LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o seksie


Pewien pracownik biura miał półgodzinną przerwę w pracy, a że był bardzo głodny postanowił pojechać szybko do domu i coś zjeść. Pojechał do domu, otwiera drzwi, patrzy, a tam w salonie listonosz mu żonę posuwa. Złapał za miotłę i jeb listonosza nawala. Listonosz uciekł, a pracownik mówi do żony:
- Jak śmiesz?! Teraz muszę się spieszyć ale jak wrócę z pracy to się policzymy! - to mówiąc zjadł i wyszedł z domu.
Jednak po chwili zachciało mu się srać więc pomyślał, że szybko wróci do domu i się załatwi. Otwiera drzwi, patrzy, a tam znów listonosz żonę mu posuwa.
Jaki z tego morał?
- Listonosz zawsze puka dwa razy.
1970

Dowcip #173. Pewien pracownik biura miał półgodzinną przerwę w pracy w kategorii: „Śmieszne żarty o seksie”.

Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka. Gdy skończył, naturalną koleją rzeczy pić mu się z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta gazetę... Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku.
- To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąka się facet.
- Owszem. - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę.
- To dlaczego mama nic nie mówiła?
- Przecież od roku ze sobą nie rozmawiamy.
836

Dowcip #389. Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany w kategorii: „Humor o seksie”.

Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się, że w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal, który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi:
- Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
Drwal się zgodził i wspólnie z Carycą odliczali kolejne orgazmy drwala:
- 1, 2, 3, ..50, ...,90, ... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100 i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:
- 100!
- Nie, 99 mówi drwal.
- 100, według moich rachunków jest już setny raz.
- Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!
1261

Dowcip #354. Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka w kategorii: „Kawały o seksie”.

W pewnej wiosce na zachodzie młody chłopak, Dave spotykał się z Sue, która mieszkała na sąsiedniej farmie. Pewnego wieczoru siedzieli razem na werandzie i oglądali zachód słońca. Nagle Dave zobaczył, że jego najlepszy byk zaczął kryć jedną z krów. Westchnął cicho i spoglądając na to jak natura rządzi zachowaniami zwierząt, poczuł przypływ odwagi i powiedział do Sue:
- Sue, bardzo chciałbym w tej chwili robić to co robi ten byk.
- Ależ proszę bardzo - odrzekła Sue - w końcu to twoja krowa.
635

Dowcip #430. W pewnej wiosce na zachodzie młody chłopak, Dave spotykał się z Sue w kategorii: „Śmieszne dowcipy o seksie”.

Dziewczyna daje anons matrymonialny: ”Poznam pana, który nie będzie mnie bił, nie odejdzie ode mnie i który będzie dobry w łóżku”. Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Zagląda przez ”Judasza” ale nikogo nie widzi. Otwiera więc drzwi, a tam leży na wycieraczce pan, który nie ma nóg ani rak i mówi:
- To ja jestem tym mężczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bił ponieważ nie mam rąk. Nie odejdę ponieważ nie mam nóg.
- No, a jak tam jeśli chodzi o seks?
- A pani myśli, że czym ja waliłem do drzwi?
518

Dowcip #1837. Dziewczyna daje anons matrymonialny w kategorii: „Śmieszne kawały o seksie”.

Małgosia poznała Jasia. Po kilku spotkaniach Małgosia postanawia zaprosić Jasia w niedziele na obiad. Jasiu zgodził się, ale był drobny szczegół. Pochodził z biednej rodziny i nie wiedział za bardzo jak się ubrać. Po chwili zastanowienia przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc po połączeniu ze starymi dżinsami i skórzaną kurtką będzie git.
Poszedł więc do szopy, ogarnął całe siano którym pojazd był przykryty i zamarł. Junak był cały zardzewiały. Na to Jasiu wpadł na genialny pomysł.
- Wysmaruje go wazeliną.
Tak więc zrobił i Junak świecił się jak po wypolerowaniu. W niedziele pojechał do Małgosi gdzie czekała na niego przed wejściem i mówi:
- Tylko pamiętaj Jasiu! Po zjedzeniu obiadu nie wolno ci się odezwać. Kto odezwie się pierwszy myje wszystkie gary, taka jest u nas tradycja.
- No dobra, niech będzie. Chyba ich porypało że ja gość będę gary mył.
Weszli więc do domu, zasiedli do stołu, zjedli obiad i cisza. Ojciec sobie myśli.
- Co ja będę się odzywał. Robiłem całą nockę, a teraz miałbym te gary myć? Nigdy w życiu, siedzę cicho!
Matka myśli.
- No chyba ich porąbało jeśli myślą że się odezwę! Cały dzień obiad gotowałam, a teraz miałabym jeszcze zmywać, no i jeszcze ta patelnia oj jaka brudna. Nic z tego siedzę cicho.
Małgosia sobie myśli.
- Żeby tylko Jasiu się nie odezwał.
Jasiu myśli.
- Porąbani. Przyszedłem w gości i myślą, że gary będę mył.
Minęła godzina i jeszcze nikt się nie odezwał. Jasio się wkurzył, położył Małgosię na stół i zerżnął. Ojciec sobie myśli.
- A co mnie to obchodzi. Pewnie dyma ją codziennie. Ja tych garów nie dotknę.
Matka myśli.
- A w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni to mi się słabo robi. Siedzę cicho.
Mijają dwie godziny. Jasio się wkurzył, wziął matkę, położył na stół i zerżnął. Ojciec myśli.
- No przegiął, ale mam to w dupie. Całą noc harowałem i teraz nie będę garów mył.
Małgosia myśli.
- Żeby tylko Jasiu się nie odezwał.
Mijają trzy godziny i dalej cisza.
Zaczęło padać, Jasio podbiega do okna patrzy, a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Myśli sobie:
- No cholera, odezwę się.
- Macie może wazelinę?
Na to wystraszony ojciec.
- Dobra, dobra to ja już te gary umyję.
412

Dowcip #26421. Małgosia poznała Jasia. w kategorii: „Humor o seksie”.

Idzie sobie facet przez pustynię. Ma jedzenie, wodę, wielbłąda. Wszystko co potrzebne by przeżyć na pustyni. Ale nagle zachciało mu się seksu.
- Co by tu bzyknąć? Wiem! Wielbłąda!
Ale, że wielbłąd był wysoki, gościu usypał sobie za nim kupkę z piasku. Już miał zaczynać, gdy wielbłąd odsunął się do przodu. Stało się tak za drugim, trzecim, czwartym razem. Nagle gostek zauważył jak czołga się do niego naga kobieta.
- Wędrowcze, za łyk wody zrobię dla Ciebie wszystko.
I gostek jej pomógł. Kobieta była piękna, zgrabna.
- I co mogę dla Ciebie lub Tobie zrobić?
- Przytrzymaj mi wielbłąda.
08

Dowcip #27402. Idzie sobie facet przez pustynię. Ma jedzenie, wodę, wielbłąda. w kategorii: „Dowcipy o seksie”.

Generał odwiedził stacjonującą na skraju pustyni jednostkę wojskową. Szczegółowo wypytywał żołnierzy jak radzą sobie w takich bardzo niegościnnych okolicach. W końcu zagadnął ich też jak rozwiązują problem braku kobiet. Żołnierze trochę się zmieszali, po czym jeden powiedział:
- Panie generale, mamy tu jedną taką starą wielbłądzicę.
- I co?
- No. - żołnierz był coraz bardziej zmieszany. - I ona pomaga nam rozwiązać problem braku kobiet.
- A gdzie ją macie, tę wielbłądzicę?
- O tu, w tym namiocie. - żołnierz pokazał gdzie.
Generał wszedł do namiotu. Nie wychodził jakiś czas, w końcu się pojawił i poprawiając spodnie powiedział:
- No, rzeczywiście niezła ta wasza wielbłądzica.
- Prawda? - powiedział jeden z żołnierzy - Codziennie jeździmy na niej do pobliskiego miasteczka, gdzie jest pełno świetnych i tanich dziewczyn.
04

Dowcip #27347. Generał odwiedził stacjonującą na skraju pustyni jednostkę wojskową. w kategorii: „Kawały o seksie”.

Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek. Mama strasznie skacze po tacie, wtedy wchodzi Jasiu, po czym wybiega i zaczyna płakać. Mama wybiegła za nim. Zaskoczona mama mówi do Jasia:
- Nie płacz Jasiu, tatuś jest gruby ja musiałam mu wcisnąć brzuch z powrotem żeby był chudy.
- Nie da rady mamo! Jak Ty wychodzisz to przychodzi sąsiadka i zaczyna tatę nadmuchiwać.
06

Dowcip #27709. Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek. w kategorii: „Humor o seksie”.

W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. Strasznie zachciało się im dupczyć, ale że nie było jak - bo niedźwiedzice się po lesie pochowały i śpią - to postanowili zabawić się we dwóch. Baraszkują, a tuż obok nory idzie zając i się na nich patrzy. Niedźwiedzie zaczęły gonić zająca, żeby nikomu w lesie nie powiedział. Gonią go po lasach i polach, aż w końcu zając wpadł do przerębla. Jeden niedźwiedź wsadza łapę do przerębla i wyłowił rybę.
Pyta się jej:
- Widziałaś zająca?
- Utopił się Ty pedale ...
14

Dowcip #28130. W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. w kategorii: „Humor o seksie”.

Śmieszne kawały o seksieŚmieszne żarty o seksieŚmieszny humor o seksieŚmieszne dowcipy o seksieŻarty o seksieKawały o seksieDowcipy o seksieHumor o seksie

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Ogłoszenia motoryzacyjne

» Słownik antonimów

» Definicje

» Baza haseł i odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki imion

» Niania

» Słownik rymów

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników online

» Słownik synonimów

» Wyliczanki do skakanki

» Zagadki edukacyjne do drukowania dla dzieci

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost