Księżycowe odbicie srebrzyło się w jeziorze
Księżycowe odbicie srebrzyło się w jeziorze, a fale biły o brzeg równie mocno, jak fale namiętności, które porwały leżącą na plaży parę. Oboje zrobili przerwę na tyle długą, by młody człowiek wyszeptał:
- Kochanie, czy jestem Twoim pierwszym kochankiem?
Jej ton głosu zdradzał coś więcej, niż irytację:
- Oczywiście, że tak! - odpowiedziała - I także najlepszym. Nie wiem, dlaczego wy mężczyźni zawsze zadajecie te same, śmieszne pytania!
- Kochanie, czy jestem Twoim pierwszym kochankiem?
Jej ton głosu zdradzał coś więcej, niż irytację:
- Oczywiście, że tak! - odpowiedziała - I także najlepszym. Nie wiem, dlaczego wy mężczyźni zawsze zadajecie te same, śmieszne pytania!
312
Dowcip #26958. Księżycowe odbicie srebrzyło się w jeziorze w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszne kawały o kobietach.
- Poproszę piękny bukiet kwiatów dla pewnej uroczej damy.
- Ma pan coś konkretnego na myśli? - pyta kwiaciarka.
- Tak. I dlatego potrzebne są te kwiaty.
- Ma pan coś konkretnego na myśli? - pyta kwiaciarka.
- Tak. I dlatego potrzebne są te kwiaty.
113
Dowcip #26959. - Poproszę piękny bukiet kwiatów dla pewnej uroczej damy. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Kawały o kwiatach.
PRZECIĘTNA KOBIETA:
Pierwsza randka: Całujesz ją czule na dobranoc.
Druga randka: Sprawdzasz czy ma wszystko co mieć powinna.
Trzecia randka: Kochasz się z nią ”na misjonarza”.
AFROAMERYKANKA:
Pierwsza randka: Musisz jej postawić naprawdę drogi obiad.
Druga randka: Musisz postawić jej i jej koleżankom naprawdę drogi obiad.
Trzecia randka: Musisz zapłacić jej czynsz.
Dziesiąta randka: Ona jest w ciąży z kimś innym.
IRLANDKA:
Pierwsza randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.
Druga randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.
Trzecia randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.
WŁOSZKA:
Pierwsza randka: Zabierasz ją do teatru i do restauracji.
Druga randka: Poznajesz jej rodziców, a jej mama robi spaghetti.
Trzecia randka: Kochasz się z nią, a ona nalega, żebyś się z nią ożenił i podarował trzy karatowy złoty pierścionek.
Piąta rocznica ślubu: Już macie piątkę dzieci i nienawidzisz spaghetti.
Szósta rocznica ślubu: Znajdujesz sobie dziewczynę.
ŻYDÓWKA:
Pierwsza randka: Masz orgazmo- eksplozję.
Druga randka: Masz następną porcję ekscytującego szczytowania.
Trzecia randka: Mówisz jej, że chcesz się z nią ożenić i żegnasz się z pojęciem eksplodującego szczytowania.
EUROPEJKA ŚRODKOWO-WSCHODNIA:
Pierwsza randka: Wypełniasz formularz zgłoszeniowy, na którym uwzględniono wszystkie Twoje dochody.
Druga randka: Idziesz z nią do parku, a cała jej rodzina podąża za nią.
Trzecia randka: Twierdzi, że jest dziewicą i odmawia sexu.
Czwarta randka: Ona nadrabia wszelkie zaległości w seksie za ostatnie dziesięć lat. Ciebie odwożą do szpitala.
LATYNOSKA:
Pierwsza randka: Stawiasz jej drogi obiad, upijasz ją i kochasz się z nią na tyle samochodu.
Druga randka: Ona jest w ciąży.
Trzecia randka: Ona wprowadza się do Ciebie razem z dwoma kuzynami, chłopakiem jej siostry i żyjecie długo i szczęśliwie jedząc ryż i fasolę w środku Bronxu.
POLKA:
Pierwsza randka: Jedziesz po nią, a jej tam nie ma. Dała Ci zły adres.
Druga randka: Umawiasz się z nią w restauracji, ona się gubi w drodze i wraca do domu.
Trzecia randka: Jest w ciąży, nie jest pewna czy to jej dziecko.
KOREANKA:
Pierwsza randka: Stawiasz jej drogi obiad, ale nic się nie dzieje.
Druga randka: Stawiasz jej jeszcze droższy obiad, ale znowu nic się nie dzieje.
Trzecia randka: Nawet nie doszedłeś jeszcze do trzeciej randki, a już wiesz, że nic się nie będzie działo.
INDIANKA:
Pierwsza randka: Poznajesz jej rodziców.
Druga randka: Ustalasz datę ślubu.
Trzecia randka: Noc poślubna.
Pierwsza randka: Całujesz ją czule na dobranoc.
Druga randka: Sprawdzasz czy ma wszystko co mieć powinna.
Trzecia randka: Kochasz się z nią ”na misjonarza”.
AFROAMERYKANKA:
Pierwsza randka: Musisz jej postawić naprawdę drogi obiad.
Druga randka: Musisz postawić jej i jej koleżankom naprawdę drogi obiad.
Trzecia randka: Musisz zapłacić jej czynsz.
Dziesiąta randka: Ona jest w ciąży z kimś innym.
IRLANDKA:
Pierwsza randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.
Druga randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.
Trzecia randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.
WŁOSZKA:
Pierwsza randka: Zabierasz ją do teatru i do restauracji.
Druga randka: Poznajesz jej rodziców, a jej mama robi spaghetti.
Trzecia randka: Kochasz się z nią, a ona nalega, żebyś się z nią ożenił i podarował trzy karatowy złoty pierścionek.
Piąta rocznica ślubu: Już macie piątkę dzieci i nienawidzisz spaghetti.
Szósta rocznica ślubu: Znajdujesz sobie dziewczynę.
ŻYDÓWKA:
Pierwsza randka: Masz orgazmo- eksplozję.
Druga randka: Masz następną porcję ekscytującego szczytowania.
Trzecia randka: Mówisz jej, że chcesz się z nią ożenić i żegnasz się z pojęciem eksplodującego szczytowania.
EUROPEJKA ŚRODKOWO-WSCHODNIA:
Pierwsza randka: Wypełniasz formularz zgłoszeniowy, na którym uwzględniono wszystkie Twoje dochody.
Druga randka: Idziesz z nią do parku, a cała jej rodzina podąża za nią.
Trzecia randka: Twierdzi, że jest dziewicą i odmawia sexu.
Czwarta randka: Ona nadrabia wszelkie zaległości w seksie za ostatnie dziesięć lat. Ciebie odwożą do szpitala.
LATYNOSKA:
Pierwsza randka: Stawiasz jej drogi obiad, upijasz ją i kochasz się z nią na tyle samochodu.
Druga randka: Ona jest w ciąży.
Trzecia randka: Ona wprowadza się do Ciebie razem z dwoma kuzynami, chłopakiem jej siostry i żyjecie długo i szczęśliwie jedząc ryż i fasolę w środku Bronxu.
POLKA:
Pierwsza randka: Jedziesz po nią, a jej tam nie ma. Dała Ci zły adres.
Druga randka: Umawiasz się z nią w restauracji, ona się gubi w drodze i wraca do domu.
Trzecia randka: Jest w ciąży, nie jest pewna czy to jej dziecko.
KOREANKA:
Pierwsza randka: Stawiasz jej drogi obiad, ale nic się nie dzieje.
Druga randka: Stawiasz jej jeszcze droższy obiad, ale znowu nic się nie dzieje.
Trzecia randka: Nawet nie doszedłeś jeszcze do trzeciej randki, a już wiesz, że nic się nie będzie działo.
INDIANKA:
Pierwsza randka: Poznajesz jej rodziców.
Druga randka: Ustalasz datę ślubu.
Trzecia randka: Noc poślubna.
135
Dowcip #26960. PRZECIĘTNA KOBIETA w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne żarty o randce.
Na randce. Ona się spóźnia. Wreszcie jest:
- Kochanie, dużo się spóźniłam?
- Ach, drobiazg. Data się jeszcze zgadza.
- Kochanie, dużo się spóźniłam?
- Ach, drobiazg. Data się jeszcze zgadza.
816
Dowcip #26961. Na randce. Ona się spóźnia. w kategorii: Kawały o kobietach, Śmieszne dowcipy o spóźnieniach, Humor o randce.
Podczas przyjęcia z okazji czterdziestej rocznicy ślubu poproszono Tomka, żeby wyjaśnił pokrótce, jakie są korzyści z małżeństwa z tak długim stażem.
- Powiedz nam, czego się nauczyłeś przez te wszystkie wspaniałe lata z Twoją żoną?
- Cóż. - odpowiedział Tomek - Nauczyłem się, że małżeństwo jest najlepszym nauczycielem życia. Uczy lojalności, skromności, łagodności, powściągliwości, wybaczania i wielu innych umiejętności, których nie potrzeba, gdy jest się samemu.
- Powiedz nam, czego się nauczyłeś przez te wszystkie wspaniałe lata z Twoją żoną?
- Cóż. - odpowiedział Tomek - Nauczyłem się, że małżeństwo jest najlepszym nauczycielem życia. Uczy lojalności, skromności, łagodności, powściągliwości, wybaczania i wielu innych umiejętności, których nie potrzeba, gdy jest się samemu.
815
Dowcip #26962. Podczas przyjęcia z okazji czterdziestej rocznicy ślubu poproszono w kategorii: Śmieszne żarty o małżeństwie.
- Franek, dzisiaj mija trzydzieści lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
- A co ona winna?
- A co ona winna?
110
Dowcip #26963. - Franek, dzisiaj mija trzydzieści lat od naszego ślubu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o kurach, Humor o rocznicy ślubu.
Para była dwadzieścia pięć lat po ślubie i właśnie w srebrną rocznicę mieli największą sprzeczkę w życiu. Żona rzuca coraz ostrzej i głośniej:
- Gdyby nie moje pieniądze, nie było by tu tego telewizora! Gdyby nie moje pieniądze, nie byłoby tego krzesła, na którym siedzisz!
- Żartujesz? - wtrącił mąż - Gdyby nie Twoje pieniądze, nie byłoby mnie tutaj!
- Gdyby nie moje pieniądze, nie było by tu tego telewizora! Gdyby nie moje pieniądze, nie byłoby tego krzesła, na którym siedzisz!
- Żartujesz? - wtrącił mąż - Gdyby nie Twoje pieniądze, nie byłoby mnie tutaj!
211
Dowcip #26964. Para była dwadzieścia pięć lat po ślubie i właśnie w srebrną rocznicę w kategorii: Śmieszne dowcipy o kłótniach, Dowcipy o rocznicy ślubu.
Rozmawiają dwaj starsi panowie. Jeden mówi do drugiego:
- Zbliża się wasza rocznica ślubu nieprawdaż?
- Tak - odpowiada drugi - i to spora, bo dwudziesta.
- Wow i co zamierzasz zrobić z tej okazji dla swojej żony?
- Zabiorę ją na wycieczkę do Australii.
- Nieźle, a co zrobisz dla żony z okazji dwudziestej piątej rocznicy ślubu?
- Pojadę i przywiozę ją z powrotem.
- Zbliża się wasza rocznica ślubu nieprawdaż?
- Tak - odpowiada drugi - i to spora, bo dwudziesta.
- Wow i co zamierzasz zrobić z tej okazji dla swojej żony?
- Zabiorę ją na wycieczkę do Australii.
- Nieźle, a co zrobisz dla żony z okazji dwudziestej piątej rocznicy ślubu?
- Pojadę i przywiozę ją z powrotem.
14
Dowcip #26965. Rozmawiają dwaj starsi panowie. w kategorii: Humor o mężu, Dowcipy o prezentach, Śmieszne dowcipy o rocznicy ślubu.
Na dwudziestą piątą rocznicę ślubu małżeństwo wybrało się na drugi miesiąc miodowy. Wieczorem w hotelu, żona zalotnie pyta męża:
- Kochanie, powiedz mi, co myślałeś, gdy dwadzieścia pięć lat temu stanęłam przed Tobą naga?
- Hmm ... Chciałem się z Tobą kochać tak by odebrało Ci rozum, a Twoje piersi. Chciałem całe wyssać.
- A teraz, co myślisz? - powiedziała żona uśmiechając się zalotnie.
- Że wykonałem dobrą robotę.
- Kochanie, powiedz mi, co myślałeś, gdy dwadzieścia pięć lat temu stanęłam przed Tobą naga?
- Hmm ... Chciałem się z Tobą kochać tak by odebrało Ci rozum, a Twoje piersi. Chciałem całe wyssać.
- A teraz, co myślisz? - powiedziała żona uśmiechając się zalotnie.
- Że wykonałem dobrą robotę.
1031
Dowcip #26966. Na dwudziestą piątą rocznicę ślubu małżeństwo wybrało się na drugi w kategorii: Dowcipy o piersiach, Śmieszne kawały o rocznicy ślubu.
Dwadzieścia pięć lat po ślubie budzą się małżonkowie rano.
Ona myśli:
- Ojej, dwadzieścia pięć lat razem, jak to szybko zleciało!
On myśli:
- Ojej dwadzieścia pięć lat, jakbym ją zabił pierwszego dnia, to dzisiaj bym wychodził na wolność.
Ona myśli:
- Ojej, dwadzieścia pięć lat razem, jak to szybko zleciało!
On myśli:
- Ojej dwadzieścia pięć lat, jakbym ją zabił pierwszego dnia, to dzisiaj bym wychodził na wolność.
517