Na komisariacie Policji przesłuchiwano Eskimosa.
Na komisariacie Policji przesłuchiwano Eskimosa. W pewnym momencie zadano mu pytanie:
- Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 marca?!?
- Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 marca?!?
810
Dowcip #8476. Na komisariacie Policji przesłuchiwano Eskimosa. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Eskimosach, Śmieszne kawały o policjantach, Śmieszne żarty o przesłuchaniach.
Akcja policyjna:
- Jak mogliście do tego dopuścić, żeby ten złodziej wam się wymknął! Przecież wyraźnie mówiłem, żebyście obstawili wszystkie wyjścia!
- Ale on widocznie wymknął się wejściem!
- Jak mogliście do tego dopuścić, żeby ten złodziej wam się wymknął! Przecież wyraźnie mówiłem, żebyście obstawili wszystkie wyjścia!
- Ale on widocznie wymknął się wejściem!
47
Dowcip #8477. Akcja policyjna w kategorii: Śmieszny humor o policjantach, Żarty o złodziejach.
Prokurator przesłuchuje policjanta, który ranił w nogę uciekającego złodzieja:
- Dlaczego nie użył pan broni z ostrą amunicją, tylko strzelał do uciekającego z łuku?
- Był środek nocy, nie chciałem nikogo zbudzić!
- Dlaczego nie użył pan broni z ostrą amunicją, tylko strzelał do uciekającego z łuku?
- Był środek nocy, nie chciałem nikogo zbudzić!
45
Dowcip #8478. Prokurator przesłuchuje policjanta w kategorii: Śmieszne kawały o policjantach, Śmieszne żarty o złodziejach, Żarty o przesłuchaniach.
Spotyka się dwóch złodziei:
- Wiesz co? Ukradłem samochód ... Ale prawo jazdy to sobie kupię!
- Wiesz co? Ukradłem samochód ... Ale prawo jazdy to sobie kupię!
25
Dowcip #8479. Spotyka się dwóch złodziei w kategorii: Żarty o złodziejach.
Na dworcu centralnym w Warszawie punki biją się ze skinami. Zajście obserwuje tłum gapiów i policjant. W pewnej chwili jakaś starsza pani z tłumu podchodzi do policjanta i mówi:
- Mógłby pan skończyć tę głupią i hałaśliwą zabawę!
- To niemożliwe. Z tego co wiem, oni bawią się w wojnę trzydziestoletnią.
- Mógłby pan skończyć tę głupią i hałaśliwą zabawę!
- To niemożliwe. Z tego co wiem, oni bawią się w wojnę trzydziestoletnią.
27
Dowcip #8480. Na dworcu centralnym w Warszawie punki biją się ze skinami. w kategorii: Śmieszne żarty o policjantach, Żarty o bójkach, Żarty o skinach, Śmieszne żarty o punkach.
Pewien mężczyzna przychodzi na komisariat policji.
- Przyszedłem w sprawie pracy.
- Ale my nie potrzebujemy nikogo.
- Przecież przed wejściem jest ogłoszenie: ”Poszukiwany wielokrotny włamywacz”.
- Przyszedłem w sprawie pracy.
- Ale my nie potrzebujemy nikogo.
- Przecież przed wejściem jest ogłoszenie: ”Poszukiwany wielokrotny włamywacz”.
38
Dowcip #8481. Pewien mężczyzna przychodzi na komisariat policji. w kategorii: Kawały o policjantach, Śmieszne żarty o złodziejach.
Siedzi policjant w przedziale pociągu i czyta książkę.
Co pewien czas wykrzykuje:
- Coś podobnego!
- Nie wiedziałem!
- Niewiarygodne!
- Nigdy bym tego nie przypuszczał!
Wreszcie jeden z współpasażerów nie wytrzymuje:
- Co pan czyta takiego ciekawego?
- Słownik ortograficzny.
Co pewien czas wykrzykuje:
- Coś podobnego!
- Nie wiedziałem!
- Niewiarygodne!
- Nigdy bym tego nie przypuszczał!
Wreszcie jeden z współpasażerów nie wytrzymuje:
- Co pan czyta takiego ciekawego?
- Słownik ortograficzny.
48
Dowcip #8482. Siedzi policjant w przedziale pociągu i czyta książkę. w kategorii: Żarty o policjantach, Żarty o czytaniu.
Idzie 2 policjantów ulicą. 20 metrów przed sobą zobaczyli skórkę od banana:
- Cholera, znowu się poślizgniemy.
- Cholera, znowu się poślizgniemy.
2124
Dowcip #8483. Idzie 2 policjantów ulicą. w kategorii: Śmieszne żarty o policjantach, Śmieszny humor o bananach.
Ulicą jedzie wężykiem samochód. Zatrzymuje go policjant i pyta kierowcę:
- Czy pan coś pił?
- Tak. Cztery setki, osiem piw i dwie butelki wina.
- To proszę dmuchnąć w balonik.
- A w który panie władzo, w lewy czy w prawy?
- Czy pan coś pił?
- Tak. Cztery setki, osiem piw i dwie butelki wina.
- To proszę dmuchnąć w balonik.
- A w który panie władzo, w lewy czy w prawy?
37
Dowcip #8484. Ulicą jedzie wężykiem samochód. w kategorii: Żarty o kierowcach, Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszny humor o policjantach.
Spotyka się trzech kumpli: Zguba, Kultura i Stulpysk. Zguba się zgubił w lesie, więc koledzy poszli na policję, aby zgłosić zaginięcie kolegi. Kultura zostaje przed komisariatem, a Stulpysk idzie rozmawiać z policjantem.
- Proszę pana, mój kolega Zguba się zgubił.
- Powoli - mówi policjant - Jak się pan nazywa?
- Stulpysk.
- Co?! No, niech pan powie, jak się pan nazywa.
- Stulpysk.
- Panie, gdzie kultura?
- Stoi za drzwiami.
- Proszę pana, mój kolega Zguba się zgubił.
- Powoli - mówi policjant - Jak się pan nazywa?
- Stulpysk.
- Co?! No, niech pan powie, jak się pan nazywa.
- Stulpysk.
- Panie, gdzie kultura?
- Stoi za drzwiami.
412