Dowcipy o rybach
Pani od biologii wnosiła do klasy duże, szklane akwarium. Jasiu, znany gwizdacz, tak głośno gwizdnął, że pani się wystraszyła i upuściła akwarium, które rozprysnęło się na drobne kawałki. Zdenerwowana nauczycielka natychmiast wezwała matkę Jasia do szkoły. Po kilkunastu minutach do sekretariatu wchodzi wystraszona kobieta w chuście na głowie - mama Jasia.
- Proszę pani! - krzyczy nauczycielka - Czy pani wie, co zrobił pani syn?! - Wystraszona kobieta pokiwała przecząco głową.
- Kiedy wchodziłam do sali - kontynuuje pani od biologii - Jasiu tak głośno gwizdnął, że upuściłam akwarium, które akurat niosłam!
- Ufff... to jeszcze nic! - powiedziała mama Jasia - Raz, jak doiłam naszą Mućkę i Jasiu gwizdnął, to tylko mi cycki w rękach zostały.
- Proszę pani! - krzyczy nauczycielka - Czy pani wie, co zrobił pani syn?! - Wystraszona kobieta pokiwała przecząco głową.
- Kiedy wchodziłam do sali - kontynuuje pani od biologii - Jasiu tak głośno gwizdnął, że upuściłam akwarium, które akurat niosłam!
- Ufff... to jeszcze nic! - powiedziała mama Jasia - Raz, jak doiłam naszą Mućkę i Jasiu gwizdnął, to tylko mi cycki w rękach zostały.
29
Dowcip #11483. Pani od biologii wnosiła do klasy duże, szklane akwarium. w kategorii: „Kawały o rybach”.
Nad wiosennym stawem rozsiada się wędkarz i usiłuje coś złowić. Mija godzina, dwie, trzy, a tu nic! Naraz nad wodą staje dwunastolatek, zarzuca wędkę i wyciąga rybę za rybą. Wściekły coraz bardziej wędkarz nie wytrzymuje i woła:
- A lekcje, smarkaczu, już odrobiłeś?!
- A lekcje, smarkaczu, już odrobiłeś?!
14
Dowcip #7135. Nad wiosennym stawem rozsiada się wędkarz i usiłuje coś złowić. w kategorii: „Dowcipy o rybach”.
Pewien wędkarz poszedł łowić pod lód. Wywiercił przerębel, ustawił wędkę i czeka. Nagle słyszy głos:
- Tu nie ma ryb!
Wędkarz się rozgląda, nic nie widzi więc łowi dalej. Znowu słyszy głos.
- Tu nie ma ryb!
Wędkarz nic nie widzi więc łowi dalej. Znowu słyszy głos:
- Tu nie ma ryb!
W końcu się zdenerwował i zapytał:
- Kto to mówi?
- Kierownik lodowiska.
- Tu nie ma ryb!
Wędkarz się rozgląda, nic nie widzi więc łowi dalej. Znowu słyszy głos.
- Tu nie ma ryb!
Wędkarz nic nie widzi więc łowi dalej. Znowu słyszy głos:
- Tu nie ma ryb!
W końcu się zdenerwował i zapytał:
- Kto to mówi?
- Kierownik lodowiska.
027
Dowcip #710. Pewien wędkarz poszedł łowić pod lód. w kategorii: „Dowcipy o rybach”.
Facet wybrał się na ryby. Zarzuca wedkę, czeka, nagle spławik się rusza, więc gość wyciąga rybkę.
- Powiedz rybko, jesteś może ze złota?
- Nie. Z PIS.
- Eee, to ty pewnie nie spełniasz życzeń?
- Nie, ja tylko obiecuję.
- Powiedz rybko, jesteś może ze złota?
- Nie. Z PIS.
- Eee, to ty pewnie nie spełniasz życzeń?
- Nie, ja tylko obiecuję.
1479
Dowcip #1098. Facet wybrał się na ryby. w kategorii: „Żarty o rybach”.
Do księdza na plebanię miał przyjechać biskup na kolację. Poszedł ksiądz na targ kupić rybkę. Pyta sprzedawcy:
- Po ile ta rybka?
- Ksiądz pyta o tego cholernika? Dwa złote.
- Jak się pan wyraża?
- A nie, nie to tylko nazwa takiej ryby.
- Aha, no to poproszę tego cholernika.
Wraca ksiądz i mówi do siostry zakonnej:
- Siostro proszę tego cholernika oskrobać i kazać ugotować.
- Ależ proszę księdza! Jak ksiądz mówi?!
- A nie, nie to nazwa tej ryby.
- Aha, no dobrze.
Wieczorem na kolacji, ksiądz z dumą pyta biskupa:
- I jak smakuje kolacja?
- Wyśmienita ryba. Skąd ją macie?
Ksiądz zaczyna się chwalić:
- Ja tego cholernika kupiłem!
Siostra na to:
- Ja tego cholernika oskrobałam!
A kucharka na to:
- A ja tego cholernika ugotowałam!
Na to biskup wyciąga flaszkę i mówi z zadowoleniem:
- No, to cholera widzę sami swoi!
- Po ile ta rybka?
- Ksiądz pyta o tego cholernika? Dwa złote.
- Jak się pan wyraża?
- A nie, nie to tylko nazwa takiej ryby.
- Aha, no to poproszę tego cholernika.
Wraca ksiądz i mówi do siostry zakonnej:
- Siostro proszę tego cholernika oskrobać i kazać ugotować.
- Ależ proszę księdza! Jak ksiądz mówi?!
- A nie, nie to nazwa tej ryby.
- Aha, no dobrze.
Wieczorem na kolacji, ksiądz z dumą pyta biskupa:
- I jak smakuje kolacja?
- Wyśmienita ryba. Skąd ją macie?
Ksiądz zaczyna się chwalić:
- Ja tego cholernika kupiłem!
Siostra na to:
- Ja tego cholernika oskrobałam!
A kucharka na to:
- A ja tego cholernika ugotowałam!
Na to biskup wyciąga flaszkę i mówi z zadowoleniem:
- No, to cholera widzę sami swoi!
715
Dowcip #1581. Do księdza na plebanię miał przyjechać biskup na kolację. w kategorii: „Dowcipy o rybach”.
Dwóch facetów łowi ryby. Jednemu z nich biorą co chwilę, a drugi tylko moczy kije w wodzie. Ten pechowy wreszcie nie wytrzymał:
- Proszę mi powiedzieć, na jaką przynętę pan łowi?
- Łapię na pastylki na syfilis. - zadrwił ten drugi.
Pechowy zostawia sprzęt na brzegu i pędzi do apteki.
- Poproszę cztery opakowania pastylek na syfilis.
- A co, złapał pan? - zainteresował się życzliwie aptekarz.
- Jeszcze nie, ale znam super miejsce!
- Proszę mi powiedzieć, na jaką przynętę pan łowi?
- Łapię na pastylki na syfilis. - zadrwił ten drugi.
Pechowy zostawia sprzęt na brzegu i pędzi do apteki.
- Poproszę cztery opakowania pastylek na syfilis.
- A co, złapał pan? - zainteresował się życzliwie aptekarz.
- Jeszcze nie, ale znam super miejsce!
311
Dowcip #2770. Dwóch facetów łowi ryby. w kategorii: „Humor o rybach”.
Scena w ogrodzie. Jasiu kopie dół.
- Jasiu co robisz? - Pyta sąsiad.
- Kopie grób dla mojej rybki.
Dlaczego taki duży?
- Bo moją rybkę zjadł twój kot.
- Jasiu co robisz? - Pyta sąsiad.
- Kopie grób dla mojej rybki.
Dlaczego taki duży?
- Bo moją rybkę zjadł twój kot.
411
Dowcip #8097. Scena w ogrodzie. Jasiu kopie dół. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o rybach”.
- Jak twoja rybka? Wciąż chora?
- Nie, już wstała na nogi!
- Nie, już wstała na nogi!
35
Dowcip #6662. - Jak twoja rybka? Wciąż chora? w kategorii: „Śmieszny humor o rybach”.
Jakie ryby jędzą najczęściej nauczyciele matematyki?
- Sumy.
- Sumy.
04
Dowcip #25305. Jakie ryby jędzą najczęściej nauczyciele matematyki? w kategorii: „Śmieszne kawały o rybach”.
Jak się nazywa łoś morski?
- Łośmiornica.
A łoś wodny śródlądowy?
- Łosioś.
Jak się nazywa środkowa cześć łosia?
- Łośrodek.
Osiem Łosi?
- Łosiem.
Głupi Łoś?
- Łosioł.
Jasny Łoś?
- Łoświecony.
Zły łoś?
- Złość.
Łoś Ryba zjedzona?
- Łości.
Ulubiona zakąska łosi?
- Łośtrygi.
Łoś wiszący na ścianie?
- Łościenny.
Samica Łosia?
Łośka.
Łoś wysmarowany klejem?
Łoślepiający.
Łoś kochanki?
- Łośnieżony.
Łoś po sterydach?
- Łosiłek.
Gdzie zamieszkują łosie?
- Na łosiedlach.
- Łośmiornica.
A łoś wodny śródlądowy?
- Łosioś.
Jak się nazywa środkowa cześć łosia?
- Łośrodek.
Osiem Łosi?
- Łosiem.
Głupi Łoś?
- Łosioł.
Jasny Łoś?
- Łoświecony.
Zły łoś?
- Złość.
Łoś Ryba zjedzona?
- Łości.
Ulubiona zakąska łosi?
- Łośtrygi.
Łoś wiszący na ścianie?
- Łościenny.
Samica Łosia?
Łośka.
Łoś wysmarowany klejem?
Łoślepiający.
Łoś kochanki?
- Łośnieżony.
Łoś po sterydach?
- Łosiłek.
Gdzie zamieszkują łosie?
- Na łosiedlach.
09