Dowcipy o Małgosi
Jasiu opowiada wierszyk Małgosi:
- Morze nasze morze,
w nim się kompie dziewczę Boże,
z dala słychać syren gwizdy,
woda sięga jej do kolan.
- Jasiu ale to się nie rymuje! - zauważa Małgosia.
- Rymować się będzie
gdy wody przybędzie.
- Morze nasze morze,
w nim się kompie dziewczę Boże,
z dala słychać syren gwizdy,
woda sięga jej do kolan.
- Jasiu ale to się nie rymuje! - zauważa Małgosia.
- Rymować się będzie
gdy wody przybędzie.
29
Dowcip #32076. Jasiu opowiada wierszyk Małgosi w kategorii: „Żarty o Małgosi”.
Jedzie Jasiu i Małgosia pociągiem. Małgosia była senna więc kazała Jasiowi obudzić ją gdy mijać będą coś ciekawego... Jasiu zauważa miejscowość Dupka i pogrzeb, który tam szedł. Budzi Małgosie:
- Małgośka pogrzeb w Dupce!!!
- Sam sobie pogrzeb!
- Małgośka pogrzeb w Dupce!!!
- Sam sobie pogrzeb!
611
Dowcip #32198. Jedzie Jasiu i Małgosia pociągiem. w kategorii: „Śmieszne kawały o Małgosi”.
Jaś idzie z Małgosią do kościoła. W kościele Małgosia mówi:
- Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Na to Jaś:
- Małgosi wina, Małgosi wina, Małgosi bardzo wielka wina!
- Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Na to Jaś:
- Małgosi wina, Małgosi wina, Małgosi bardzo wielka wina!
06
Dowcip #32072. Jaś idzie z Małgosią do kościoła. w kategorii: „Śmieszne kawały o Małgosi”.
Małgosia mówi do Jasia:
- Jasiu to miło z Twojej strony, że ze mną zatańczyłeś!
- Musiałem, przecież to bal dobroczynny!
- Jasiu to miło z Twojej strony, że ze mną zatańczyłeś!
- Musiałem, przecież to bal dobroczynny!
09
Dowcip #32044. Małgosia mówi do Jasia w kategorii: „Śmieszny humor o Małgosi”.
Jasiu pewnego dnia pyta się Małgosi:
- Czy pójdziesz ze mną na drzewko?
- Najpierw się muszę mamusi zapytać.
Małgosia biegnie do mamy z pytaniem, mamusia na to:
- Nie idź z nim bo będzie Ci zaglądał za majteczki.
I tak było ze dwa razy aż trzeciego ray poszli na drzewko. Po powrocie Małgosia bardzo uradowana. Pobiegła do mamy i powiedziała:
- Byłam z Jasiem na drzewku.
- I co zaglądał?
- Nie, zrobiłam mu kawał. Nie założyłam majteczek!
- Czy pójdziesz ze mną na drzewko?
- Najpierw się muszę mamusi zapytać.
Małgosia biegnie do mamy z pytaniem, mamusia na to:
- Nie idź z nim bo będzie Ci zaglądał za majteczki.
I tak było ze dwa razy aż trzeciego ray poszli na drzewko. Po powrocie Małgosia bardzo uradowana. Pobiegła do mamy i powiedziała:
- Byłam z Jasiem na drzewku.
- I co zaglądał?
- Nie, zrobiłam mu kawał. Nie założyłam majteczek!
25
Dowcip #31785. Jasiu pewnego dnia pyta się Małgosi w kategorii: „Żarty o Małgosi”.
Dziewczyna wypytuje chłopaka na pierwszej randce.
- Jasiek, a masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie...
- Jasiek, a masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie...
38
Dowcip #21676. Dziewczyna wypytuje chłopaka na pierwszej randce. w kategorii: „Humor o Małgosi”.
Jasio do Małgosi:
- Wiesz, Małgosiu, świata poza Tobą nie widzę!
Małgosia:
- Mamo!!!! A Jasio powiedział, że jestem gruba!!!
- Wiesz, Małgosiu, świata poza Tobą nie widzę!
Małgosia:
- Mamo!!!! A Jasio powiedział, że jestem gruba!!!
011
Dowcip #31527. Jasio do Małgosi w kategorii: „Śmieszne żarty o Małgosi”.
Na lekcji Pani nauczycielka wymyśliła, że będzie podawać dzieciom cytat, a one będą musiały odgadnąć kto jest jego autorem. Pani nauczycielka mówi:
- ”Litwo ojczyzno moja”, kto to powiedział?
Do odpowiedzi wyrywa się Małgosia i mówi:
- Mickiewicz.
- Brawo Małgosiu, piątka i dzień wolnego. - Odpowiada Pani nauczycielka.
Małgosia na to:
- Za piątkę dziękuję ale dzień wolny to nie bo jestem żydówką.
Sytuacja powtarza się dziesiątki razy, Jasio jest wkurzony bo zawsze Małgosia zgłasza się pierwsza. Za którymś razem Pani nauczycielka podaje cytat, Małgosia znowu zgłasza się pierwsza. Jasio nie wytrzymuje i krzyczy:
- Żydzi do gazu!
- Kto to powiedział? - Pyta pani nauczycielka.
Na to Jasio
- Adolf Hitler, za piątkę dziękuję, widzimy się po jutrze.
- ”Litwo ojczyzno moja”, kto to powiedział?
Do odpowiedzi wyrywa się Małgosia i mówi:
- Mickiewicz.
- Brawo Małgosiu, piątka i dzień wolnego. - Odpowiada Pani nauczycielka.
Małgosia na to:
- Za piątkę dziękuję ale dzień wolny to nie bo jestem żydówką.
Sytuacja powtarza się dziesiątki razy, Jasio jest wkurzony bo zawsze Małgosia zgłasza się pierwsza. Za którymś razem Pani nauczycielka podaje cytat, Małgosia znowu zgłasza się pierwsza. Jasio nie wytrzymuje i krzyczy:
- Żydzi do gazu!
- Kto to powiedział? - Pyta pani nauczycielka.
Na to Jasio
- Adolf Hitler, za piątkę dziękuję, widzimy się po jutrze.
16
Dowcip #25020. Na lekcji Pani nauczycielka wymyśliła w kategorii: „Dowcipy o Małgosi”.
Jasio i Małgosia umawiają się na randkę. Małgosia psika się perfumami itp. Spotykają się i gadają, gadają ...
- Jasio czujesz?
- Nie.
Gadają, gadają ...
- Jasio czujesz?
- Nie.
Gadają, gadają ... Ktoś wywozi gnojówkę.
- Jasio czujesz?
- Tak.
- To ode mnie?
- Jasio czujesz?
- Nie.
Gadają, gadają ...
- Jasio czujesz?
- Nie.
Gadają, gadają ... Ktoś wywozi gnojówkę.
- Jasio czujesz?
- Tak.
- To ode mnie?
13
Dowcip #26094. Jasio i Małgosia umawiają się na randkę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Małgosi”.
Małgosia stoi przed nauczycielem i z trudem powstrzymuje się od płaczu.
- Nie zasłużyłam na jedynkę.
- Masz rację, ale to najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin.
- Nie zasłużyłam na jedynkę.
- Masz rację, ale to najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin.
47