Dowcipy o bykach
Janek i Józek uciekali przed komunistami. Schowali się do starej stodoły. Znaleźli stary płaszcz na co Janek:
- Ubierzemy ten płaszcz i będziemy udawać krowę.
Janek stanął na przodzie, a Józek na tyle. Po chwili przychodzą komuniści, zauważyli wygłodzoną krowę i zlitowali się nad nad nią. Wyszli i za chwilę wrócili.
Janek:
- O kurde! Józiu oni prowadzą tu kubeł siana co robić?!
Józek:
- Jedz Janek bo się wyda!
Janek zjadł całe siano. Wychodzą i po chwili znów wrócili.
Janek:
- O kurde! Józiu oni prowadzą drugi kubeł siana!
Józek:
- Jedz Janek, jedz! Bo się wyda!
Janek zjadł całe siano. Komuniści wychodzą ale po chwili znów wracają.
Janek:
- O kurde! Józiu oni prowadzą tu kubeł wody!
Józek:
- Pij Janek, pij! Bo się wyda!
Janek wypił cały kubeł wody. Komuniści odchodzą ale za chwile wracają.
Janek:
- O kurde.! Józiu trzymaj się, oni prowadzą byka.
- Ubierzemy ten płaszcz i będziemy udawać krowę.
Janek stanął na przodzie, a Józek na tyle. Po chwili przychodzą komuniści, zauważyli wygłodzoną krowę i zlitowali się nad nad nią. Wyszli i za chwilę wrócili.
Janek:
- O kurde! Józiu oni prowadzą tu kubeł siana co robić?!
Józek:
- Jedz Janek bo się wyda!
Janek zjadł całe siano. Wychodzą i po chwili znów wrócili.
Janek:
- O kurde! Józiu oni prowadzą drugi kubeł siana!
Józek:
- Jedz Janek, jedz! Bo się wyda!
Janek zjadł całe siano. Komuniści wychodzą ale po chwili znów wracają.
Janek:
- O kurde! Józiu oni prowadzą tu kubeł wody!
Józek:
- Pij Janek, pij! Bo się wyda!
Janek wypił cały kubeł wody. Komuniści odchodzą ale za chwile wracają.
Janek:
- O kurde.! Józiu trzymaj się, oni prowadzą byka.
529
Dowcip #3106. Janek i Józek uciekali przed komunistami. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bykach”.
Dwie młode uczestniczki wycieczki oddaliły się od grupy dość daleko i zabłądziły. W końcu trafiły na rozległą ogrodzoną łąkę. Nagle zza ogrodzenia wybiegł rozdrażniony byk i ruszył wprost na dziewczyny. Te natychmiast zaczęły uciekać ile sił w nogach, ale byk zbliżał się do nich z niepokojącą szybkością. Wreszcie jedna z dziewczyn, zadyszana, rzuciła się na ziemię i zawołała z rozpaczą:
- To już wolę mieć cielątko niż dostać zawału serca!
- To już wolę mieć cielątko niż dostać zawału serca!
36
Dowcip #13789. Dwie młode uczestniczki wycieczki oddaliły się od grupy dość daleko i w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bykach”.
Idzie zebra po łące i widzi pasącą się krowę. Podchodzi do niej i pyta:
- Ktoś ty?
- Jestem krowa, ludzie mnie karmią, a ja im za to daję mleko.
Zebra idzie dalej i widzi pasącego się byka:
- A ty kto? - pyta go.
Byk zastanowił się chwilę, popatrzył na zebrę i mówi:
- Jak ściągniesz piżamę, to ci pokażę.
- Ktoś ty?
- Jestem krowa, ludzie mnie karmią, a ja im za to daję mleko.
Zebra idzie dalej i widzi pasącego się byka:
- A ty kto? - pyta go.
Byk zastanowił się chwilę, popatrzył na zebrę i mówi:
- Jak ściągniesz piżamę, to ci pokażę.
25
Dowcip #14209. Idzie zebra po łące i widzi pasącą się krowę. w kategorii: „Żarty o bykach”.
Przychodzi byk do myszki i pyta ją:
- Wyjdziesz za mnie?
- No tak byczku, ale jak ty to widzisz, ja jestem taka mała, a ty taki duży. Nie widzę naszej przyszłości.
Byczek odchodzi z opuszczoną głową. Za chwilę myszka słyszy pukanie do drzwi, otwiera drzwi, a w drzwiach stoi byczek, ale teraz taki mały jak myszka i mówi:
- A teraz myszko wyjdziesz za mnie?
- No tak byczku - mówi myszka. - Ale jak ty to zrobiłeś, że teraz jesteś taki mały?
- Wiesz myszko, bo ja nie jestem taki zwykły byk. Ja jestem skurczybyk.
- Wyjdziesz za mnie?
- No tak byczku, ale jak ty to widzisz, ja jestem taka mała, a ty taki duży. Nie widzę naszej przyszłości.
Byczek odchodzi z opuszczoną głową. Za chwilę myszka słyszy pukanie do drzwi, otwiera drzwi, a w drzwiach stoi byczek, ale teraz taki mały jak myszka i mówi:
- A teraz myszko wyjdziesz za mnie?
- No tak byczku - mówi myszka. - Ale jak ty to zrobiłeś, że teraz jesteś taki mały?
- Wiesz myszko, bo ja nie jestem taki zwykły byk. Ja jestem skurczybyk.
210
Dowcip #9627. Przychodzi byk do myszki i pyta ją w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bykach”.
Po dniu nieobecności w szkole Jasio zjawia się w klasie. Pani pyta:
- Dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Bo prowadziłem krowę do byka! - Odpowiada Jasiek.
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie, proszę pani byk to robi lepiej!
- Dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Bo prowadziłem krowę do byka! - Odpowiada Jasiek.
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie, proszę pani byk to robi lepiej!
1240
Dowcip #384. Po dniu nieobecności w szkole Jasio zjawia się w klasie. w kategorii: „Humor o bykach”.
Rolnik miał byka, który miał zeza i wpadał na wszystko dookoła. Wezwał weterynarza, by go wyleczył. Weterynarz mówi:
- Myślę, że najlepiej będzie, jeśli włoży się w jego tyłek rurkę i dmuchnie się naprawdę mocno i wtedy jego oczy się naprostują.
Po tych słowach weterynarz, siedemdziesięcioletni staruszek, wtyka rurkę w zad byka i dmucha. Oczy byka naprostowują się, ale trwa to tylko chwilę, bo lekarz traci siły i znowu wraca zez. Próbuje jeszcze raz, ale nie daje rady. Weterynarz patrzy na rolnika i mówi:
- Wygląda pan na silnego, proszę spróbować.
Rolnik się zgadza. Wyjmuje rurkę z byka, odwraca ją i wkłada z powrotem, a potem dmucha.
- Kurde!? Po co ją pan odwracał?
- Chyba nie myśli pan, że będę dmuchał w rurkę, którą przed chwilą miał pan w ustach!
- Myślę, że najlepiej będzie, jeśli włoży się w jego tyłek rurkę i dmuchnie się naprawdę mocno i wtedy jego oczy się naprostują.
Po tych słowach weterynarz, siedemdziesięcioletni staruszek, wtyka rurkę w zad byka i dmucha. Oczy byka naprostowują się, ale trwa to tylko chwilę, bo lekarz traci siły i znowu wraca zez. Próbuje jeszcze raz, ale nie daje rady. Weterynarz patrzy na rolnika i mówi:
- Wygląda pan na silnego, proszę spróbować.
Rolnik się zgadza. Wyjmuje rurkę z byka, odwraca ją i wkłada z powrotem, a potem dmucha.
- Kurde!? Po co ją pan odwracał?
- Chyba nie myśli pan, że będę dmuchał w rurkę, którą przed chwilą miał pan w ustach!
68
Dowcip #30398. Rolnik miał byka, który miał zeza i wpadał na wszystko dookoła. w kategorii: „Śmieszny humor o bykach”.
Rolnikowi przysłano z Afryki zebrę. Facet wstawił ją do obory razem z resztą bydła. Zebra stoi, rozgląda się. Obraca w lewo do krowy i pyta:
- Kto Ty jesteś?
- Krowa.
- A co tu robisz?
- Daję mleko.
Zebra odwraca się w prawo:
- A Ty kto jesteś?
- Byk.
- A co robisz?
- Zdejmij piżamkę, to Ci pokażę.
- Kto Ty jesteś?
- Krowa.
- A co tu robisz?
- Daję mleko.
Zebra odwraca się w prawo:
- A Ty kto jesteś?
- Byk.
- A co robisz?
- Zdejmij piżamkę, to Ci pokażę.
19
Dowcip #27939. Rolnikowi przysłano z Afryki zebrę. w kategorii: „Śmieszny humor o bykach”.
Stoją dwa byki na łące. Gospodarz prowadzi do nich starą, brudną i zezowatą krowę. Jeden z byków mówi:
- Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa, ten kryje!
- Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa, ten kryje!
38
Dowcip #13340. Stoją dwa byki na łące. w kategorii: „Śmieszny humor o bykach”.
Studentki AR odbywały praktykę w gospodarstwie rolnym. Profesor wysłał je z krową do byka. Po kilku godzinach wracają zmęczone, wytarzane w błocie i gnoju, i mówią:
- Panie profesorze, krowę udało nam się jakoś położyć, ale byka w żaden sposób.
- Panie profesorze, krowę udało nam się jakoś położyć, ale byka w żaden sposób.
1021
Dowcip #13601. Studentki AR odbywały praktykę w gospodarstwie rolnym. w kategorii: „Dowcipy o bykach”.
Do obory wchodzi, powiedzmy nienachalnej urody krowa. Byki patrzą na nią, chrząkają nerwowo, w końcu jeden z nich mówi:
- No panowie! Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa ten kryje!
- No panowie! Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa ten kryje!
18