
Dowcipy o seksie
Facet wraca od lekarza i mówi żonie, że zostało mu tylko 24 godziny życia. Po tych słowach prosi ją o seks. Oczywiście ona zgadza się i kochają się.
Jakieś sześć godzin później facet idzie do żony i mówi:
- Kotku, zostało mi tylko 18 godzin życia. Moglibyśmy zrobić to jeszcze raz?
Żona oczywiście się zgadza i robią to znowu. Później facet idzie do łóżka, patrzy na zegarek i uświadamia sobie, że zostało mu tylko 8 godzin. Dotyka ramienia żony i mówi:
- Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę.
- Oczywiście, kochanie - mówi żona.
Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca się i zasypia. Facet martwi się zbliżająca się śmiercią, przewraca się z boku na bok i wierci, aż w końcu zostaje mu tylko 4 godziny życia. Klepie żonę, aż się budzi.
- Kochanie, zostało mi tylko 4 godziny życia. Czy myślisz, że moglibyśmy ...
W tym momencie żona siada i mówi:
- Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty nie!
Jakieś sześć godzin później facet idzie do żony i mówi:
- Kotku, zostało mi tylko 18 godzin życia. Moglibyśmy zrobić to jeszcze raz?
Żona oczywiście się zgadza i robią to znowu. Później facet idzie do łóżka, patrzy na zegarek i uświadamia sobie, że zostało mu tylko 8 godzin. Dotyka ramienia żony i mówi:
- Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę.
- Oczywiście, kochanie - mówi żona.
Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca się i zasypia. Facet martwi się zbliżająca się śmiercią, przewraca się z boku na bok i wierci, aż w końcu zostaje mu tylko 4 godziny życia. Klepie żonę, aż się budzi.
- Kochanie, zostało mi tylko 4 godziny życia. Czy myślisz, że moglibyśmy ...
W tym momencie żona siada i mówi:
- Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty nie!
328
Dowcip #2636. Facet wraca od lekarza i mówi żonie w kategorii: „Śmieszne dowcipy o seksie”.
Na pogrzebie dziewięćdziesięciolatka osiemnastoletnia wdowa strasznie rozpacza. Opiera się o swoją przyjaciółkę i ze łzami w oczach mówi:
- To wszystko przeze mnie!
- Jak to? - pyta przyjaciółka.
- No bo zawsze w niedziele kochaliśmy się w rytm bijących dzwonów! On by jeszcze żył gdyby pod naszym oknem wtedy nie przejeżdżała straż pożarna na sygnale!
- To wszystko przeze mnie!
- Jak to? - pyta przyjaciółka.
- No bo zawsze w niedziele kochaliśmy się w rytm bijących dzwonów! On by jeszcze żył gdyby pod naszym oknem wtedy nie przejeżdżała straż pożarna na sygnale!
521
Dowcip #2645. Na pogrzebie dziewięćdziesięciolatka osiemnastoletnia wdowa strasznie w kategorii: „Dowcipy o seksie”.

Spotykają się trzy koleżanki i zaczęły sobie opowiadać, która jak lubi:
- Ja to lubię klasycznie. - mówi pierwsza.
- A ja to lubię faceta mieć z tyłu. - mówi druga.
- No a ja, to lubię na rodeo. - wyznaje trzecia.
- A jak to na rodeo? - pytają pozostałe dwie.
- A no normalnie. Walę faceta na łóżko, siadam na niego, wkładam nogi pod uda i tak w połowie mówię, że mam AIDS, i spróbujcie się wtedy utrzymać.
- Ja to lubię klasycznie. - mówi pierwsza.
- A ja to lubię faceta mieć z tyłu. - mówi druga.
- No a ja, to lubię na rodeo. - wyznaje trzecia.
- A jak to na rodeo? - pytają pozostałe dwie.
- A no normalnie. Walę faceta na łóżko, siadam na niego, wkładam nogi pod uda i tak w połowie mówię, że mam AIDS, i spróbujcie się wtedy utrzymać.
111
Dowcip #2980. Spotykają się trzy koleżanki i zaczęły sobie opowiadać w kategorii: „Śmieszne kawały o seksie”.
Do baru wchodzi klient. Zamawia drinka. Wokoło pusto, więc zagaduje barmana.
- Jak pan myśli, czy lewica wygra wybory w ...
Barman przerywa mu gwałtownie:
- Żadnych rozmów o polityce w tym barze. Taka zasada.
Klient milczy przez chwilę.
- A wie pan, że papież ...
Barman znowu przerywa mu gwałtownie:
- Żadnych dyskusji o religii również.
Zniecierpliwiony klient patrzy na barmana i zapytuje:
- A o seksie można?
- Można.
- To pieprz się pan!
- Jak pan myśli, czy lewica wygra wybory w ...
Barman przerywa mu gwałtownie:
- Żadnych rozmów o polityce w tym barze. Taka zasada.
Klient milczy przez chwilę.
- A wie pan, że papież ...
Barman znowu przerywa mu gwałtownie:
- Żadnych dyskusji o religii również.
Zniecierpliwiony klient patrzy na barmana i zapytuje:
- A o seksie można?
- Można.
- To pieprz się pan!
114
Dowcip #3245. Do baru wchodzi klient. Zamawia drinka. w kategorii: „Humor o seksie”.

Zima. W lesie Polak sadzi ostro Niemkę, która krzyczy:
- Ja! Gut! Ja! Gut!
A wtedy Polak:
- Skąd ja ci teraz w zimę jagód wezmę?
- Ja! Gut! Ja! Gut!
A wtedy Polak:
- Skąd ja ci teraz w zimę jagód wezmę?
38
Dowcip #15263. Zima. w kategorii: „Śmieszne kawały o seksie”.
- Kochanie!
- Co?
- Nasz syn jest gejem!
- Skąd to wiesz?
- Bo jak go waliłem w dupsko, to nie płakał, a na koniec chętnie połknął moją spermę.
- Co?
- Nasz syn jest gejem!
- Skąd to wiesz?
- Bo jak go waliłem w dupsko, to nie płakał, a na koniec chętnie połknął moją spermę.
174
Dowcip #28673. - Kochanie! w kategorii: „Śmieszny humor o seksie”.

Co to jest: sto osób, z tego dziewięćdziesiąt osiem myśli o piciu, a dwoje o seksie?
- Wesele.
Stu ludzi, z tego sto myśli o piciu?
- Złote wesele.
A sto osób z czego sto myśli o seksie?
- Impreza firmowa.
- Wesele.
Stu ludzi, z tego sto myśli o piciu?
- Złote wesele.
A sto osób z czego sto myśli o seksie?
- Impreza firmowa.
111
Dowcip #24460. Co to jest w kategorii: „Śmieszny humor o seksie”.
Pamiętajcie!
Onanizm powoduje zaburzenia pamięci oraz inne przypadłości ale zapomniałem jakie.
Onanizm powoduje zaburzenia pamięci oraz inne przypadłości ale zapomniałem jakie.
52
Dowcip #24073. Pamiętajcie! w kategorii: „Śmieszne kawały o seksie”.

Noc poślubna. On ją pyta:
- Kochanie, dużo było ich przede mną?
Mija godzina, ona milczy.
- Kochanie, gniewasz się na mnie?
- Cicho, liczę.
- Kochanie, dużo było ich przede mną?
Mija godzina, ona milczy.
- Kochanie, gniewasz się na mnie?
- Cicho, liczę.
210
Dowcip #11917. Noc poślubna. w kategorii: „Kawały o seksie”.
Podczas terapii:
- Proszę państwa, kto z was współżyje codziennie - proszę podnieść rękę do góry.
- Dziękuję. Kto współżyje raz na tydzień?
- Dziękuję. Kto raz na miesiąc?
- Dziękuję. Kto raz na rok?
- To ja! Ja! Ja! raz na rok! Tu jestem!
- Dziękuję bardzo.
- Tak, tak to ja! Ja, raz na rok!
- Tak wiem, ale dlaczego pan się tak cieszy?
- Bo to już jutro.
- Proszę państwa, kto z was współżyje codziennie - proszę podnieść rękę do góry.
- Dziękuję. Kto współżyje raz na tydzień?
- Dziękuję. Kto raz na miesiąc?
- Dziękuję. Kto raz na rok?
- To ja! Ja! Ja! raz na rok! Tu jestem!
- Dziękuję bardzo.
- Tak, tak to ja! Ja, raz na rok!
- Tak wiem, ale dlaczego pan się tak cieszy?
- Bo to już jutro.
27
Dowcip #11974. Podczas terapii w kategorii: „Śmieszne żarty o seksie”.
