O 24.
O 24.00 dzwoni wariat do wariata:
- Przepraszam czy to numer 55 - 55 - 55? - pyta jeden z wariatów.
- Nie, to numer 555 - 555 - odpowiada drugi.
- A to najmocniej Pana przepraszam, to pomyłka.
- Ależ nic się nie stało i tak wstałem, bo telefon dzwonił.
- Przepraszam czy to numer 55 - 55 - 55? - pyta jeden z wariatów.
- Nie, to numer 555 - 555 - odpowiada drugi.
- A to najmocniej Pana przepraszam, to pomyłka.
- Ależ nic się nie stało i tak wstałem, bo telefon dzwonił.
28
Dowcip #7952. O 24. w kategorii: Żarty o wariatach, Kawały o rozmowach telefonicznych.
Szef zwraca się do sekretarki blondynki:
- Czy wysłała pani faks do Kowalskiego.
- Tak wysłałam.
- To niech wyśle pani jeszcze do Nowackiego.
- Ale szefie, my nie mamy więcej faksów.
- Czy wysłała pani faks do Kowalskiego.
- Tak wysłałam.
- To niech wyśle pani jeszcze do Nowackiego.
- Ale szefie, my nie mamy więcej faksów.
524
Dowcip #7953. Szef zwraca się do sekretarki blondynki w kategorii: Śmieszne kawały o Kowalskim, Humor o blondynkach, Śmieszne kawały o sekretarkach, Dowcipy o pracy.
Jak można stracić na wadze?
Kupić wagę za 100zł i sprzedać za 50.
Kupić wagę za 100zł i sprzedać za 50.
26
Dowcip #7954. Jak można stracić na wadze? w kategorii: Śmieszne kawały zagadki.
Co mówi blondynka kiedy patrzy w lustro?
- A myślałam że jestem niepowtarzalna.
- A myślałam że jestem niepowtarzalna.
28
Dowcip #7955. Co mówi blondynka kiedy patrzy w lustro? w kategorii: Humor o blondynkach, Śmieszne kawały o lusterku.
W teleturnieju udział bierze blondynka, w końcu pada pytanie finałowe:
- Ile jest 2+2?
Blondynka myśli myśli i mówi:
- 12.
Widownia składająca się z samych blondynek krzyczy:
- Daj jej szansę.
Prowadzący powtarza pytanie:
- Ile jest 2+2?
Na to blondynka mówi:
- 6.
Widownia znowu krzyczy:
- Daj jej szansę.
No to jeszcze raz pada pytanie:
- Ile jest 2+2?
Blondynka myśli, myśli i mówi:
- 4.
A widownia:
- Daj jej szansę.
- Ile jest 2+2?
Blondynka myśli myśli i mówi:
- 12.
Widownia składająca się z samych blondynek krzyczy:
- Daj jej szansę.
Prowadzący powtarza pytanie:
- Ile jest 2+2?
Na to blondynka mówi:
- 6.
Widownia znowu krzyczy:
- Daj jej szansę.
No to jeszcze raz pada pytanie:
- Ile jest 2+2?
Blondynka myśli, myśli i mówi:
- 4.
A widownia:
- Daj jej szansę.
39
Dowcip #7956. W teleturnieju udział bierze blondynka, w końcu pada pytanie finałowe w kategorii: Humor o blondynkach, Śmieszne kawały o teleturniejach.
Stoją dwie blondynki na przystanku tramwajowym, jedna czeka na ”jedynkę”, a druga na ”trójkę”.
Podjechała ”trzynastka” wsiadły obie.
Podjechała ”trzynastka” wsiadły obie.
412
Dowcip #7957. Stoją dwie blondynki na przystanku tramwajowym w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Dowcipy o podróżowaniu.
Blondynka rozbiła przód samochodu na drzewie i biadoli
- Machałam rękami, trąbiłam, błyskałam światłami i nic!
- Machałam rękami, trąbiłam, błyskałam światłami i nic!
39
Dowcip #7958. Blondynka rozbiła przód samochodu na drzewie i w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszne kawały o kierowcach, Kawały o wypadkach samochodowych.
Blondynka zdaje prawo jazdy. Instruktor pyta:
- Proszę opisać pracę silnika!
A blondynka na to:
- Brrrrruuuummmm, bbbrrruuuuuuummmmmm!
- Proszę opisać pracę silnika!
A blondynka na to:
- Brrrrruuuummmm, bbbrrruuuuuuummmmmm!
1314
Dowcip #7959. Blondynka zdaje prawo jazdy. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszne kawały o autach, Śmieszne kawały o prawie jazdy.
Blondynka leci do Paryża.
Podchodzi stewardesa i mówi: Poproszę bilet.
Blondynka daje, a stewardesa na to:
- Pani siedzi w 2 rzędzie, a ma pani bilet na 8.
Blondynka odpowiada:
- Ale ja tu zostaje!
Po kilku minutach rozmowy stewardesa idzie do pilota i mówi:
- Idź do tej pani i powiedz jej, żeby usiadła w 8 rzędzie!
Pilot podchodzi do blondynki i szepcze jej coś. Wtedy blondynka szybko pakuje się i przechodzi do 8 rzędu.
Zdziwiona stewardesa pyta pilota:
- Co jej powiedziałeś?
- Powiedziałem, że pierwsze siedem rzędów leci do Londynu, a od ósmego do Paryża.
Podchodzi stewardesa i mówi: Poproszę bilet.
Blondynka daje, a stewardesa na to:
- Pani siedzi w 2 rzędzie, a ma pani bilet na 8.
Blondynka odpowiada:
- Ale ja tu zostaje!
Po kilku minutach rozmowy stewardesa idzie do pilota i mówi:
- Idź do tej pani i powiedz jej, żeby usiadła w 8 rzędzie!
Pilot podchodzi do blondynki i szepcze jej coś. Wtedy blondynka szybko pakuje się i przechodzi do 8 rzędu.
Zdziwiona stewardesa pyta pilota:
- Co jej powiedziałeś?
- Powiedziałem, że pierwsze siedem rzędów leci do Londynu, a od ósmego do Paryża.
210
Dowcip #7960. Blondynka leci do Paryża. w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszne żarty o podróżach, Kawały o samolotach.
W chodzi mężczyzna do przedziału w pociągu. W środku zastaje płaczącą blondynkę i pyta się:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo wszyscy uważają, że blondynki są głupie.
- A ja ci udowodnię, że brunetki są głupie!
Następnie przywołał brunetkę i mówi:
- Jedź do domu i zobacz czy mnie tam nie ma.
Brunetka szybko pobiegła zobaczyć. Blondynka zaczęła się śmiać. Mężczyzna pyta:
- Dlaczego się śmiejesz?
- Bo ja bym zadzwoniła .
- Dlaczego płaczesz?
- Bo wszyscy uważają, że blondynki są głupie.
- A ja ci udowodnię, że brunetki są głupie!
Następnie przywołał brunetkę i mówi:
- Jedź do domu i zobacz czy mnie tam nie ma.
Brunetka szybko pobiegła zobaczyć. Blondynka zaczęła się śmiać. Mężczyzna pyta:
- Dlaczego się śmiejesz?
- Bo ja bym zadzwoniła .
210