LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o sprzedawcach


Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza, lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, nie będą. Są martwe.
46

Dowcip #24731. Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. w kategorii: „Kawały o sprzedawcach”.

Do sklepu obuwniczego wchodzi mężczyzna. Zauważa piękne białe buty. Z zachwytem pyta ekspedientki:
- Jakie cudowne buty, ile kosztują?
- Dziesięć tysięcy złotych.
- Oj, a czemu tak drogo?
- Bo to proszę pana jest unikat, ręcznie robione z ludzkiej skóry. Ale jeśli jest pan zainteresowany tym modelem to mamy jeszcze czarne, za dziesięć złotych.
134

Dowcip #24502. Do sklepu obuwniczego wchodzi mężczyzna. Zauważa piękne białe buty. w kategorii: „Humor o sprzedawcach”.

Do sklepu wchodzi mężczyzna. Kupuje tubkę pasty do zębów, butelkę coca - coli, torebkę czipsów i mrożoną pizzę. Podchodzi do kasy, przy której siedzi prześliczna dziewczyna. Patrzy filuternie na klienta, na jego zakupy i z uśmiechem zagaduje:
- Kawaler?
Mężczyzna odpowiada z ironią:
- Może, skąd pani wie?
- Bo jest pan bardzo brzydki.
37

Dowcip #23203. Do sklepu wchodzi mężczyzna. w kategorii: „Śmieszne żarty o sprzedawcach”.

- Takie drogie krawaty?! - mówi mężczyzna w sklepie. - Przecież za tę cenę można kupić parę butów.
- Możliwe. - odpowiada sprzedawca - Ale musi pan przyznać, że głupio by wyglądał z butami na szyi?
29

Dowcip #23196. - Takie drogie krawaty?! - mówi mężczyzna w sklepie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sprzedawcach”.

Pewien pan miał dwa psy: kulturę i zamknij się. Poszedł do sklepu. Zamknij się wziął ze sobą, a kulturę zostawił za drzwiami. Sprzedawczyni pyta się:
- Jaki ładny piesek, jak ma na imię?
- Zamknij się.
- A gdzie pańska kultura!?
- Za drzwiami.
431

Dowcip #21669. Pewien pan miał dwa psy: kulturę i zamknij się. Poszedł do sklepu. w kategorii: „Żarty o sprzedawcach”.

Jaki jest szczyt umiejętności handlowych?
- Sprzedać chłodziarko-zamrażarkę Eskimosowi.
511

Dowcip #28055. Jaki jest szczyt umiejętności handlowych? w kategorii: „Kawały o sprzedawcach”.

Klient reklamuje zegarek kupiony przed kilkoma miesiącami w sklepie.
- Taki drogi zegarek, a po trzech miesiącach się zepsuł. Przecież zachwalał mi go pan, że jest niezawodny i starczy mi do końca życia!
- Przepraszam bardzo, ale tak pan wtedy mizernie wyglądał.
38

Dowcip #22581. Klient reklamuje zegarek kupiony przed kilkoma miesiącami w sklepie. w kategorii: „Żarty o sprzedawcach”.

Wpada facet do sklepu.
- Proszę trzydzieści deko białego sera! - łapie ser i wybiega.
Po chwili znów wpada:
- Proszę pół kilo białego sera! - krzyczy i wybiega z zakupem.
Za chwilę wbiega i kupuje kilogram sera. Zaciekawiony sprzedawca wychodzi za facetem, patrzy, a ten na skwerku wsypuje ser do dziury w ziemi.
- Panie, co tam jest? - pyta sprzedawca.
- Nie wiem, ale cholernie lubi biały ser! - odpowiada facet.
18

Dowcip #22572. Wpada facet do sklepu. w kategorii: „Śmieszne żarty o sprzedawcach”.

O północy w domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon.
- Panie kierowniku - słychać w słuchawce
- O której pan jutro otwiera sklep?
- Co za bezczelność, dzwonić o tej porze! - kierownik rzuca słuchawkę.
Za dwie godziny znów telefon:
- Panie kierowniku kochanieńki, jak to jutro będzie z otwarciem tego ślicznego sklepiku?
- Dość tych wygłupów! - kierownik rzuca słuchawkę.
Za pół godziny:
- PPPaniee, help! kierowniku, o kkktórej jutro ot...wieeeraaaacieee?
- Ty pijaku jeden, o dziesiątej, ale ja ciebie i tak do sklepu nie wpuszczę!
- Ale ja nie chcę wejść, tylko wyjść!
05

Dowcip #18540. O północy w domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon. w kategorii: „Śmieszne kawały o sprzedawcach”.

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
- Co to jest, takie duże i czerwone?
- Jabłka, proszę pani. - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
- To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca pakuje jabłka.
- A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
- To jest kiwi.
- Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
- Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
- Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.
08

Dowcip #33494. Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się w kategorii: „Śmieszne żarty o sprzedawcach”.

Żarty o sprzedawcachŚmieszne żarty o sprzedawcachŚmieszne dowcipy o sprzedawcachŚmieszne kawały o sprzedawcachHumor o sprzedawcachŚmieszny humor o sprzedawcachDowcipy o sprzedawcachKawały o sprzedawcach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Używane auta osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik antonimów języka polskiego

» Słownik znaczeń wyrazów i definicji

» Odpowiedzi na pytania

» Deklinacja wyrazów

» Praca dla opiekunki do dzieci

» Wyszukiwarka rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki do skakanki

» Zagadki edukacyjne z odpowiedziami dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost