Dowcipy o zakonnicach
Dwie zakonnice grają w piłkę nożną. Jedna strzela, a druga stoi na bramce. Strzelającej nie idzie najlepiej i co chwilę powtarza:
- Niech to piorun trzaśnie, znowu pudło.
Druga przestrzega ją, aby tak nie mówiła, bo naprawdę trzaśnie piorun. Ta jednak nie przejmuje się i przy następnym niecelnym strzale mówi:
- Niech to piorun trzaśnie ...
Nagle niebo zrobiło się ciemne i uderzył piorun, lecz nie trafił w strzelającą, tylko w bramkarkę. Po chwili słychać z nieba głos:
- Niech to piorun trzaśnie, znowu pudło.
- Niech to piorun trzaśnie, znowu pudło.
Druga przestrzega ją, aby tak nie mówiła, bo naprawdę trzaśnie piorun. Ta jednak nie przejmuje się i przy następnym niecelnym strzale mówi:
- Niech to piorun trzaśnie ...
Nagle niebo zrobiło się ciemne i uderzył piorun, lecz nie trafił w strzelającą, tylko w bramkarkę. Po chwili słychać z nieba głos:
- Niech to piorun trzaśnie, znowu pudło.
412
Dowcip #14579. Dwie zakonnice grają w piłkę nożną. w kategorii: „Żarty o zakonnicach”.
Zakonnica przychodzi do kasyna. Pewien mężczyzna ma stawiać na dowolną liczbę. Zakonnica się wtrąca i mówi:
- Ja bym stawiała na dwójkę.
- A skąd pani wie? - pyta gracz.
- Bóg mi powiedział. - odpowiada zakonnica składając ręce i patrząc w górę.
Na to wszyscy stawiają na dwójkę. Gracz rzuca i wychodzi piątka. Wszyscy patrzą na zakonnice, a ona machając palcem ku górze z uśmiechem mówi:
- Aj ty,ty!
- Ja bym stawiała na dwójkę.
- A skąd pani wie? - pyta gracz.
- Bóg mi powiedział. - odpowiada zakonnica składając ręce i patrząc w górę.
Na to wszyscy stawiają na dwójkę. Gracz rzuca i wychodzi piątka. Wszyscy patrzą na zakonnice, a ona machając palcem ku górze z uśmiechem mówi:
- Aj ty,ty!
67
Dowcip #15943. Zakonnica przychodzi do kasyna. w kategorii: „Śmieszne kawały o zakonnicach”.
Po nieudanym meczu Polski z Koreą nasi piłkarze nie wychodzili z domów. Tak też było z Hajto. Po tygodniu jego lodówka była pusta. Ten, niewiele myśląc przebrał się za zakonnicę i poszedł do supermarketu. Gdy robił zakupy, usłyszał:
- Siostro Hajto!
- Niemożliwe, żeby ktoś mnie rozpoznał - pomyślał ze strachem i patrzy, a tu do niego podbiega inna siostra i łagodnym głosem mówi:
- Spokojnie, siostro Hajto. To ja, siostra Dudek!
- Siostro Hajto!
- Niemożliwe, żeby ktoś mnie rozpoznał - pomyślał ze strachem i patrzy, a tu do niego podbiega inna siostra i łagodnym głosem mówi:
- Spokojnie, siostro Hajto. To ja, siostra Dudek!
57
Dowcip #9417. Po nieudanym meczu Polski z Koreą nasi piłkarze nie wychodzili z w kategorii: „Żarty o zakonnicach”.
Siostra Maria Katarzyna mieszkała w klasztorze niedaleko sklepu monopolowego Jacka. Pewnego dnia weszła do sklepu i powiedziała:
- Jacek, daj mi ćwiartkę brandy.
- Siostro Mario Katarzyno! - wykrzyknął Jacek - Nigdy bym tego nie zrobił! Nigdy nie sprzedałem alkoholu zakonnicy!
- Jacku - powiedziała siostra - To dla matki przełożonej - zniżyła głos - Ma zatwardzenie, no wiesz.
Jacek sprzedał więc jej brandy. Później zamknął sklep i poszedł do domu. Kiedy mijał klasztor zobaczył siostrę Marię Katarzynę. Śpiewała i tańczyła na chodniku, wirowała, machała rękoma jak ptak. Zbliżał się tłum, więc Jacek przepchnął ją dalej i krzyknął:
- Siostro Mario Katarzyno! Na litość boską! Powiedziała mi siostra, że to na zatwardzenie siostry przełożonej!
Niezbita z tropu siostra Maria Katarzyna odpowiedziała:
- Bo tak jest, mój młodzieńcze, tak jest! Kiedy mnie zobaczy, to się zesra!
- Jacek, daj mi ćwiartkę brandy.
- Siostro Mario Katarzyno! - wykrzyknął Jacek - Nigdy bym tego nie zrobił! Nigdy nie sprzedałem alkoholu zakonnicy!
- Jacku - powiedziała siostra - To dla matki przełożonej - zniżyła głos - Ma zatwardzenie, no wiesz.
Jacek sprzedał więc jej brandy. Później zamknął sklep i poszedł do domu. Kiedy mijał klasztor zobaczył siostrę Marię Katarzynę. Śpiewała i tańczyła na chodniku, wirowała, machała rękoma jak ptak. Zbliżał się tłum, więc Jacek przepchnął ją dalej i krzyknął:
- Siostro Mario Katarzyno! Na litość boską! Powiedziała mi siostra, że to na zatwardzenie siostry przełożonej!
Niezbita z tropu siostra Maria Katarzyna odpowiedziała:
- Bo tak jest, mój młodzieńcze, tak jest! Kiedy mnie zobaczy, to się zesra!
210
Dowcip #3920. Siostra Maria Katarzyna mieszkała w klasztorze niedaleko sklepu w kategorii: „Kawały o zakonnicach”.
Jasiu właśnie przeprowadził się do nowego miasta. Poszedł do nowej szkoły. Zakonnica na lekcji religii rozmawiała o przyszłości z dziećmi. Pytała się o wymarzone zawody:
- Kim chcesz zostać jak dorośniesz Jasiu?
- Zostanę księdzem jak mój ojciec, proszę siostry!
- Kim chcesz zostać jak dorośniesz Jasiu?
- Zostanę księdzem jak mój ojciec, proszę siostry!
47
Dowcip #6861. Jasiu właśnie przeprowadził się do nowego miasta. w kategorii: „Żarty o zakonnicach”.
Zakonnice idą przez miasto, nagle dwójka punków pac je w dupę i ucieka. One wołają:
- Bójcie się Boga brudasy, jak długo żeście prysznica nie widzieli?
Metalowcy po odejściu rozmawiają:
-Ty, co to jest ten prysznic?
- Nie mam pojęcia, wiesz że jestem niewierzący.
- Bójcie się Boga brudasy, jak długo żeście prysznica nie widzieli?
Metalowcy po odejściu rozmawiają:
-Ty, co to jest ten prysznic?
- Nie mam pojęcia, wiesz że jestem niewierzący.
614
Dowcip #1801. Zakonnice idą przez miasto w kategorii: „Śmieszne żarty o zakonnicach”.
Zgwałcono zakonnicę. Po wszystkim ta strzepuje habit i mówi:
- Nareszcie porządnie i bez grzechu.
- Nareszcie porządnie i bez grzechu.
45
Dowcip #27043. Zgwałcono zakonnicę. w kategorii: „Śmieszne kawały o zakonnicach”.
Rozmowa 2 zakonnic:
- Tak sobie myślę Faustysiu, że chyba rzucę ten zakon i zostanę jakąś znaną zagraniczną piosenkarką.
- Zajebiście!
- Tak sobie myślę Faustysiu, że chyba rzucę ten zakon i zostanę jakąś znaną zagraniczną piosenkarką.
- Zajebiście!
70
Dowcip #30752. Rozmowa 2 zakonnic w kategorii: „Śmieszne kawały o zakonnicach”.
Przychodzi zakonnica do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza popełniłam bardzo ciężki grzech.
- To niech siostra powie.
- Ale się bardzo wstydzę.
- No niech siostra powie.
- No bo latałam nago po parku.
- Piekło moja droga, piekło.
- No piekło, piekło bo dupą wpadłam w pokrzywy.
- Proszę księdza popełniłam bardzo ciężki grzech.
- To niech siostra powie.
- Ale się bardzo wstydzę.
- No niech siostra powie.
- No bo latałam nago po parku.
- Piekło moja droga, piekło.
- No piekło, piekło bo dupą wpadłam w pokrzywy.
110
Dowcip #26425. Przychodzi zakonnica do spowiedzi i mówi w kategorii: „Kawały o zakonnicach”.
Ksiądz do zakonnicy przy spowiedzi:
- Pamiętaj siostro, grzeszyć można również myślami.
- Tak, proszę księdza, ale co to za przyjemność?
- Pamiętaj siostro, grzeszyć można również myślami.
- Tak, proszę księdza, ale co to za przyjemność?
35