Dowcipy o duchownych
Rozmowa księdza z chasydem:
- Wy, Żydzi to dziwny naród. Nie wierzycie w zmartwychwstanie Chrystusa Pana, a wierzycie, żę wasz rabin - cudotwórca na chustce od nosa staw przepłynął ...
- No, tak, ale to jest prawda!
- Wy, Żydzi to dziwny naród. Nie wierzycie w zmartwychwstanie Chrystusa Pana, a wierzycie, żę wasz rabin - cudotwórca na chustce od nosa staw przepłynął ...
- No, tak, ale to jest prawda!
15
Dowcip #13849. Rozmowa księdza z chasydem w kategorii: „Żarty o duchownych”.
Żyd przychodzi do rabina ze skargą:
- Aj, pomóżcie mi, rabbi! Mam ciężkie kłopoty z zięciem!
On nie umie pić ani grać w karty.
- No, to przecież dobrze.
- Jak to dobrze? On nie umie pić i pije. On nie umie grać i gra!
- Aj, pomóżcie mi, rabbi! Mam ciężkie kłopoty z zięciem!
On nie umie pić ani grać w karty.
- No, to przecież dobrze.
- Jak to dobrze? On nie umie pić i pije. On nie umie grać i gra!
29
Dowcip #13851. Żyd przychodzi do rabina ze skargą w kategorii: „Humor o duchownych”.
Trzy zakonnice rozmawiają. Pierwsza mówi:
- Wczoraj, gdy sprzątałam biuro księdza, znalazłam tam stos pornosów!
- I co z nimi zrobiłaś? - pytają zakonnice.
- Wywaliłam je do śmietnika.
Druga siostra:
- A ja, gdy odkładałam wyprane ubrania księdza do szafy, znalazłam tam opakowanie prezerwatyw.
- I co zrobiłaś? - pytają znów zakonnice.
- Przedziurawiłam je szpilką.
Trzecia siostra zemdlała.
- Wczoraj, gdy sprzątałam biuro księdza, znalazłam tam stos pornosów!
- I co z nimi zrobiłaś? - pytają zakonnice.
- Wywaliłam je do śmietnika.
Druga siostra:
- A ja, gdy odkładałam wyprane ubrania księdza do szafy, znalazłam tam opakowanie prezerwatyw.
- I co zrobiłaś? - pytają znów zakonnice.
- Przedziurawiłam je szpilką.
Trzecia siostra zemdlała.
411
Dowcip #13968. Trzy zakonnice rozmawiają. w kategorii: „Żarty o duchownych”.
W jakiejś mieścinie odbywa się wiec. Na podium stoi gość w garniturze i wykrzykuje:
- Precz z obłudą! Precz z pedofilią! Precz z...
Ktoś z tłumu słuchaczy się wychylił i krzyknął:
- Panie! Coś się pan tak tych księży uczepił?!
- Precz z obłudą! Precz z pedofilią! Precz z...
Ktoś z tłumu słuchaczy się wychylił i krzyknął:
- Panie! Coś się pan tak tych księży uczepił?!
1219
Dowcip #8528. W jakiejś mieścinie odbywa się wiec. w kategorii: „Żarty o duchownych”.
Mężczyzna złapał złotą rybkę. A ona biedna błaga go, aby ją wypuścił:
- Spełnię każde Twoje życzenie, tylko mnie wypuść!
- Ale ja właściwie niczego już nie potrzebuję.
- Zastanów się poważnie, mogę Ci dać wspaniałego mercedesa.
- Już mam.
- No to cudowną willę, z basenem, polem golfowym i innymi bajerami - przekonuje rybka.
- Też już mam.
- A ile razy w tygodniu uprawiasz sex? - pyta rybka.
- Jeden raz - odpowiada po namyśle mężczyzna.
- W taki razie mogę sprawić, że będziesz uprawiał sex przynajmniej sześć razy w tygodniu i to codziennie z inną piękną kobietą.
- No wiesz ... To kusząca propozycja, ale księdzu w sumie to nie wypada.
- Spełnię każde Twoje życzenie, tylko mnie wypuść!
- Ale ja właściwie niczego już nie potrzebuję.
- Zastanów się poważnie, mogę Ci dać wspaniałego mercedesa.
- Już mam.
- No to cudowną willę, z basenem, polem golfowym i innymi bajerami - przekonuje rybka.
- Też już mam.
- A ile razy w tygodniu uprawiasz sex? - pyta rybka.
- Jeden raz - odpowiada po namyśle mężczyzna.
- W taki razie mogę sprawić, że będziesz uprawiał sex przynajmniej sześć razy w tygodniu i to codziennie z inną piękną kobietą.
- No wiesz ... To kusząca propozycja, ale księdzu w sumie to nie wypada.
410
Dowcip #8537. Mężczyzna złapał złotą rybkę. w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Trzy zakonnice rozmawiają. Pierwsza mówi:
- Wczoraj, gdy sprzątałam biuro księdza, znalazłam tam stos gazet pornograficznych!
- I co zrobiłaś z nimi? - spytały zakonnice.
- Wywaliłam je do śmietnika.
Druga siostra:
- Gdy odkładałam wyprane ubrania księdza do szafy, znalazłam tam opakowanie prezerwatyw.
- I co zrobiłaś? - spytały znów zakonnice.
- Przedziurawiłam je szpilką.
Trzecia siostra zemdlała.
- Wczoraj, gdy sprzątałam biuro księdza, znalazłam tam stos gazet pornograficznych!
- I co zrobiłaś z nimi? - spytały zakonnice.
- Wywaliłam je do śmietnika.
Druga siostra:
- Gdy odkładałam wyprane ubrania księdza do szafy, znalazłam tam opakowanie prezerwatyw.
- I co zrobiłaś? - spytały znów zakonnice.
- Przedziurawiłam je szpilką.
Trzecia siostra zemdlała.
58
Dowcip #9131. Trzy zakonnice rozmawiają. w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Przychodzi do spowiedzi bardzo zawstydzony facet:
- Proszę księdza, oszukałem Żyda, czy to grzech?
- Nie, synu, to cud.
- Proszę księdza, oszukałem Żyda, czy to grzech?
- Nie, synu, to cud.
49
Dowcip #9484. Przychodzi do spowiedzi bardzo zawstydzony facet w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Raz u księdza kapucyna,
tak spowiada się chłopczyna:
- Całowałeś?
- Całowałem, proszę księdza.
- Przecież to rozpusta,
całowałeś dziewczę w usta?!
- Trochę niżej, proszę księdza.
- Jak ja żyję,
całowałeś dziewczę w szyję?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- Co za gust.
Całowałeś dziewczę w biust?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę,
całowałeś dziewczę w dupę?
- Niechaj będę potępiony,
całowałem z drugiej strony!
tak spowiada się chłopczyna:
- Całowałeś?
- Całowałem, proszę księdza.
- Przecież to rozpusta,
całowałeś dziewczę w usta?!
- Trochę niżej, proszę księdza.
- Jak ja żyję,
całowałeś dziewczę w szyję?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- Co za gust.
Całowałeś dziewczę w biust?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę,
całowałeś dziewczę w dupę?
- Niechaj będę potępiony,
całowałem z drugiej strony!
48
Dowcip #4647. Raz u księdza kapucyna w kategorii: „Śmieszne dowcipy o duchownych”.
Jasiu sra kolo kościoła. Idzie ksiądz i mówi
- Czego na tym świecie brakuje?
A Jasiu krzyczy:
- Papieru!
- Czego na tym świecie brakuje?
A Jasiu krzyczy:
- Papieru!
315
Dowcip #5609. Jasiu sra kolo kościoła. w kategorii: „Żarty o duchownych”.
Pewna kobieta, spowiadając się mówi do księdza:
- Proszę księdza, siedem razy zdradziłam swego męża.
- Oj, piekło, córko, piekło! - odpowiada ksiądz.
- Nie piekło, ino swędziało.
- Proszę księdza, siedem razy zdradziłam swego męża.
- Oj, piekło, córko, piekło! - odpowiada ksiądz.
- Nie piekło, ino swędziało.
47