Zajączek wchodzi do baru i mówi
Zajączek wchodzi do baru i mówi:
- Kto mi pomalował rower na zielono?!
Cisza. Wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, bo co?!
A zajączek mówi:
- Chciałem się zapytać, jak długo schnie farba!
- Kto mi pomalował rower na zielono?!
Cisza. Wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, bo co?!
A zajączek mówi:
- Chciałem się zapytać, jak długo schnie farba!
527
Dowcip #16000. Zajączek wchodzi do baru i mówi w kategorii: Dowcipy o niedźwiedziu, Śmieszny humor o zajączku, Humor o rowerze.
Przychodzi zajączek na stację benzynową i mówi:
- Ile kosztuje jedna kropla benzyny?
- Nic. - odpowiada sprzedawca.
- To proszę mi tu dwa litry nakapać.
- Ile kosztuje jedna kropla benzyny?
- Nic. - odpowiada sprzedawca.
- To proszę mi tu dwa litry nakapać.
821
Dowcip #16001. Przychodzi zajączek na stację benzynową i mówi w kategorii: Żarty o zajączku, Śmieszny humor o stacji benzynowej.
Niedźwiedź złapał zajączka. Zajączek krzyczy, wrzeszczy:
- Jak mnie zaraz nie wypuścisz i nie przeprosisz to, to ...
- To co?!
- To trudno ...
- Jak mnie zaraz nie wypuścisz i nie przeprosisz to, to ...
- To co?!
- To trudno ...
619
Dowcip #16002. Niedźwiedź złapał zajączka. w kategorii: Śmieszny humor o niedźwiedziu, Humor o zajączku.
Przez las idzie elegancka lisiczka. Nagle zza krzaków słyszy:
- Ko, ko, ko.
- Nie dam się skusić. - myśli lisiczka i poszła dalej.
Po chwili znów słyszy zza krzaków:
- Ko, ko, ko.
- Nie dam się skusić.
Po chwili znów to samo, tym razem jednak bez zastanowienia poszła w krzaczki. Po pewnym czasie zza krzaków wychodzi zadowolony lis:
- A mówiłem, opłaca się uczyć obcych języków.
- Ko, ko, ko.
- Nie dam się skusić. - myśli lisiczka i poszła dalej.
Po chwili znów słyszy zza krzaków:
- Ko, ko, ko.
- Nie dam się skusić.
Po chwili znów to samo, tym razem jednak bez zastanowienia poszła w krzaczki. Po pewnym czasie zza krzaków wychodzi zadowolony lis:
- A mówiłem, opłaca się uczyć obcych języków.
319
Dowcip #16003. Przez las idzie elegancka lisiczka. w kategorii: Śmieszny humor o lisie, Śmieszne dowcipy o kurach.
Miś idąc przez las spotyka zajączka z wieżą stereo na plecach więc pyta:
- Zajączku, skąd wziąłeś taki super sprzęt?
- Bo wiesz, lisica zaprosiła mnie do siebie na kolację. Kiedy przyszedłem położyła się na łóżku i powiedziała: ”Bierz co chcesz!”.
- Kurczę, jak byśmy byli we dwóch to byśmy i telewizor wynieśli.
- Zajączku, skąd wziąłeś taki super sprzęt?
- Bo wiesz, lisica zaprosiła mnie do siebie na kolację. Kiedy przyszedłem położyła się na łóżku i powiedziała: ”Bierz co chcesz!”.
- Kurczę, jak byśmy byli we dwóch to byśmy i telewizor wynieśli.
614
Dowcip #16004. Miś idąc przez las spotyka zajączka z wieżą stereo na plecach więc w kategorii: Humor o lisie, Humor o niedźwiedziu, Śmieszne dowcipy o zajączku.
Piękny lipcowy dzień. Las, w lesie cisza, słychać ćwierkanie ptaszków, gdzieniegdzie przebiegnie zajączek, sarenka, w tle słychać leniwe stukanie dzięcioła. Po prostu sielanka, idylla. Wtem z głębi lasu wyłania się potężna chmura kurzu. Widać, że jakiś tabun przebiega rozpędzony przez las. Zające uciekają do swych nor. Zwierzęta w popłochu uciekają. Tabun biegnie z wielką prędkością, przetaczając się przez las, nic nie widać, pył i kurz wszystko zasłania. Aż wreszcie tabun dobiega do leśnej polanki, zatrzymuje się tam. Kurz powoli opada. I nagle okazuje się, że cała polanka jest pokryta jeżami. Cała polanka grafitowa. Wszystkie sapią i ciężko oddychają, są zmęczone. Tylko jeden jeż, który prowadził cały tabun lekko się uśmiecha, ale cały czas próbuje złapać oddech. Oddycha, oddycha, myśli i wreszcie w zachwycie mówi:
- Cholera, jak konie, jak konie ...
- Cholera, jak konie, jak konie ...
39
Dowcip #16005. Piękny lipcowy dzień. w kategorii: Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Dowcipy o lesie, Kawały o jeżu.
Dwóch kolegów siedzi znudzonych na ławce w parku. Nagle jeden chciał nieco rozbawić sytuację i mówi:
- Stary, znasz ten kawał o zajączku, co wchodzi do baru z nożem w plecach?
Na to drugi, podniecony:
- Nie.
- Ja też nie, ale początek niezły, co?
- Stary, znasz ten kawał o zajączku, co wchodzi do baru z nożem w plecach?
Na to drugi, podniecony:
- Nie.
- Ja też nie, ale początek niezły, co?
811
Dowcip #16006. Dwóch kolegów siedzi znudzonych na ławce w parku. w kategorii: Humor o kolegach.
Niedźwiedź pyta zwierzęta:
- Kto zabił wilka?
Nagle z krzaków wychodzi zajączek:
- Nikt nie kazał mu wymuszać pierwszeństwa przejazdu.
- Kto zabił wilka?
Nagle z krzaków wychodzi zajączek:
- Nikt nie kazał mu wymuszać pierwszeństwa przejazdu.
1323
Dowcip #16007. Niedźwiedź pyta zwierzęta w kategorii: Dowcipy o niedźwiedziu, Kawały o zajączku, Kawały o zwierzętach, Humor o wilku.
Siedzi wilk w pociągu. Dosiada się zajączek, który zaczyna śpiewać:
- Szedł sobie wilk przez las, w krowie łajno wlazł!
I tak śpiewał trzy razy.
- Jeszcze raz to zaśpiewasz, a wyrzucę twój bagaż przez okno! - ostrzegł wilk.
Zając zaśpiewał, a wilk wyrzucił bagaż przez okno.
- Ale z wilka zbój, to nie był bagaż mój!
Zaczął śpiewać dalej.
- Przestań, bo wyrzucę cię przez okno!
Zajączek zaśpiewał. Wilk wyrzucił go przez okno, a z oddali doszedł go złośliwy śmiech:
- Ale z wilka zbój, to właśnie przystanek mój!
- Szedł sobie wilk przez las, w krowie łajno wlazł!
I tak śpiewał trzy razy.
- Jeszcze raz to zaśpiewasz, a wyrzucę twój bagaż przez okno! - ostrzegł wilk.
Zając zaśpiewał, a wilk wyrzucił bagaż przez okno.
- Ale z wilka zbój, to nie był bagaż mój!
Zaczął śpiewać dalej.
- Przestań, bo wyrzucę cię przez okno!
Zajączek zaśpiewał. Wilk wyrzucił go przez okno, a z oddali doszedł go złośliwy śmiech:
- Ale z wilka zbój, to właśnie przystanek mój!
427
Dowcip #16008. Siedzi wilk w pociągu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o zajączku, Kawały o pociągu, Śmieszny humor o wilku, Śmieszne żarty o śpiewaniu.
Zajączek wypił za dużo, padł pod drzewem i zasnął. Na śpiącego natknęły się dwa wygłodzone wilki.
- To mój kąsek! - warknął jeden.
- A właśnie, że mój! - odwarknął drugi.
Natarły na siebie i walczyły tak długo, aż padły martwe. Rano zajączek budzi się i widzi pobojowisko.
- Ale narozrabiałem! - mówi do siebie kręcąc głową. - Nie wolno mi tyle pić.
- To mój kąsek! - warknął jeden.
- A właśnie, że mój! - odwarknął drugi.
Natarły na siebie i walczyły tak długo, aż padły martwe. Rano zajączek budzi się i widzi pobojowisko.
- Ale narozrabiałem! - mówi do siebie kręcąc głową. - Nie wolno mi tyle pić.
814