LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o jedzeniu


Wchodzi gość do biura patentowego. Podchodzi do urzędasa i mówi z dumą:
- Proszę Pana, przyniosłem banana co smakuje jak śliwka!
- Niewiarygodne. Proszę pokazać.
Urzędas bierze owoc i gryzie.
- Rzeczywiście! Ten banan naprawdę smakuje jak śliwka! - mówi, po czym uznaje patent.
- To jeszcze nic. Mam kaktusa co smakuje jak kokos.
Biurokrata chwyta kaktus, gryzie i mówi:
- Rewelacja! Ten kaktus smakuje jak kokos! Patent!
- A teraz coś specjalnego. - mówi klient, po czym wyjmuje z torby dorodnego arbuza. - Ten arbuz smakuje jak pipka.
Patenciarz z niedowierzaniem ogląda arbuza, po czym odgryza soczystego kęsa. Przeżuwając go chwilę w pewnym momencie gwałtownie wypluwa wszystko na podłogę.
- Tfu! To smakuje jak gówno!
Klient:
- Z drugiej strony ugryź!
716

Dowcip #16264. Wchodzi gość do biura patentowego. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o jedzeniu”.

Na ławce siedzą dwie blondynki.
Jedna wyciąga paczkę cukierków ”Krówek” i pyta się drugiej:
- Chcesz krówkę?
Na to druga:
- Nie! Przecież jestem wegetarianką.
712

Dowcip #10778. Na ławce siedzą dwie blondynki. w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.

Gość zamawia żurek, bigos i dwie bulki.
- Panie starszy - krzyczy do kelnera - przecież te bulki są mokre!
- Co ja na to poradzę. Gdy człowiek niesie w jednej ręce talerz z zupa, w drugiej ręce talerz z bigosem, a bułki pod pachami to ma prawo się pocić!
1015

Dowcip #29463. Gość zamawia żurek, bigos i dwie bulki. w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.

Noc. W kuchni ze skrzepieniem otwierają się drzwi do lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kawał złotego sera, a w drugiej wielkie pęto kiełbasy. Tuż przed wejściem do nory dostrzega pułapkę na myszy, a na niej malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem:
- Jak dzieci, cholera, jak dzieci ...
919

Dowcip #21452. Noc. W kuchni ze skrzepieniem otwierają się drzwi do lodówki. w kategorii: „Śmieszny humor o jedzeniu”.

- Witaj Czerwony Kapturku. - mówi wilk. - Pierożków Ci z babcią przyniosłem.
- Oj dziękuję, jakie pyszne! A z czym one są?
- Przecież powiedziałem, że z babcią.
1144

Dowcip #26108. - Witaj Czerwony Kapturku. - mówi wilk. w kategorii: „Śmieszne żarty o jedzeniu”.

Matka mówi do Jasia:
- Jedz chlebek, synku.
- Ale ja nie lubię chlebka.
- Jedz, musisz być duży i silny.
- Po co?
- Żeby zarobić na chlebek.
- Ale ja nie lubię chlebka.
621

Dowcip #32529. Matka mówi do Jasia w kategorii: „Śmieszne dowcipy o jedzeniu”.

Przychodzi dwóch chłopaków do dziewczyny. Drzwi otwiera im jej mama i mówi:
- Agi jeszcze nie ma ale wejdźcie, poczęstuje was pierogami i poczekacie na nią.
- .- No dobrze odpowiedzieli.
Pojedli i nawet nie wiedzieli kiedy zasnęli! W nocy obudził się jeden z nich i mówi do drugiego:
- Ej, chcesz jeszcze tych pierogów bo po nie idę!
- No przynieś!
Podczas gdy on poszedł Aga przyszła z dyskoteki . Umyła się i też poszła spać tam gdzie spali oni. Lecz położyła się im w nogach! Przyszedł drugi z pierogami i zaczął podsuwać do tego kolegi jednak był to zad dziewczyny . A dziewczynie zebrało się na pierdzenie i nagle to nastąpiło . Ona pierdła, a on na to nie wiedząc, że to ta dziewczyna:
- Nie dmuchaj bo zimne!
5633

Dowcip #20851. Przychodzi dwóch chłopaków do dziewczyny. w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.

Marynarz po powrocie z dalekiego rejsu pyta żonę:
- Co powiesz o tej małpce, która przysłałem Ci z Afryki?
- Jeżeli mam być szczera, to wolę cielęcinę.
1026

Dowcip #16864. Marynarz po powrocie z dalekiego rejsu pyta żonę w kategorii: „Humor o jedzeniu”.

- Słyszałam, - mówi sąsiadka - że pani małżonek złamał sobie nogę. Jak to się stało?
- Bardzo głupio. Właśnie robiłam zrazy, więc mój mąż poszedł do piwnicy po ziemniaki. Jak zwykle nie wziął ze sobą latarki, poślizgnął się na schodach i spadł w dół.
- To straszne! I co pani zrobiła w takiej sytuacji?!
- Makaron.
619

Dowcip #17263. - Słyszałam, - mówi sąsiadka - że pani małżonek złamał sobie nogę. w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.

Przychodzi gość do ekskluzywnej restauracji:
- Chciałbym zamówić coś extra, cena obojętna.
- To może kawior? - proponuje kelner.
- A co to jest?
- To są jaja jesiotra.
- Pan poda dwa na twardo!
620

Dowcip #15963. Przychodzi gość do ekskluzywnej restauracji w kategorii: „Śmieszny humor o jedzeniu”.

Śmieszne żarty o jedzeniuKawały o jedzeniuŻarty o jedzeniuŚmieszne dowcipy o jedzeniuHumor o jedzeniuDowcipy o jedzeniuŚmieszne kawały o jedzeniuŚmieszny humor o jedzeniu

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Auta osobowe

» Słownik antonimów i wyrazów przeciwstawnych

» Słownik definicji

» Hasła i odpowiedzi krzyżówkowe

» Deklinacja słów

» Oferty pracy dla opiekunek do dzieci

» Wyszukiwarka rymów do wyrazów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Słownik synonimów i wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki z odpowiedziami do druku dla dzieci

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost