LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o sądzie


Rozprawa zbliża się ku końcowi:
- Czy oskarżony ma jeszcze coś do powiedzenia? - pyta sędzia.
- Właściwie to już wszystko powiedziałem. Nie potrafię jednak pogodzić się z tym, że wysoki sąd bardziej wierzy w kłamstwa świadka niż w moje.
311

Dowcip #4056. Rozprawa zbliża się ku końcowi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sądzie”.

Rozprawa w sądzie. Na ławie oskarżonych myśliwy opowiada swoją wersje wydarzeń:
- Idę sobie przez las z moją strzelbą i patrzę na drzewie kukułka, a że jako nic nie upolowałem to strzeliłem.
Na to oskarżyciel jąkała:
- Wysoki sssssądzie iiiiide przzzzez llllas i wiiddzzze pppijanego mmmmyśliwego więc wbiegłem nnna drzewo i kkkkrzycze ”kukukukukukurde nie strzelaj!”.
311

Dowcip #705. Rozprawa w sądzie. w kategorii: „Śmieszne żarty o sądzie”.

Po rozprawie prokurator, zataczając się ze śmiechu, wpada do pokoju, w którym siedzą jego koledzy po fachu.
- Co cię tak rozbawiło? - pytają.
- Genialny kawał polityczny.
- Opowiedz.
- Nie mogę. Przed chwilą właśnie za ten dowcip zażądałem pięć lat.
112

Dowcip #17298. Po rozprawie prokurator, zataczając się ze śmiechu, wpada do pokoju w kategorii: „Śmieszny humor o sądzie”.

Rzecz się ma w sądzie, żona została oskarżona o zamordowanie męża, udowodniono jej podanie trucizny w kawie. Sędzia przed ogłoszeniem wyroku mówi:
- Przepraszam, czy oskarżona chciałaby coś powiedzieć w ostatnim słowie?
Żona przecząco kręci głową.
- No to może oskarżonej było przykro, chociaż przez chwilkę...
- Tak, wysoki sądzie, było mi przykro..
- No właśnie kiedy - pyta wysoki sąd.
- Wtedy, kiedy mąż poprosił o drugą filiżankę kawy.
31

Dowcip #18797. Rzecz się ma w sądzie, żona została oskarżona o zamordowanie męża w kategorii: „Śmieszne żarty o sądzie”.

Baba zbiera jajka i gdy miała zebrać ostatnie zachciało jej się srać. Poszła w krzaki, a jajka zostawiła koło drogi. Nagle przejeżdżający samochód przewrócił jajka. Na drugi dzień rozprawa w sądzie.
- Dlaczego Pani oskarżyła tego Pana?
- Ponieważ, ledwo zdjęłam spodnie, a ten już jaja wywalił.
07

Dowcip #16512. Baba zbiera jajka i gdy miała zebrać ostatnie zachciało jej się srać. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sądzie”.

Jedzie Ziobro samochodem i potrącił dwóch pieszych na przejściu. Przychodzi do sędziego i się pyta:
- Co z tym zrobimy?
Sędzia się zastanowił i odpowiada:
- Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać pięć lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki, osiem lat za próbę ucieczki.
415

Dowcip #16600. Jedzie Ziobro samochodem i potrącił dwóch pieszych na przejściu. w kategorii: „Kawały o sądzie”.

Kura za kradzież została skazana na zapłacenie grzywny. Po wydaniu wyroku zwraca się do sędziego:
- Nie mam tyle pieniędzy, aby zapłacić grzywnę. Ponieważ jednak mam zamiar znieść wkrótce kilka jaj, czy zamiast płacić grzywnę mogłabym to odsiedzieć?
06

Dowcip #18155. Kura za kradzież została skazana na zapłacenie grzywny. w kategorii: „Śmieszny humor o sądzie”.

Złapano mrówkę na gorącym uczynku jak zabijała słonia. Za swój czyn stanęła wkrótce przed sądem. Sędzia pyta ją:
- Dlaczego to zrobiłaś?
Na to mrówka:
- Cóż, takie są prawa dżungli.
312

Dowcip #13360. Złapano mrówkę na gorącym uczynku jak zabijała słonia. w kategorii: „Kawały o sądzie”.

Był kiedyś bardzo dobry proboszcz, człowiek wielkiej wiary i dobroci. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował biednych ... Któregoś wieczora wracał po mszy na plebanię i usłyszał ciche wołanie:
- Księże proboszczu ...
Odwrócił się ale nic nie zobaczył. Po chwili wołanie powtórzyło się i w szarówce dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem, a ono wyjąkało:
- Weź mnie ze sobą, jestem zaklętym przez złą wiedźmę siedemnastoletnim ministrantem, weź mnie na plebanie, nakarm, napój, przytul, pocałuj, a zdejmiesz zły czar ...
Proboszcz niewiele myśląc zabrał żabkę, nakarmił, napił, przytulił i pocałował. Rano obudził się, patrzy, a koło niego leży piękny siedemnastoletni ministrant ... I taka jest nasza linia obrony Wysoki Sądzie.
1419

Dowcip #15779. Był kiedyś bardzo dobry proboszcz, człowiek wielkiej wiary i dobroci. w kategorii: „Śmieszne kawały o sądzie”.

Sędzia prowadzi pierwszą w swoim życiu rozprawę. Oskarżonym jest mężczyzna, który pędził bimber. Sędzia waha się jaki wydać wyrok, ogłasza przerwę i dzwoni do Zdzicha, doświadczonego kolegi:
- Słuchaj Zdzisiu, mam tu gościa, który pędzi bimber. Jak myślisz, ile mam mu dać?
- Hmmm, dwadzieścia zł za litr i ani grosza więcej!
18

Dowcip #7687. Sędzia prowadzi pierwszą w swoim życiu rozprawę. w kategorii: „Kawały o sądzie”.

Śmieszne kawały o sądzieDowcipy o sądzieŻarty o sądzieŚmieszny humor o sądzieKawały o sądzieŚmieszne dowcipy o sądzieŚmieszne żarty o sądzieHumor o sądzie

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Motocykle ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik pojęć

» Leksykon krzyżówkowy

» Deklinacja wyrazów online

» Oferty pracy na cały etat dla opiekunek do dzieci

» Słownik rymów online

» Stopniowanie przymiotników

» Słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami do wydruku

» Zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost