Dlaczego jest tak mało dowcipów o facetach?
Dlaczego jest tak mało dowcipów o facetach?
- Bo to nieładnie wyśmiewać się ze stworzeń ”inteligentnych inaczej”.
- Bo to nieładnie wyśmiewać się ze stworzeń ”inteligentnych inaczej”.
34
Dowcip #15929. Dlaczego jest tak mało dowcipów o facetach? w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne pytania zagadki.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Nie wiem, co w tamtych czasach kobiety widziały w mężczyznach? - zastanawia się jedna.
- W tamtych czasach, to znaczy kiedy? - pyta koleżanka.
- No wiesz, zanim wynaleziono pieniądze ...
- Nie wiem, co w tamtych czasach kobiety widziały w mężczyznach? - zastanawia się jedna.
- W tamtych czasach, to znaczy kiedy? - pyta koleżanka.
- No wiesz, zanim wynaleziono pieniądze ...
1013
Dowcip #15930. Rozmawiają dwie przyjaciółki w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Humor o kobietach, Dowcipy o pieniądzach.
Przed wejściem do teatru mężczyzna mówi do żony:
- Chyba powinienem włożyć inny garnitur.
- Skądże, w tym wyglądasz wspaniale.
- Ale bilety zostawiłem w innym garniturze.
- Chyba powinienem włożyć inny garnitur.
- Skądże, w tym wyglądasz wspaniale.
- Ale bilety zostawiłem w innym garniturze.
915
Dowcip #15931. Przed wejściem do teatru mężczyzna mówi do żony w kategorii: Żarty o mężczyznach, Dowcipy o ubiorze, Dowcipy o teatrze, Śmieszne dowcipy o biletach.
Jaką wspólną cechę mają flizy i mężczyźni?
- Jak raz dobrze położysz, to potem możesz deptać całe życie.
- Jak raz dobrze położysz, to potem możesz deptać całe życie.
145
Dowcip #15932. Jaką wspólną cechę mają flizy i mężczyźni? w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Śmieszny humor zagadka.
Toasty gruzińskie:
W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał się z nieba, więc postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się ochłodził, z przerażeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło, a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą męskość, gdy dziewczyna zbliżyła się do niego i patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła:
- Podaj mi prawą rękę.
Chłopak podał.
- Podaj mi swoją lewą rękę.
Chłopak podał.
A teraz wypijmy za tą siłę, która podtrzymywała kapelusz!
W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał się z nieba, więc postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się ochłodził, z przerażeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło, a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą męskość, gdy dziewczyna zbliżyła się do niego i patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła:
- Podaj mi prawą rękę.
Chłopak podał.
- Podaj mi swoją lewą rękę.
Chłopak podał.
A teraz wypijmy za tą siłę, która podtrzymywała kapelusz!
26
Dowcip #15933. Toasty gruzińskie w kategorii: Żarty o męskim przyrodzeniu, Dowcipy o nagości.
Do baru wchodzi klient z żółwiem pod pachą. Zwierzątko jest w opłakanym stanie: popękana skorupa sklejona taśmą, jedna z nóżek owinięta bandażem, opuszczona smutno główka. Barman patrzy na zwierzę z litością:
- Co mu jest?
- Wszystko w porządku. Wygląda może nie najlepiej, ale jest w świetnej formie. Czy pan wie, że on jest szybszy od psa?
Barman patrzy na właściciela żółwia ze zdziwieniem.
- To niemożliwe!
- No, to możemy się założyć. Zanim pański pies ruszy swój tłusty tyłek, mój żółw będzie już przy drzwiach. Barman ustawia psa, odliczanie, rusza. W tym momencie mężczyzna chwyta swojego żółwia, bierze potężny zamach i rzuca nim w stronę drzwi. Pies jest w połowie drogi, kiedy jego konkurent z hukiem ląduje na framudze.
- A nie mówiłem, że będzie pierwszy?
- Co mu jest?
- Wszystko w porządku. Wygląda może nie najlepiej, ale jest w świetnej formie. Czy pan wie, że on jest szybszy od psa?
Barman patrzy na właściciela żółwia ze zdziwieniem.
- To niemożliwe!
- No, to możemy się założyć. Zanim pański pies ruszy swój tłusty tyłek, mój żółw będzie już przy drzwiach. Barman ustawia psa, odliczanie, rusza. W tym momencie mężczyzna chwyta swojego żółwia, bierze potężny zamach i rzuca nim w stronę drzwi. Pies jest w połowie drogi, kiedy jego konkurent z hukiem ląduje na framudze.
- A nie mówiłem, że będzie pierwszy?
5215
Dowcip #15934. Do baru wchodzi klient z żółwiem pod pachą. w kategorii: Czarny humor, Dowcipy o mężczyznach, Śmieszne żarty o psach, Humor o żółwiu, Dowcipy o zakładach.
Czym różni się mężczyzna od telefonu komórkowego?
- Niczym. Albo pomyłka, albo zajęty, albo poza zasięgiem.
- Niczym. Albo pomyłka, albo zajęty, albo poza zasięgiem.
310
Dowcip #15935. Czym różni się mężczyzna od telefonu komórkowego? w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne kawały zagadki, Dowcipy o telefonie komórkowym.
Podchodzi mężczyzna do okienka PKP i prosi o bilet. Na to kasjerka:
- Normalny?
- A czy ja wyglądam na idiotę?
- Normalny?
- A czy ja wyglądam na idiotę?
25
Dowcip #15936. Podchodzi mężczyzna do okienka PKP i prosi o bilet. w kategorii: Dowcipy o mężczyznach, Kawały o sprzedawcach, Humor o biletach.
Przychodzi mężczyzna do księgarni i mówi:
- Poproszę książkę ”Mężczyzna - najdoskonalsza istota na ziemi”.
Sprzedawczyni:
- Niestety nie mamy książek science - fiction.
- Poproszę książkę ”Mężczyzna - najdoskonalsza istota na ziemi”.
Sprzedawczyni:
- Niestety nie mamy książek science - fiction.
515
Dowcip #15937. Przychodzi mężczyzna do księgarni i mówi w kategorii: Dowcipy o facetach, Dowcipy o książkach.
Polak pojechał na wakacje do Hiszpanii. Wiele słyszał o corridzie więc postanowił ujrzeć to widowisko na własne oczy. Stanął przed stadionem, kupa ludzi, zero kasy ...
- Wejdę na krzywy ryj.- pomyślał.
Odnalazł tylne wejście i obserwował z pewnej odległości, jak załatwiają to inni. Jako pierwszy do odźwiernego podszedł gość w bogato wyszywanym złotem mundurze i powiedział:
- Matador! - odźwierny nisko się ukłonił i otworzył przed nim drzwi.
Następnie zjawił się ubrany w czerń i srebro facet z czapką na głowie:
- Pikador! - przedstawił się i odźwierny wpuścił go uprzejmie.
Chwilę później przed drzwiami stanął mężczyzna ubrany w purpurę i dumnie powiedział:
- Torreador!
Gdy ten również zniknął za drzwiami, Polak podrapał się po głowie, poprawił kanty w swoich dresach, śmiało podszedł do odźwiernego i rzekł:
- Teodor!
- Wejdę na krzywy ryj.- pomyślał.
Odnalazł tylne wejście i obserwował z pewnej odległości, jak załatwiają to inni. Jako pierwszy do odźwiernego podszedł gość w bogato wyszywanym złotem mundurze i powiedział:
- Matador! - odźwierny nisko się ukłonił i otworzył przed nim drzwi.
Następnie zjawił się ubrany w czerń i srebro facet z czapką na głowie:
- Pikador! - przedstawił się i odźwierny wpuścił go uprzejmie.
Chwilę później przed drzwiami stanął mężczyzna ubrany w purpurę i dumnie powiedział:
- Torreador!
Gdy ten również zniknął za drzwiami, Polak podrapał się po głowie, poprawił kanty w swoich dresach, śmiało podszedł do odźwiernego i rzekł:
- Teodor!
917