Dowcipy o Kowalskim
Pijany Kowalski szuka kluczy od mieszkania. Kiedy kieszeń okazuje się pusta wkurzony udaje się na poszukiwania, niestety bezskutecznie. Wtedy zauważa figurę św. Antoniego - patrona rzeczy zagubionych.
- Święty Antoni zgubiłem klucze, spraw żeby się znalazły, bo jak nie, to tu wrócę i Ci pokażę!
Świadkami całego zajścia jest ksiądz i kościelny, którzy opiekują się figurą.
- Panie kościelny, niech pan przyniesie tę starą figurę i postawi na miejscu tej nowej - mówi ksiądz. - Ten Kowalski gotów jest spełnić swoją groźbę.
Następnego dnia Kowalski znów podchmielony wraca koło figury świętego.
- Teeee... powiedz ojcu, żeby się nie chował. Klucze się znalazły!
- Święty Antoni zgubiłem klucze, spraw żeby się znalazły, bo jak nie, to tu wrócę i Ci pokażę!
Świadkami całego zajścia jest ksiądz i kościelny, którzy opiekują się figurą.
- Panie kościelny, niech pan przyniesie tę starą figurę i postawi na miejscu tej nowej - mówi ksiądz. - Ten Kowalski gotów jest spełnić swoją groźbę.
Następnego dnia Kowalski znów podchmielony wraca koło figury świętego.
- Teeee... powiedz ojcu, żeby się nie chował. Klucze się znalazły!
211
Dowcip #6406. Pijany Kowalski szuka kluczy od mieszkania. w kategorii: „Dowcipy o Kowalskim”.
Kowalskiemu umarła teściowa. Po pogrzebie idą chodnikiem, a jego żona strasznie rozpacza po śmierci matki, nagle z budynku pod, którym przechodzili spada cegła i rozbija się przed Kowalskim, po czym ten mówi do zapłakanej żony:
- I po co było płakać? Mamusia już w niebie.
- I po co było płakać? Mamusia już w niebie.
213
Dowcip #6531. Kowalskiemu umarła teściowa. w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
Przez pewną miejscowość stacjonował przejazdem wagon ze spirytusem. Wagon został skradziony. Policja dotarła po śladach, do zalanego w trup Kowalskiego. I pyta się:
- Gdzie jest wagon?
- Sprzedałem.
- A co zrobiłeś z pieniędzmi?
- Przepiłem.
- Gdzie jest wagon?
- Sprzedałem.
- A co zrobiłeś z pieniędzmi?
- Przepiłem.
18
Dowcip #6957. Przez pewną miejscowość stacjonował przejazdem wagon ze spirytusem. w kategorii: „Śmieszny humor o Kowalskim”.
Na plaży siedzi facet otoczony ładnymi panienkami w strojach bikini. Panieniki proponują mu:
- Jak puścisz bąka, to zdejmiemy staniki.
Facet napina się i puszcza bąka. Panienki zdejmują staniki i mówią:
- Jak puścisz drugiego bąka, to zdejmiemy majtki.
Facet napina się i puszcza znowu bąka. Panienki zdejmują staniki i znów proponują:
- Jak puścisz serię bąków, to pozwolimy się dotknąć.
Facet napina się i puszcza serię bąków, po czym wyciąga rękę żeby dotknąć panienki i w tej chwili ktoś łapie go za ramię i mówi:
- Kowalski, nie dość, że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie.
- Jak puścisz bąka, to zdejmiemy staniki.
Facet napina się i puszcza bąka. Panienki zdejmują staniki i mówią:
- Jak puścisz drugiego bąka, to zdejmiemy majtki.
Facet napina się i puszcza znowu bąka. Panienki zdejmują staniki i znów proponują:
- Jak puścisz serię bąków, to pozwolimy się dotknąć.
Facet napina się i puszcza serię bąków, po czym wyciąga rękę żeby dotknąć panienki i w tej chwili ktoś łapie go za ramię i mówi:
- Kowalski, nie dość, że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie.
317
Dowcip #1778. Na plaży siedzi facet otoczony ładnymi panienkami w strojach bikini. w kategorii: „Śmieszne kawały o Kowalskim”.
Fąfara i Kowalski postanowili zapisać się na studia wieczorowe. Niestety zgłosiło się bardzo wielu chętnych i zrobili egzamin. Po egzaminie Fąfara pyta Kowalskiego:
- No i jak ci poszło?
- Nie najlepiej: oddałem czystą kartkę.
- To tak samo jak ja.
- To niedobrze, jeszcze pomyślą, że od siebie ściągaliśmy.
- No i jak ci poszło?
- Nie najlepiej: oddałem czystą kartkę.
- To tak samo jak ja.
- To niedobrze, jeszcze pomyślą, że od siebie ściągaliśmy.
417
Dowcip #2057. Fąfara i Kowalski postanowili zapisać się na studia wieczorowe. w kategorii: „Humor o Kowalskim”.
Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze Porsche. Otwiera szybę i pyta się kierowcy samochodu:
- Zna się pan na syrenkach?
- Nie, nie znam - odpowiada.
Kierowca przyśpiesza do stu dwudziestu. Kowalski dogania Porsche i ponownie pyta się kierowcy:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca ponownie odpowiada, że nie i przyśpiesza do dwustu. Kowalski dogania Porsche i kolejny raz się pyta:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca odpowiada, że się zna. Kowalski na to:
- A jak się wrzuca dwójkę?
- Zna się pan na syrenkach?
- Nie, nie znam - odpowiada.
Kierowca przyśpiesza do stu dwudziestu. Kowalski dogania Porsche i ponownie pyta się kierowcy:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca ponownie odpowiada, że nie i przyśpiesza do dwustu. Kowalski dogania Porsche i kolejny raz się pyta:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca odpowiada, że się zna. Kowalski na to:
- A jak się wrzuca dwójkę?
28
Dowcip #2309. Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze Porsche. w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
- Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze, proszę natychmiast przyjechać, ponieważ moja żona ma ostry atak wyrostka robaczkowego!
- Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wyciąłem pańskiej żonie wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby człowiekowi po raz drugi pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
- Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wyciąłem pańskiej żonie wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby człowiekowi po raz drugi pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
114
Dowcip #2609. - Halo, mówi Kowalski. w kategorii: „Kawały o Kowalskim”.
Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba ... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknię wieczorową. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa poproszę.
Kowalski jest następny:
- Zygmunt i Regina. Dla nas też dwa.
- Tristan i Izolda. Dwa poproszę.
Kowalski jest następny:
- Zygmunt i Regina. Dla nas też dwa.
312
Dowcip #2657. Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba ... w kategorii: „Humor o Kowalskim”.
Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo.
- Idzie dalej i po chwili znowu zderza się drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam.
Zdarza się to jeszcze kilka razy. W końcu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
- Poczekam, aż ta hołota przejdzie.
- Przepraszam pana bardzo.
- Idzie dalej i po chwili znowu zderza się drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam.
Zdarza się to jeszcze kilka razy. W końcu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
- Poczekam, aż ta hołota przejdzie.
14
Dowcip #12973. Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Kowalskim”.
- Ostatnio dużo czytam. - chwali się Kowalski.
- A co czytasz?
- Kryminały. I zawsze od końca!
- Dlaczego?
- Bo wtedy wiem przed policją, kto jest mordercą.
- A co czytasz?
- Kryminały. I zawsze od końca!
- Dlaczego?
- Bo wtedy wiem przed policją, kto jest mordercą.
15