Dlaczego blondynka wkłada trawę do kontaktu?
Dlaczego blondynka wkłada trawę do kontaktu?
- Bo chce być w kontakcie z przyrodą.
- Bo chce być w kontakcie z przyrodą.
610
Dowcip #7926. Dlaczego blondynka wkłada trawę do kontaktu? w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszne dowcipy zagadki, Śmieszne dowcipy przyrodnicze.
Blondynki zbierają grzyby. Jedna znajduje muchomora i pyta drugiej:
- Czy ten grzyb jest jadalny?
Na to ta druga krzywi się z obrzydzeniem i odpowiada:
- Nie ruszaj go, nie widzisz, że choruje na ospę...
- Czy ten grzyb jest jadalny?
Na to ta druga krzywi się z obrzydzeniem i odpowiada:
- Nie ruszaj go, nie widzisz, że choruje na ospę...
67
Dowcip #7927. Blondynki zbierają grzyby. w kategorii: Kawały o blondynkach, Kawały o grzybach.
Blondynka pisze notatkę podczas wykładu. W pewnym momencie maznęła się długopisem na dłoni i mówi:
- Kurde, znowu to samo. Ma ktoś korektor?
- Kurde, znowu to samo. Ma ktoś korektor?
36
Dowcip #7928. Blondynka pisze notatkę podczas wykładu. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszne dowcipy o studentkach, Żarty o wykładach.
Blondynka zabawia się z kochankiem. Wtem do mieszkania puka mąż.
Zakłopotana blondynka mówi do kochanka:
- Skacz przez balkon!
- Oszalałaś przecież to 13 piętro!
- Oj, kochanie nie bądź taki przesądny!
Zakłopotana blondynka mówi do kochanka:
- Skacz przez balkon!
- Oszalałaś przecież to 13 piętro!
- Oj, kochanie nie bądź taki przesądny!
36
Dowcip #7929. Blondynka zabawia się z kochankiem. Wtem do mieszkania puka mąż. w kategorii: Kawały o blondynkach, Śmieszny humor o kochankach, Humor o mężu.
Jaka jest najgorsza bomba na świecie?
- Kobieta. Wpada w oko, rani serce, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.
- Kobieta. Wpada w oko, rani serce, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.
25
Dowcip #7930. Jaka jest najgorsza bomba na świecie? w kategorii: Śmieszne dowcipy o kobietach, Śmieszne dowcipy zagadki.
Pracodawca zatrudnia blondynkę:
- Proszę pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych.
- To się doskonale składa - odpowiada blondynka. - W poprzednim zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna.
- Proszę pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych.
- To się doskonale składa - odpowiada blondynka. - W poprzednim zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna.
27
Dowcip #7931. Pracodawca zatrudnia blondynkę w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Humor o szefie, Śmieszne kawały o pracy.
Blondynka budzi w nocy męża i szepcze:
- Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje!
- Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno.
Po godzinie blondynka znów budzi męża:
- Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?
- Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje!
- Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno.
Po godzinie blondynka znów budzi męża:
- Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?
25
Dowcip #7932. Blondynka budzi w nocy męża i szepcze w kategorii: Żarty o blondynkach, Dowcipy o mężu i żonie, Żarty o złodziejach.
Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...
36
Dowcip #7933. Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki w kategorii: Humor o blondynkach, Śmieszne kawały o kobietach w ciąży.
Blondynka u weterynarza w poczekalni uspokaja swojego psa.
- Azor nie szczekaj tak. Zobacz, tam też czeka kotek do pana doktora i nie szczeka!
- Azor nie szczekaj tak. Zobacz, tam też czeka kotek do pana doktora i nie szczeka!
39
Dowcip #7934. Blondynka u weterynarza w poczekalni uspokaja swojego psa. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Żarty o zwierzętach, Żarty o weterynarzu, Humor o psie.
Między blondynkami:
- Wiesz, mój mąż jest strasznie rozrzutny. Szasta pieniędzmi na prawo i lewo, kupuje jakieś bezsensowne rzeczy. Wyobraź sobie, że pół roku temu kupił gaśnicę i do tej pory ani razu jej nie użył.
- Wiesz, mój mąż jest strasznie rozrzutny. Szasta pieniędzmi na prawo i lewo, kupuje jakieś bezsensowne rzeczy. Wyobraź sobie, że pół roku temu kupił gaśnicę i do tej pory ani razu jej nie użył.
45