
Dowcipy o mężu
Kupiła sobie baba dużą szafę. Radość jednak wnet przeszła w irytacje, gdyż za każdym razem po przejechaniu tramwaju obok bloku, otwierały się drzwi owej szafy. Zadzwoniła więc po speca. Gdy ten oglądał szafę, akurat przejechał na dole tramwaj. Drzwi natychmiast się otworzyły. Spec pomyślał chwilkę i mówi:
- Wie pani co? Coś puszcza od środka. Ja wejdę do szafy, pani mnie zamknie i jak przejedzie tramwaj zobaczę w czym rzecz.
Tak więc zrobił. Wszedł do szafy. Kobieta go zamknęła i wyszła, a ten w środku czeka i nadsłuchuje. Minęło parę dobrych minut, gdy nagle spec słyszy kroki w kierunku szafy. Drzwi się otwierają i widzi jakiegoś faceta chcącego zawiesić płaszcz, który na widok mężczyzny w szafie staje jak wryty.
- O cholera- myśli spec- To pewnie mąż tej kobiety. Zrezygnowanym głosem więc mówi:
- Dobra, to mi pan od razu przywal, bo prawdopodobnie pan nie uwierzy, że czekam tu na tramwaj.
- Wie pani co? Coś puszcza od środka. Ja wejdę do szafy, pani mnie zamknie i jak przejedzie tramwaj zobaczę w czym rzecz.
Tak więc zrobił. Wszedł do szafy. Kobieta go zamknęła i wyszła, a ten w środku czeka i nadsłuchuje. Minęło parę dobrych minut, gdy nagle spec słyszy kroki w kierunku szafy. Drzwi się otwierają i widzi jakiegoś faceta chcącego zawiesić płaszcz, który na widok mężczyzny w szafie staje jak wryty.
- O cholera- myśli spec- To pewnie mąż tej kobiety. Zrezygnowanym głosem więc mówi:
- Dobra, to mi pan od razu przywal, bo prawdopodobnie pan nie uwierzy, że czekam tu na tramwaj.
112
Dowcip #31832. Kupiła sobie baba dużą szafę. w kategorii: „Śmieszny humor o mężu”.
Mąż zakłada kurtkę i woła do żony:
- Ty stara! Idę do baru, zakładaj kurtkę.
Żona uśmiechnęła się pod nosem, bo myślała, że wyjdzie gdzieś w końcu na miasto i mówi:
- Naprawdę, bierzesz mnie ze sobą?
A mąż na to:
- Pogięło Cię. Wyłączam ogrzewanie.
- Ty stara! Idę do baru, zakładaj kurtkę.
Żona uśmiechnęła się pod nosem, bo myślała, że wyjdzie gdzieś w końcu na miasto i mówi:
- Naprawdę, bierzesz mnie ze sobą?
A mąż na to:
- Pogięło Cię. Wyłączam ogrzewanie.
14
Dowcip #31828. Mąż zakłada kurtkę i woła do żony w kategorii: „Żarty o mężu”.

Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona. Kochanie! Proszę Cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w Nowym Roku.
- Eee... Za to wzrok masz jak najbardziej w porządku!
- Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona. Kochanie! Proszę Cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w Nowym Roku.
- Eee... Za to wzrok masz jak najbardziej w porządku!
739
Dowcip #8361. Kobieta budzi się rano po Sylwestrze w kategorii: „Żarty o mężu”.
Mówi mąż do żony:
- Kochanie! Zenek jutro przyjeżdża!
- I co, pewnie zamierzacie chlać?
- Nie. Nie zamierzamy! Będziemy!
- Kochanie! Zenek jutro przyjeżdża!
- I co, pewnie zamierzacie chlać?
- Nie. Nie zamierzamy! Będziemy!
03
Dowcip #31782. Mówi mąż do żony w kategorii: „Dowcipy o mężu”.

Mąż wrócił do domu bo zapomniał telefonu. Słyszy, że żona z jakimś mężczyzną wchodzi do domu, choć powinna być w pracy. Schował się więc do szafy. Żona wchodzi z kochankiem do sypialni, uwodzi go po czym znika na chwilę w łazience. Mąż wychyla się z szafy i mówi do kochanka:
- Nic Ci nie zrobię, ale masz spełnić wszystkie jej zachcianki.
Żona wraca z łazienki naga i mówi do kochanka:
- Zerżnij mnie tak żebym się zesikała.
Na to kochanek:
- Otwórz szafę to się zesrasz!
- Nic Ci nie zrobię, ale masz spełnić wszystkie jej zachcianki.
Żona wraca z łazienki naga i mówi do kochanka:
- Zerżnij mnie tak żebym się zesikała.
Na to kochanek:
- Otwórz szafę to się zesrasz!
113
Dowcip #31587. Mąż wrócił do domu bo zapomniał telefonu. w kategorii: „Żarty o mężu”.
Mąż do żony:
- Wiesz Zocha, przy Tobie czuję się jak bigamista.
- No co Ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
- No właśnie...
- Wiesz Zocha, przy Tobie czuję się jak bigamista.
- No co Ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
- No właśnie...
03
Dowcip #31545. Mąż do żony w kategorii: „Humor o mężu”.

W nocy w sypialni słychać jakieś szmery za szafą. Żona budzi męża i mówi:
- Stefan, obudź się. Mysz za szafą piszczy.
Na to Stefan:
- A co ja mam ją naoliwić?
- Stefan, obudź się. Mysz za szafą piszczy.
Na to Stefan:
- A co ja mam ją naoliwić?
113
Dowcip #31539. W nocy w sypialni słychać jakieś szmery za szafą. w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu”.
Żona do męża:
- Jak wygrasz w lotto, to od razu robię sobie naciąganie zmarszczek, botoks i sztuczne cycki. Co Ty na to?
- A co byś powiedziała, gdybym za tę kasę zrobił tuning naszego Tico?
- No co Ty? Po co będziesz ładował kasę w starego grata, jak możesz mieć nówkę sztukę?
- Cieszę się, że mnie rozumiesz.
- Jak wygrasz w lotto, to od razu robię sobie naciąganie zmarszczek, botoks i sztuczne cycki. Co Ty na to?
- A co byś powiedziała, gdybym za tę kasę zrobił tuning naszego Tico?
- No co Ty? Po co będziesz ładował kasę w starego grata, jak możesz mieć nówkę sztukę?
- Cieszę się, że mnie rozumiesz.
17
Dowcip #31528. Żona do męża w kategorii: „Kawały o mężu”.

Mąż jak co roku dostał na urodziny skarpety od żony. Wkurzył się i powiedział:
- Na kolejne urodziny chcę coś błyszczącego, srebrnego i co dochodzi do setki w trzy sekundy.
Na kolejne urodziny, żona kupiła mu wagę.
- Na kolejne urodziny chcę coś błyszczącego, srebrnego i co dochodzi do setki w trzy sekundy.
Na kolejne urodziny, żona kupiła mu wagę.
010
Dowcip #31519. Mąż jak co roku dostał na urodziny skarpety od żony. w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu”.
Rozmawia dwóch mężczyzn:
- Ja z żoną przed ślubem zawarłem układ. Co zbierzemy na weselu, przeznaczamy, pół na pół, na ulubione zajęcia. Ona wczoraj poleciała na Kanary, a zachodzę w głowę...
- Co ona tam sama robi?! - pyta kolega.
- Nie. Gdzie ustawić w kuchni dwieście butelek wódki.
- Ja z żoną przed ślubem zawarłem układ. Co zbierzemy na weselu, przeznaczamy, pół na pół, na ulubione zajęcia. Ona wczoraj poleciała na Kanary, a zachodzę w głowę...
- Co ona tam sama robi?! - pyta kolega.
- Nie. Gdzie ustawić w kuchni dwieście butelek wódki.
26
Dowcip #31514. Rozmawia dwóch mężczyzn w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu”.
