Dowcipy o pijakach
Wigilijny wieczór... Koło godziny dwudziestej trzeciej drzwi otwierają się z hukiem. Wtacza się pijany w meserszmita Kowalski, ze strzępami choinki. Żona z krzykiem:
- Gdzieś się szlajał cały dzień? Zero pomocy, kolacja wystygła, choinka lepiej nie mówić!!!
- Noo. Myśmy z Heńkiem traktor naprawiali...
- Co? Zimą?
- Taką wersję przyjąłem i takiej się będę trzymał!
- Gdzieś się szlajał cały dzień? Zero pomocy, kolacja wystygła, choinka lepiej nie mówić!!!
- Noo. Myśmy z Heńkiem traktor naprawiali...
- Co? Zimą?
- Taką wersję przyjąłem i takiej się będę trzymał!
722
Dowcip #32910. Wigilijny wieczór... w kategorii: „Śmieszny humor o pijakach”.
Lato, upał trzydzieści stopni Celsjusza, w autobusie jedzie pijany facet, a obok niego stoi grube babsko, trzyma rękę na górnej poręczy, a pod pacha kudły jej wiszą długie jak cholera. Pijaczek chwiejąc się spogląda raz na te jej pachę i odwraca głowę z obrzydzeniem. Za chwile robi to powtórnie i w końcu nie wytrzymuje i mówi:
- Te, baletnica, nie za wysoko ta nózia trochę?
- Te, baletnica, nie za wysoko ta nózia trochę?
1029
Dowcip #30307. Lato, upał trzydzieści stopni Celsjusza w kategorii: „Żarty o pijakach”.
Wraca pijany facet do domu nad ranem. W drzwiach, z wałkiem w ręku, czeka na niego żona, wścieklejsza od krowy z bse.
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź!
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź!
1312
Dowcip #11929. Wraca pijany facet do domu nad ranem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
Czym się różni maluch i pijana teściowa?
- Niczym. Obydwie trudno prowadzić...
- Niczym. Obydwie trudno prowadzić...
1425
Dowcip #13296. Czym się różni maluch i pijana teściowa? w kategorii: „Śmieszne żarty o pijakach”.
Idzie kulawy i mówi:
- Ale dziury!
A pijany na to:
- Trzeba je omijać tak jak ja.
- Ale dziury!
A pijany na to:
- Trzeba je omijać tak jak ja.
815
Dowcip #30530. Idzie kulawy i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Rzecz się dzieje w Stanach Zjednoczonych, jest saloon, czasy westernu, saloon pełen ludzi. Wchodzi do baru koń, po suficie, przechodzi nad pianistą, siada przy barze, zamawia whisky z wodą, wypija whisky, wypija wodę, wstaje, znowu przechodzi po suficie nad pianistą do wyjścia i wychodzi. Przy jednym stole siedzi dwóch pijaczków, obserwują sytuację i po wyjściu konia z saloonu, jeden z nich mówi zdziwiony:
- Ty widziałeś? Nie zapłacił!
- Ty widziałeś? Nie zapłacił!
826
Dowcip #30384. Rzecz się dzieje w Stanach Zjednoczonych, jest saloon, czasy westernu w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Mąż wraca ze sklepu i przynosi do domu nowy telewizor. Od razu zabiera się za wypakowywanie nowego sprzętu. Po chwili w salonie zjawia się żona i z zaciekawieniem zaczyna oglądać pudło od telewizora...
- O... ile na tym pudełku małych obrazków! A co oznacza ten rysunek szklanki? - pyta zaciekawiona żona.
Na to mąż z przekonaniem:
- Nooo... Producent sugeruje, by opić zakup !
- O... ile na tym pudełku małych obrazków! A co oznacza ten rysunek szklanki? - pyta zaciekawiona żona.
Na to mąż z przekonaniem:
- Nooo... Producent sugeruje, by opić zakup !
417
Dowcip #33867. Mąż wraca ze sklepu i przynosi do domu nowy telewizor. w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. Już jest przed domem i nagle wyrżnął twarzą w gałąź. Zezłościł się strasznie i postanowił, że ją zetnie - ma przecież w domu piłę. Wchodzi do domu i od progu woła do żony:
- Gdzie piła?
Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie piła, ja nie piła...
- Pytam się, gdzie piła! - groźnie syczy mąż.
- U sąsiada... - żona piszczy.
- A czemu dała?
- Bo piła.
- Gdzie piła?
Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie piła, ja nie piła...
- Pytam się, gdzie piła! - groźnie syczy mąż.
- U sąsiada... - żona piszczy.
- A czemu dała?
- Bo piła.
1019
Dowcip #18816. Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. w kategorii: „Humor o pijakach”.
Facet miał dostać wypłatę. W dzień, w którym ją dostał poszedł to oblać ale jak to zwykle bywa przepił ją całą, przychodzi do domu ledwo trzyma się na nogach i żona czeka już w drzwiach:
- Gdzie wypłata?!
- Przepiłem ale kochanie przyniosłem Ci słonia.
Wyciąga puste kieszenie na zewnątrz i mówi:
- Tu są uszy, a trąbę wyciągnij sobie sama ...
- Gdzie wypłata?!
- Przepiłem ale kochanie przyniosłem Ci słonia.
Wyciąga puste kieszenie na zewnątrz i mówi:
- Tu są uszy, a trąbę wyciągnij sobie sama ...
1520
Dowcip #22884. Facet miał dostać wypłatę. w kategorii: „Dowcipy o pijakach”.
Maż wraca późno w nocy do domu i wpada na żonę, która na niego czekała.
- Skąd wracasz? - pyta żona.
- Z Atlantydy.
- Przecież Atlantyda jest zalana.
- A ja to niby nie?!
- Skąd wracasz? - pyta żona.
- Z Atlantydy.
- Przecież Atlantyda jest zalana.
- A ja to niby nie?!
511