowała go jedna pozycja pt. ”O logicznym myśleniu”. Więc pyta ekspedientki o co w tym logicznym myśleniu chodzi i czy to jest ciekawa książka. Kobieta stara się wytłumaczyć funkcjonariuszowi co to jest więc pyta:
- Ma pan w domu jakieś zwierzątka, psa, kota?
- Rybki mam bo co? - odpowiada mundurowy.
- Czyli lubi pan zwierzęta? - naprowadza go ekspedientka.
- No chyba tak, a co to ma do rzeczy.
- Nie rozumie pan?
- No nie bardzo.
- No dobra, ma pan kobietę? - próbuje dalej sprzedawczyni.
- No mam, bo co?
- A spaceruje pan z nią, rozmawia itp?
- No tak i co z tego? - policjant dalej nie kuma.
- Czyli nie jest pan pedałem?
- No nie - odpowiada gliniarz.
- No i to jest właśnie logiczne myślenie - wyjaśnia kobieta.
Policjant się zajarał, kupił książkę, wraca na komendę, spotyka kumpla i ten zagaduje:
- Ty co tam masz?
- A książkę.
- A po co ci, jaką?
- A taka fajna o logicznym myśleniu - objaśnia policjant.
- A co to jest logiczne myślenie? - pyta tamten.
- Wyjaśnię ci na przykładzie, masz w domu rybki?
- Nie.
- To jesteś pedałem.
Ogląda znudzony książki,aż nagle zainteresowała go jedna pozycja pt. ”O logicznym myśleniu”. Więc pyta ekspedientki o co w tym logicznym myśleniu chodzi i czy to jest ciekawa książka. Kobieta stara się wytłumaczyć funkcjonariuszowi co to jest więc pyta:
- Ma pan w domu jakieś zwierzątka, psa, kota?
- Rybki mam bo co? - odpowiada mundurowy.
- Czyli lubi pan zwierzęta? - naprowadza go ekspedientka.
- No chyba tak, a co to ma do rzeczy.
- Nie rozumie pan?
- No nie bardzo.
- No dobra, ma pan kobietę? - próbuje dalej sprzedawczyni.
- No mam, bo co?
- A spaceruje pan z nią, rozmawia itp?
- No tak i co z tego? - policjant dalej nie kuma.
- Czyli nie jest pan pedałem?
- No nie - odpowiada gliniarz.
- No i to jest właśnie logiczne myślenie - wyjaśnia kobieta.
Policjant się zajarał, kupił książkę, wraca na komendę, spotyka kumpla i ten zagaduje:
- Ty co tam masz?
- A książkę.
- A po co ci, jaką?
- A taka fajna o logicznym myśleniu - objaśnia policjant.
- A co to jest logiczne myślenie? - pyta tamten.
- Wyjaśnię ci na przykładzie, masz w domu rybki?
- Nie.
- To jesteś pedałem.
18
Dowcip #17934. Padał deszcz więc patrolujący rejon policjant wszedł do pobliskiej w kategorii: Żarty o policjantach, Żarty o książkach, Dowcipy o sprzedawcach, Kawały o homoseksualistach.
Policjant zatrzymuje mężczyznę.
- Dowody proszę.
- Ale ja przecież nie umiem pływać!
- Dowody proszę.
- Ale ja przecież nie umiem pływać!
03
Dowcip #17935. Policjant zatrzymuje mężczyznę. w kategorii: Dowcipy o kierowcach, Śmieszne żarty o policjantach, Śmieszne kawały o pływaniu.
Czemu policjant ma czapkę z daszkiem?
- Żeby orzełek nie narobił mu się na głowę.
- Żeby orzełek nie narobił mu się na głowę.
311
Dowcip #17936. Czemu policjant ma czapkę z daszkiem? w kategorii: Żarty o policjantach, Śmieszne zagadki.
Pojechałem autem do sklepu, gdzie byłem na zakupach ok. piętnaście minut. Kiedy już wychodziłem, moim oczom ukazał się strażnik miejski wypisujący mandat za złe parkowanie. Podszedłem do niego i mówię:
- Może byś się odpieprzył, co?
W odpowiedzi strażnik zaczął na koła samochodu zakładać blokadę.
- Mam cię w dupie, gnoju! - rzuciłem patrząc na niego obojętnie.- Dla mnie zawsze byłeś i będziesz śmieciem.
- Zobaczymy kto kogo ma w dupie, jak dostaniesz wezwanie na policję - odparł strażnik.
- Skocz mi na pagony, cieciu.
Poszedłem spokojnie przed siebie, a po chwili skręciłem na rogu ulicy gdzie zostawiłem swoje auto.
- Może byś się odpieprzył, co?
W odpowiedzi strażnik zaczął na koła samochodu zakładać blokadę.
- Mam cię w dupie, gnoju! - rzuciłem patrząc na niego obojętnie.- Dla mnie zawsze byłeś i będziesz śmieciem.
- Zobaczymy kto kogo ma w dupie, jak dostaniesz wezwanie na policję - odparł strażnik.
- Skocz mi na pagony, cieciu.
Poszedłem spokojnie przed siebie, a po chwili skręciłem na rogu ulicy gdzie zostawiłem swoje auto.
112
Dowcip #17937. Pojechałem autem do sklepu, gdzie byłem na zakupach ok. w kategorii: Śmieszne żarty o policjantach, Śmieszne kawały o mandatach.
Jan Paweł II jeździł codziennie autostradą. Szybka limuzyna, kierowca. Pewnego dnia znudził mu się obecny stan rzeczy i zakomunikował kierowcy, że zamieniają się miejscami. Ten protestował, ale papa był stanowczy. Nie miał wyjścia, wpuścił Papieża za kółko, wsiadł do tyłu i jazda. Papież oczywiście gaz do dechy, a tu policja z radarem. Glina podchodzi do auta, zobaczył kto prowadzi i szybko uciekł do radiowozu. Łączy się z szefem:
- Szefie, zatrzymałem kogoś ważnego.
- Kogo, jakiegoś ministra? - pyta szef.
- Nie, ważniejszego!
- Premiera? - znów pyta szef.
- Nie, jeszcze ważniejszego!
- No, to kogo? Mów wreszcie! - niecierpliwi się szef.
- Nie wiem kogo, ale prowadzi Papież!
- Szefie, zatrzymałem kogoś ważnego.
- Kogo, jakiegoś ministra? - pyta szef.
- Nie, ważniejszego!
- Premiera? - znów pyta szef.
- Nie, jeszcze ważniejszego!
- No, to kogo? Mów wreszcie! - niecierpliwi się szef.
- Nie wiem kogo, ale prowadzi Papież!
1016
Dowcip #17938. Jan Paweł II jeździł codziennie autostradą. Szybka limuzyna, kierowca. w kategorii: Dowcipy o kierowcach, Kawały o policjantach, Śmieszny humor o papieżu.
Policjant zatrzymuje ciężarówkę:
- Po raz kolejny Panu mówię, że gubi Pan towar.
- A ja po raz kolejny Panu odpowiadam, że jest gołoledź, a ja jeżdżę piaskarką.
- Po raz kolejny Panu mówię, że gubi Pan towar.
- A ja po raz kolejny Panu odpowiadam, że jest gołoledź, a ja jeżdżę piaskarką.
311
Dowcip #17939. Policjant zatrzymuje ciężarówkę w kategorii: Śmieszne kawały o kierowcach, Śmieszne dowcipy o policjantach.
Policjanci jadą na wycieczkę. Na zbiórce dzień wcześniej kierownik wycieczki mówi:
- Policjanci, których nazwiska zaczynają się od A do K jadą autobusem, reszta przyczepą, autobus odjeżdża o dziewiątej. Są jakieś pytania?
- O której odjeżdża przyczepa?
- Policjanci, których nazwiska zaczynają się od A do K jadą autobusem, reszta przyczepą, autobus odjeżdża o dziewiątej. Są jakieś pytania?
- O której odjeżdża przyczepa?
116