
Dowcipy o sądzie
Przesłuchanie świadka w sądzie:
- Na jakiej podstawie świadek utrzymuje, że oskarżony był pijany?
- Bo wykrzykiwał, że nie boi się żony.
- Na jakiej podstawie świadek utrzymuje, że oskarżony był pijany?
- Bo wykrzykiwał, że nie boi się żony.
28
Dowcip #6362. Przesłuchanie świadka w sądzie w kategorii: „Śmieszny humor o sądzie”.
- Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? - pyta sędzia na rozprawie.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?
- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?
- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem.
29
Dowcip #6898. - Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? w kategorii: „Humor o sądzie”.

Sędzia do oskarżonego:
- Czy przyznaje się pan do winy?
- Nie, wysoki sądzie. Mowa mego obrońcy i zeznania świadków przekonały mnie, że jestem niewinny.
- Czy przyznaje się pan do winy?
- Nie, wysoki sądzie. Mowa mego obrońcy i zeznania świadków przekonały mnie, że jestem niewinny.
29
Dowcip #7458. Sędzia do oskarżonego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sądzie”.
Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote to jo nic nie chce.
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote to jo nic nie chce.
210
Dowcip #7461. Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów w kategorii: „Humor o sądzie”.

Na sali sądowej prawnik zwraca się do świadka:
- Jak na pana pochodzenie społeczne, odznacza się pan wielką inteligencją.
Na to świadek:
- Gdybym nie był pod przysięgą z pewnością odwzajemniłbym komplement.
- Jak na pana pochodzenie społeczne, odznacza się pan wielką inteligencją.
Na to świadek:
- Gdybym nie był pod przysięgą z pewnością odwzajemniłbym komplement.
013
Dowcip #1625. Na sali sądowej prawnik zwraca się do świadka w kategorii: „Kawały o sądzie”.
W sądzie zeznaje kobieta:
- Wiek świadka?
- Trzydzieści lat i kilka miesięcy...
- A konkretnie, to ile miesięcy?
- Dziewięćdziesiąt osiem...
- Wiek świadka?
- Trzydzieści lat i kilka miesięcy...
- A konkretnie, to ile miesięcy?
- Dziewięćdziesiąt osiem...
110
Dowcip #2780. W sądzie zeznaje kobieta w kategorii: „Śmieszne żarty o sądzie”.

Sędzia pado do złodzieja:
- Zrobiliście aż siedem włamań w ciągu tygodnia!
- No ja. Widzą, że złodziej nie mo niedzieli, wysoki Sądzie.
- Zrobiliście aż siedem włamań w ciągu tygodnia!
- No ja. Widzą, że złodziej nie mo niedzieli, wysoki Sądzie.
211
Dowcip #2992. Sędzia pado do złodzieja w kategorii: „Humor o sądzie”.
Jasiu jest w sądzie. Sędzia pyta:
- Jak to było?
- Jechałem Rowerem i ten pan powiedział ” Oddawaj rower”, odpowiedziałem ”nie”, powiedział ”prima aprilis”, naplułem mu na twarz i powiedziałem ”śmigus dyngus”, on wyjął papierosa z buzi pokruszył mi na głowę i powiedział ”Popielec”, to ja rzuciłem się mu na szyję i powiedziałem ”Zaduszki”
- Jak to było?
- Jechałem Rowerem i ten pan powiedział ” Oddawaj rower”, odpowiedziałem ”nie”, powiedział ”prima aprilis”, naplułem mu na twarz i powiedziałem ”śmigus dyngus”, on wyjął papierosa z buzi pokruszył mi na głowę i powiedział ”Popielec”, to ja rzuciłem się mu na szyję i powiedziałem ”Zaduszki”
413
Dowcip #3662. Jasiu jest w sądzie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sądzie”.

W sądzie sędzia pyta:
- Więc oskarżona twierdzi, że rzuciła w męża pomidorami?
- Tak wysoki sądzie.
- To w takim razie dlaczego pani mąż ma wstrząs mózgu i rozbitą głowę?
- Bo pomidory były w puszce.
- Więc oskarżona twierdzi, że rzuciła w męża pomidorami?
- Tak wysoki sądzie.
- To w takim razie dlaczego pani mąż ma wstrząs mózgu i rozbitą głowę?
- Bo pomidory były w puszce.
39
Dowcip #3801. W sądzie sędzia pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sądzie”.
Na zakończenie procesu sędzia ogłasza wyrok:
- Sąd po naradzie uznaje oskarżonego niewinnym i stwierdza, że to nie on ukradł z muzeum cenne obrazy. Czy są jakieś pytania?
- Tak, panie sędzio - mówi uniewinniony. - Czy to znaczy, że te obrazy są już teraz moje?
- Sąd po naradzie uznaje oskarżonego niewinnym i stwierdza, że to nie on ukradł z muzeum cenne obrazy. Czy są jakieś pytania?
- Tak, panie sędzio - mówi uniewinniony. - Czy to znaczy, że te obrazy są już teraz moje?
411
Dowcip #4055. Na zakończenie procesu sędzia ogłasza wyrok w kategorii: „Humor o sądzie”.
