Przychodzi baba do lekarza ze smoczkiem w dupie.
Przychodzi baba do lekarza ze smoczkiem w dupie. Lekarz pyta:
- Co się stało?
- Nic panie doktorze, tylko mój mąż bawi się w dzidziusia.
- Co się stało?
- Nic panie doktorze, tylko mój mąż bawi się w dzidziusia.
611
Dowcip #1205. Przychodzi baba do lekarza ze smoczkiem w dupie. w kategorii: Humor o babie, Dowcipy o dupie, Humor przychodzi baba do lekarza.
Zawaliła się stodoła,
wyleciała baba goła,
dziadek myślał ze to skrzypce
i podrapał ją po ci*ce.
wyleciała baba goła,
dziadek myślał ze to skrzypce
i podrapał ją po ci*ce.
614
Dowcip #1206. Zawaliła się stodoła w kategorii: Dowcipy o babie, Żarty rymowane.
Ekipa telewizyjna przekazuje transmisję na żywo z katastrofalnej powodzi w Nowym Targu. Kamery ustawione na moście pokazują wstrząsający obraz klęski żywiołowej. Z prądem Dunajca płyną wielkie drzewa wyrwane wraz z korzeniami, zerwane dachy stodół... Nagle kamera zatrzymuje się na góralskim kapeluszu przepływającym pod mostem. W pewnej chwili kapelusz zatrzymuje się i ... płynie pod prąd ... Reporter biegnie do starego górala i prosi go, aby telewidzom powiedział coś na temat tego niezwykłego zjawiska.
- Jakie to tam zjawisko?! - dziwi się stary góral. - Toż to Jędrek Gąsienica! Bo on, wiecie, ma strasznie wredną żonę. I ona mu zawsze mówi: ”Jędruś! Powódź, nie powódź, ale orać trza”.
- Jakie to tam zjawisko?! - dziwi się stary góral. - Toż to Jędrek Gąsienica! Bo on, wiecie, ma strasznie wredną żonę. I ona mu zawsze mówi: ”Jędruś! Powódź, nie powódź, ale orać trza”.
37
Dowcip #1207. Ekipa telewizyjna przekazuje transmisję na żywo z katastrofalnej w kategorii: Dowcipy o góralach, Humor o żonie.
Spotyka się dwóch baców:
- Sąsiedzie, jak tam wasz nowy sołtys?
- Eee, jeszcze go po trzeźwemu nie widział...
- Co? Tak pije?
- On nie, ino ja!
- Sąsiedzie, jak tam wasz nowy sołtys?
- Eee, jeszcze go po trzeźwemu nie widział...
- Co? Tak pije?
- On nie, ino ja!
314
Dowcip #1208. Spotyka się dwóch baców w kategorii: Żarty o Bacy, Żarty o pijakach, Żarty po góralsku.
Przychodzi turysta do bacy i pyta:
- Baco macie wrzątek?
A baca odpowiada:
- Ano mam ino zimny...
- Baco macie wrzątek?
A baca odpowiada:
- Ano mam ino zimny...
516
Dowcip #1209. Przychodzi turysta do bacy i pyta w kategorii: Humor o Bacy, Śmieszny humor o turystach, Dowcipy po góralsku.
Siedzi baca na gałęzi i ją piłuje. Podchodzi turysta i mówi:
- Baco nie piłuj bo spadniesz.
- Nie, nie spadnę.
- Ale Baco, na prawdę nie piłuj bo spadniesz.
Turysta poszedł dalej. Za chwile Baca spadł. Wstaje i mówi:
- Prorok czy co?!
- Baco nie piłuj bo spadniesz.
- Nie, nie spadnę.
- Ale Baco, na prawdę nie piłuj bo spadniesz.
Turysta poszedł dalej. Za chwile Baca spadł. Wstaje i mówi:
- Prorok czy co?!
413
Dowcip #1210. Siedzi baca na gałęzi i ją piłuje. w kategorii: Żarty o Bacy, Żarty o turystach.
Przewodnik tatrzański (baca) mówi do grupy turystów:
- Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść. Gdyby komuś z Państwa to się przytrafiło, proszę zwrócić głowę w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga się piękny widok na dolinę.
- Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść. Gdyby komuś z Państwa to się przytrafiło, proszę zwrócić głowę w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga się piękny widok na dolinę.
313
Dowcip #1211. Przewodnik tatrzański (baca) mówi do grupy turystów w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Dowcipy o turystach.
Turysta pyta bacę:
- Baco, gdzie tu dostanę części zamienne do samochodu?
- Zaraz za wioską jest ostry zakręt nad urwiskiem - mówi góral. - Części leżą na dole.
- Baco, gdzie tu dostanę części zamienne do samochodu?
- Zaraz za wioską jest ostry zakręt nad urwiskiem - mówi góral. - Części leżą na dole.
216
Dowcip #1212. Turysta pyta bacę w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszny humor o góralach, Śmieszny humor o turystach, Śmieszne kawały o samochodach.
Młode małżeństwo przyjechało do Bacy na miodowy miesiąc. Zamknęli się w pokoju i kilka dni w ogóle nie wychodzili. Baca zainteresowany pukał i pukał, aż mu otworzyli, po czym wdał się w rozmowę, a w końcu pyta:
- Czym zes wy zyjecie, nicego wy przeca nie jedli te pare dni.
Na to młoda para odpowiada:
- Żyjemy owocami miłości.
Na to baca:
- Ale skorek od tych owoców to przez okno nie wyrzucajcie bo kury się dławią...
- Czym zes wy zyjecie, nicego wy przeca nie jedli te pare dni.
Na to młoda para odpowiada:
- Żyjemy owocami miłości.
Na to baca:
- Ale skorek od tych owoców to przez okno nie wyrzucajcie bo kury się dławią...
25
Dowcip #1213. Młode małżeństwo przyjechało do Bacy na miodowy miesiąc. w kategorii: Dowcipy o Bacy, Humor o mężu i żonie, Dowcipy o turystach.
Baca wprowadził swoją teściowa na szczyt Giewontu i mówi do niej:
- Suchojcie mnie kobito, mój dziadziuś swoją teściową w Dunajcu utopił, mój tatuś swoja teściowa ciupaska zaciukał, a jo cie kobito puszczam wolno.
- Suchojcie mnie kobito, mój dziadziuś swoją teściową w Dunajcu utopił, mój tatuś swoja teściowa ciupaska zaciukał, a jo cie kobito puszczam wolno.
415