
Dowcipy o męskim przyrodzeniu
Przychodzi Jasio do domu i widzi jak tato bawi się swoim miśkiem, Jasio pyta się taty:
- Tato co robisz?
- A bawię się moim miśkiem.
- A mogę też się trochę nim pobawić?
- Później, jak pójdę spać.
Tata budzi się rano w szpitalu obolały, pyta się Jasia:
- Co się stało?
A Jasio na to:
- No bo wiesz tato, jak poszedłeś spać to ja bawiłem się tym twoim miśkiem, no i jak ja się nim bawiłem to raz misiek był z główką raz bez, raz główką raz bez, misiek mnie opluł no to ja go z buta.
- Tato co robisz?
- A bawię się moim miśkiem.
- A mogę też się trochę nim pobawić?
- Później, jak pójdę spać.
Tata budzi się rano w szpitalu obolały, pyta się Jasia:
- Co się stało?
A Jasio na to:
- No bo wiesz tato, jak poszedłeś spać to ja bawiłem się tym twoim miśkiem, no i jak ja się nim bawiłem to raz misiek był z główką raz bez, raz główką raz bez, misiek mnie opluł no to ja go z buta.
2111
Dowcip #22114. Przychodzi Jasio do domu i widzi jak tato bawi się swoim miśkiem w kategorii: „Kawały o męskim przyrodzeniu”.
Młody, przystojny chłopak trafił do szpitala na jakiś drobny zabieg chirurgiczny. Dzień po zabiegu wpadł do niego w odwiedziny przyjaciel. Był zaskoczony faktem, że wokół pacjenta kręci się cały czas kilka pielęgniarek, poprawiają poduszki, przynoszą napoje, podają kaczkę...
- O co chodzi? ? - pyta przyjaciel - Przecież Twój stan nie wymaga aż takiej opieki... Jak dla mnie to chyba mógłbyś już wyjść ze szpitala...
- Tak wiem. - uśmiechnął się pacjent - Ale pielęgniarki założyły coś w rodzaju mojego fan - clubu gdy usłyszały, że po obrzezaniu musiano założyć mi trzydzieści siedem szwów...
- O co chodzi? ? - pyta przyjaciel - Przecież Twój stan nie wymaga aż takiej opieki... Jak dla mnie to chyba mógłbyś już wyjść ze szpitala...
- Tak wiem. - uśmiechnął się pacjent - Ale pielęgniarki założyły coś w rodzaju mojego fan - clubu gdy usłyszały, że po obrzezaniu musiano założyć mi trzydzieści siedem szwów...
1019
Dowcip #32535. Młody w kategorii: „Żarty o męskim przyrodzeniu”.

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta;
- Co się stało i co pani ma w ręce?
- A to jest penis którego wyrwałam mężowi kiedy biegłam do sklepu po batonika.
- Co się stało i co pani ma w ręce?
- A to jest penis którego wyrwałam mężowi kiedy biegłam do sklepu po batonika.
2312
Dowcip #4931. Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o penisie”.
Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.
1218
Dowcip #1629. Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. w kategorii: „Śmieszny humor o męskim członku”.

Biały chłopiec, Jimmy, oraz czarny chłopiec, Jamal, są w tej samej klasie w przedszkolu. Pewnego dnia przedszkolanka każe im wyrecytować alfabet. Jimmy zaczyna pierwszy i doskonale sobie radzi, Jamal nie jest w stanie zapamiętać więcej niż niż sześciu liter po kolei. Tego wieczoru Jamal pyta mamy, dlaczego jego biały kolega mógł wyrecytować ABC zaś on nie. Mama odpowiada:
- Ponieważ Jimmy jest biały, a Ty jesteś czarny.
Następnego dnia nauczyciel rozkazuje im policzyć do dziesięciu. Jimmy radzi sobie z tym bez problemu, jak wszystkie dzieci; Jamal nie potrafi policzyć więcej niż do trzech. Tego wieczoru Jamal pyta mamy, dlaczego jego biały kolega umie liczyć do dziesięciu zaś on nie. Mama odpowiada:
- Ponieważ Jimmy jest biały a Ty jesteś czarny.
Następnego dnia w łazience Jamal widzi przez przypadek penisa Jimmiego. Tego wieczoru Jamal przychodzi do mamy i mówi:
- Dzisiaj widziałem w łazience penisa Jimmiego i mój był dużo większy. Czy to dlatego, że ja jestem czarny, a on jest biały?
Mama Jamala odpowiada:
- Nie Jamal, to dlatego, że Ty masz osiemnaście lat, a on pięć.
- Ponieważ Jimmy jest biały, a Ty jesteś czarny.
Następnego dnia nauczyciel rozkazuje im policzyć do dziesięciu. Jimmy radzi sobie z tym bez problemu, jak wszystkie dzieci; Jamal nie potrafi policzyć więcej niż do trzech. Tego wieczoru Jamal pyta mamy, dlaczego jego biały kolega umie liczyć do dziesięciu zaś on nie. Mama odpowiada:
- Ponieważ Jimmy jest biały a Ty jesteś czarny.
Następnego dnia w łazience Jamal widzi przez przypadek penisa Jimmiego. Tego wieczoru Jamal przychodzi do mamy i mówi:
- Dzisiaj widziałem w łazience penisa Jimmiego i mój był dużo większy. Czy to dlatego, że ja jestem czarny, a on jest biały?
Mama Jamala odpowiada:
- Nie Jamal, to dlatego, że Ty masz osiemnaście lat, a on pięć.
1741
Dowcip #28390. Biały chłopiec, Jimmy, oraz czarny chłopiec, Jamal w kategorii: „Kawały o męskim członku”.
Bitwa na morzu, okręt podwodny wystrzelił wszystkie torpedy, bosman patrzy przez peryskop i widzi, że na okręt płynie obca torpeda.
- Kapitanie! Już po nas, dostaniemy nią centralnie w burtę!
Kapitan na to:
- Idź do załogi i powiedz im co się dzieje, ale jakoś delikatnie, żeby nie było paniki.
Bosman zszedł do załogi i mówi:
- Marynarze - zakładam się o grubą kasę, że jednym uderzeniem penisa łamię okręt na pół.
Załoga obstawiła zakłady, bosman z wyciągniętym interesem popatrzył się przez peryskop i widząc zbliżającą się torpedę zamachnął się i przywalił w burtę.
Statek poszedł na dno, ale marynarzom jakoś udało się wydostać na powierzchnię.
Wszyscy nie mogą wyjść z podziwu. Kapitan podpływa do bosmana i wrzeszczy:
- Z tym to żeś przesadził, torpeda nas minęła.
- Kapitanie! Już po nas, dostaniemy nią centralnie w burtę!
Kapitan na to:
- Idź do załogi i powiedz im co się dzieje, ale jakoś delikatnie, żeby nie było paniki.
Bosman zszedł do załogi i mówi:
- Marynarze - zakładam się o grubą kasę, że jednym uderzeniem penisa łamię okręt na pół.
Załoga obstawiła zakłady, bosman z wyciągniętym interesem popatrzył się przez peryskop i widząc zbliżającą się torpedę zamachnął się i przywalił w burtę.
Statek poszedł na dno, ale marynarzom jakoś udało się wydostać na powierzchnię.
Wszyscy nie mogą wyjść z podziwu. Kapitan podpływa do bosmana i wrzeszczy:
- Z tym to żeś przesadził, torpeda nas minęła.
825
Dowcip #30774. Bitwa na morzu, okręt podwodny wystrzelił wszystkie torpedy w kategorii: „Śmieszne żarty o męskim członku”.

Siedzi pacjent na fotelu dentystycznym. Dentysta podchodzi, włącza wiertło i każe otworzyć buzię. W tym momencie pacjent chwyta go za przyrodzenie i pyta:
- Chyba nie zrobimy sobie wzajemnie krzywdy?
- Chyba nie zrobimy sobie wzajemnie krzywdy?
919
Dowcip #11820. Siedzi pacjent na fotelu dentystycznym. w kategorii: „Dowcipy o męskim członku”.
Świeże małżeństwo. Po nocy poślubnej, nad ranem zięć schodzi na śniadanie z pięterka. Spotyka teścia, gadka szmatka. Nagle teściu pyta:
- I jak tam poszło? Będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to nie będzie?
- Ano nie będzie.
- Dlaczego?
- Bo nie wchodzi.
- Jak to nie wchodzi?
- Ano nie.
- Słuchaj - mówi teść - weź na ślinę posmaruj i na pewno wejdzie.
Na drugi dzień nad ranem uśmiechnięty Teść podchodzi do zięcia:
- I jak, będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to? Dlaczego?
- Bo nie wchodzi!
- Słuchaj weź trochę oleju na palec i wysmaruj na pewno pójdzie.
Następnego dnia podbudowany ojciec poradami podchodzi do zięcia:
- I jak poszło? Będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak, kurna olek, nie będzie?
- Bo nie wchodzi.
- Słuchaj, weź całą szklankę, zalej olejem, włóż do niej penisa, pomocz go pod wieczór z godzinkę i na pewno wejdzie, nie ma bata na marychę.
Ranek, sytuacja się powtarza. Pełen nadziei Teść podchodzi do zięcia i pyta go:
- I jak, będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to nie będzie? A moczyłeś go w szklance tak jak ci mówiłem?
- Nie wchodzi!
- I jak tam poszło? Będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to nie będzie?
- Ano nie będzie.
- Dlaczego?
- Bo nie wchodzi.
- Jak to nie wchodzi?
- Ano nie.
- Słuchaj - mówi teść - weź na ślinę posmaruj i na pewno wejdzie.
Na drugi dzień nad ranem uśmiechnięty Teść podchodzi do zięcia:
- I jak, będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to? Dlaczego?
- Bo nie wchodzi!
- Słuchaj weź trochę oleju na palec i wysmaruj na pewno pójdzie.
Następnego dnia podbudowany ojciec poradami podchodzi do zięcia:
- I jak poszło? Będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak, kurna olek, nie będzie?
- Bo nie wchodzi.
- Słuchaj, weź całą szklankę, zalej olejem, włóż do niej penisa, pomocz go pod wieczór z godzinkę i na pewno wejdzie, nie ma bata na marychę.
Ranek, sytuacja się powtarza. Pełen nadziei Teść podchodzi do zięcia i pyta go:
- I jak, będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to nie będzie? A moczyłeś go w szklance tak jak ci mówiłem?
- Nie wchodzi!
1320
Dowcip #17099. Świeże małżeństwo. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o męskim członku”.

Po półrocznym rejsie, spędzonym na pełnym oceanie, młody polski marynarz, dręczony obsesjami seksualnymi, wybiera się w porcie na przepustkę. Pierwszy postój wypada w Hong - Kongu, a pierwszą myślą marynarza jest: ”natychmiast na dziwki, do burdelu, i jeszcze raz na dziwki. A potem może do knajpy i na dziwki!”. Zbiega napalony po trapie, przeskakuje przez barierkę portową i już!Z pierwszą napotkaną gejszą Japoneczką zaczyna umawiać się w zakresie świadczeń miłosnych. Gejsza filigranowa, malutka, natomiast marynarz liczy sobie dwa metry wzrostu i dwa metry w szerz.
- O nie, marynarzyku!
Gejsza z uznaniem ocenia jego potężne bary i nieśmiało dotyka narzędzia rozpierającego służbowe szorty.
- Z tobą to ja mogę najwyżej do buzi...
Marynarz demonstruje swoje właściwe rozmiary.
- Do buzi to ja mogę sobie sam.
- O nie, marynarzyku!
Gejsza z uznaniem ocenia jego potężne bary i nieśmiało dotyka narzędzia rozpierającego służbowe szorty.
- Z tobą to ja mogę najwyżej do buzi...
Marynarz demonstruje swoje właściwe rozmiary.
- Do buzi to ja mogę sobie sam.
1317
Dowcip #21061. Po półrocznym rejsie, spędzonym na pełnym oceanie w kategorii: „Kawały o męskim przyrodzeniu”.
Chłopak i dziewczyna spleceni w miłosnym uścisku.
- Nie wiem dlaczego ja to z tobą robię? Jesteś taka brzydka!
- Mam przecież w sobie coś ładnego?.
- Tak, ale ja to zaraz wyjmę.
- Nie wiem dlaczego ja to z tobą robię? Jesteś taka brzydka!
- Mam przecież w sobie coś ładnego?.
- Tak, ale ja to zaraz wyjmę.
157
Dowcip #17605. Chłopak i dziewczyna spleceni w miłosnym uścisku. w kategorii: „Humor o penisie”.
