Dowcipy o spadochroniarzach
Pewien facet wpadł na pomysł, że skoczy ze spadochronem. Poszedł na kurs i po paru tygodniach ćwiczeń skoczył. Leci w dół: jedna rączka - nic, druga rączka - nic, zaczyna się modlić: ”Panie Boże jak to przetrwam, to przestanę zdradzać żonę, nie będę pił, ani brał narkotyków”. Walnął o Ziemię, wstaje tylko brudny od kurzu, zaczyna się otrzepywać i mówi:
- Cholera, jakie człowiek w stresie bzdury opowiada.
- Cholera, jakie człowiek w stresie bzdury opowiada.
27
Dowcip #9679. Pewien facet wpadł na pomysł, że skoczy ze spadochronem. w kategorii: „Śmieszny humor o spadochroniarzach”.
Zawody lotniczo - spadochronowe. Spadochroniarze postanowili zrobić dowcip i zrzucić z samolotu kukłę.
Wyskakują: pierwszy spadochroniarz, drugi, trzeci, kukła, piąty, szósty. Po chwili otwierają się spadochrony: pierwszy, drugi, trzeci, piąty, szósty, a czwarty nie. Ludzie z przerażeniem obserwują jak czwarty ”spadochroniarz” wpada w krzaki nie otworzywszy spadochronu. Po chwili z krzaków wychodzi spadochroniarz, który od godziny siedział tam w ukryciu, otrzepując liście mówi:
- Cholera, znów się nie otworzył.
Wyskakują: pierwszy spadochroniarz, drugi, trzeci, kukła, piąty, szósty. Po chwili otwierają się spadochrony: pierwszy, drugi, trzeci, piąty, szósty, a czwarty nie. Ludzie z przerażeniem obserwują jak czwarty ”spadochroniarz” wpada w krzaki nie otworzywszy spadochronu. Po chwili z krzaków wychodzi spadochroniarz, który od godziny siedział tam w ukryciu, otrzepując liście mówi:
- Cholera, znów się nie otworzył.
26
Dowcip #9706. Zawody lotniczo - spadochronowe. w kategorii: „Kawały o spadochroniarzach”.
Spadochroniarz powoli opada na swoim spadochronie. Nagle mija go mężczyzna lecący w przeciwną stronę.
- Pan z lotniska?
- Nie. Z wybuchu w magazynie dynamitu!
- Pan z lotniska?
- Nie. Z wybuchu w magazynie dynamitu!
45
Dowcip #10070. Spadochroniarz powoli opada na swoim spadochronie. w kategorii: „Śmieszne żarty o spadochroniarzach”.
Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcję. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, następnie zielona, grupa komandosów wyskoczyła nad celem. Z wyjątkiem jednego. Dowódca:
- Skacz.
Jąkający się komandos:
- Nnnie.
- Dlaczego nie?
- Bbbo jja nie chhhhcę.
- Skacz, bo pójdę po pilota!
- Ttto idź.
Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest kompletnie.
- Skacz - mówi pilot - bo Cię wyrzucimy siłą.
Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu:
- Nnnie, nnnie skkkoczczę.
W ciemności słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu. Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:
- Silny był. - mówi dowódca.
- Nnno, chhhyba ccoś tttrenowaał.
- Skacz.
Jąkający się komandos:
- Nnnie.
- Dlaczego nie?
- Bbbo jja nie chhhhcę.
- Skacz, bo pójdę po pilota!
- Ttto idź.
Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest kompletnie.
- Skacz - mówi pilot - bo Cię wyrzucimy siłą.
Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu:
- Nnnie, nnnie skkkoczczę.
W ciemności słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu. Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:
- Silny był. - mówi dowódca.
- Nnno, chhhyba ccoś tttrenowaał.
08
Dowcip #10332. Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcję. w kategorii: „Dowcipy o spadochroniarzach”.
Kawaleria powietrzno - desantowa w samolocie. Ostatnie poprawki przy spadochronach, pełne skupienie. Nagle jeden z żołnierzy wstaje, podchodzi do instruktora i mówi:
- Nie będę dzisiaj skakać, sierżancie.
- Dlaczego? - pyta zdziwiony instruktor.
- Matka przysłała mi smsa, że jej się śniłem, i że mi się spadochron nie otworzył! Nie będę skakać.
- No dobra, zamienimy się spadochronami i wszystko będzie dobrze - zaproponował sierżant.
Jak powiedzieli tak zrobili. Żołnierze jeden po drugim wyskakują z samolotu. Wyskakuje i ten od smsa. Spadochron otworzył się normalnie, żołnierz odetchnął z ulgą i rozkoszuje się lotem. Nagle tuż obok sruuu, przelatuje ze świstem instruktor krzycząc:
- Kurna twoja mać!
- Nie będę dzisiaj skakać, sierżancie.
- Dlaczego? - pyta zdziwiony instruktor.
- Matka przysłała mi smsa, że jej się śniłem, i że mi się spadochron nie otworzył! Nie będę skakać.
- No dobra, zamienimy się spadochronami i wszystko będzie dobrze - zaproponował sierżant.
Jak powiedzieli tak zrobili. Żołnierze jeden po drugim wyskakują z samolotu. Wyskakuje i ten od smsa. Spadochron otworzył się normalnie, żołnierz odetchnął z ulgą i rozkoszuje się lotem. Nagle tuż obok sruuu, przelatuje ze świstem instruktor krzycząc:
- Kurna twoja mać!
210
Dowcip #4215. Kawaleria powietrzno - desantowa w samolocie. w kategorii: „Śmieszne żarty o spadochroniarzach”.
Pewien facet bardzo pragnął skoczyć ze spadochronem. W końcu przemógł swój lęk wysokości i zgłosił się na szkolenie. W samolocie jego instruktor powtórzył mu wszystko jeszcze raz.
- Słuchaj, na prawym ramieniu masz dużą czarną rączkę, jak skoczysz licz do trzystu i pociągnij, spadochron się otworzy, gitara gra. Ale, jeśli się nie otworzy to na lewym ramieniu masz małą brązową rączkę, pociągniesz za nią spadochron się otworzy, gitara gra. Ale jeśli i to nie pomorze w kieszonce szelek masz instrukcje, czytasz to i gitara gra. Kapujesz?
Facet potwierdził skinieniem głowy i skoczył.
Leci, leci, liczy, liczy.
- Trzysta! - krzyknął kiedy doliczył i ciągnie za czarną rączkę.
Bach ... Nic się nie stało.
- Cholera! - krzyknął i pociągnął za brązową rączkę.
Bach ... Nic się nie stało.
- Noż kurna! - krzyknął i wydobył z kieszonki instrukcje, otwiera na pierwszej stronie i czyta:
- Ojcze nasz któryś jest w niebie.
- Słuchaj, na prawym ramieniu masz dużą czarną rączkę, jak skoczysz licz do trzystu i pociągnij, spadochron się otworzy, gitara gra. Ale, jeśli się nie otworzy to na lewym ramieniu masz małą brązową rączkę, pociągniesz za nią spadochron się otworzy, gitara gra. Ale jeśli i to nie pomorze w kieszonce szelek masz instrukcje, czytasz to i gitara gra. Kapujesz?
Facet potwierdził skinieniem głowy i skoczył.
Leci, leci, liczy, liczy.
- Trzysta! - krzyknął kiedy doliczył i ciągnie za czarną rączkę.
Bach ... Nic się nie stało.
- Cholera! - krzyknął i pociągnął za brązową rączkę.
Bach ... Nic się nie stało.
- Noż kurna! - krzyknął i wydobył z kieszonki instrukcje, otwiera na pierwszej stronie i czyta:
- Ojcze nasz któryś jest w niebie.
26
Dowcip #4695. Pewien facet bardzo pragnął skoczyć ze spadochronem. w kategorii: „Żarty o spadochroniarzach”.
Z samolotu skacze trzech spadochroniarzy. Jeden ma jeden spadochron, drugi dwa, a trzeci trzy. Kto był pierwszy na ziemi?
- Adam i Ewa.
- Adam i Ewa.
417
Dowcip #1184. Z samolotu skacze trzech spadochroniarzy. w kategorii: „Humor o spadochroniarzach”.
Kowalski poszedł do wojska. Nadszedł dzień skakania ze spadochronem.
- Panie sierżancie. - mówi przerażony Kowalski. - Co mam zrobić, jeśli pierwsza linka, za którą pociągnę nie otworzy spadochronu?
- To ciągnijcie, Kowalski za drugą.
- A jak druga się nie otworzy?
- To machajcie rękami i krzyczcie: ”Pegazie przybądź!”.
Kowalski skoczył. Piętnaście minut później puka do drzwi samolotu.
- Jak ten koń ze skrzydłami miał na imię?
- Panie sierżancie. - mówi przerażony Kowalski. - Co mam zrobić, jeśli pierwsza linka, za którą pociągnę nie otworzy spadochronu?
- To ciągnijcie, Kowalski za drugą.
- A jak druga się nie otworzy?
- To machajcie rękami i krzyczcie: ”Pegazie przybądź!”.
Kowalski skoczył. Piętnaście minut później puka do drzwi samolotu.
- Jak ten koń ze skrzydłami miał na imię?
28
Dowcip #9703. Kowalski poszedł do wojska. Nadszedł dzień skakania ze spadochronem. w kategorii: „Dowcipy o spadochroniarzach”.
Jak ślepy spadochroniarz poznaje, że zaraz wyląduje?
- Pojawia się luz na smyczy.
- Pojawia się luz na smyczy.
01
Dowcip #24369. Jak ślepy spadochroniarz poznaje, że zaraz wyląduje? w kategorii: „Śmieszne żarty o spadochroniarzach”.
Młodszy spadochroniarz pyta się starszego.
- A co zrobić jak już się będzie spadało.
- Trzeba pociągnąć czerwoną rączkę.
- A jak nie zadziała?
- Pociągnij zapasową niebieską.
- A jeśli też nie zadziała?
- Zajrzyj do instrukcji.
Młodszy spadochroniarz w końcu skacze. Próbuje czerwonej rączki:
- Nie działa.
Próbuje niebieskiej:
- Nie działa.
Zagląda do instrukcji.
INSTRUKCJA
1. Pociągnij za czerwoną sprzączkę.
2. Jeśli nie zadziała pociągnij za niebieską.
3. Jeśli nie zadziała niebieska: Ojcze nasz ...
- A co zrobić jak już się będzie spadało.
- Trzeba pociągnąć czerwoną rączkę.
- A jak nie zadziała?
- Pociągnij zapasową niebieską.
- A jeśli też nie zadziała?
- Zajrzyj do instrukcji.
Młodszy spadochroniarz w końcu skacze. Próbuje czerwonej rączki:
- Nie działa.
Próbuje niebieskiej:
- Nie działa.
Zagląda do instrukcji.
INSTRUKCJA
1. Pociągnij za czerwoną sprzączkę.
2. Jeśli nie zadziała pociągnij za niebieską.
3. Jeśli nie zadziała niebieska: Ojcze nasz ...
18