Dowcipy o rozmowach telefonicznych
Rozmawia blondynka z brunetką przez telefon i pyta.
- Co robisz?
- Gadam z Tobą.
- A to ja nie będę przeszkadzać.
- Co robisz?
- Gadam z Tobą.
- A to ja nie będę przeszkadzać.
02
Dowcip #32270. Rozmawia blondynka z brunetką przez telefon i pyta. w kategorii: „Śmieszne kawały o rozmowach telefonicznych”.
Rozmowa telefoniczna w szpitalu:
- Halo czy to reanimacja?
- Tak.
- Czy Nowak jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...
- Halo czy to reanimacja?
- Tak.
- Czy Nowak jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...
216
Dowcip #32183. Rozmowa telefoniczna w szpitalu w kategorii: „Kawały o śmiesznych rozmowach telefonicznych”.
Dzwoni blondynka do blondynki.
- Halo, to Ty?
- Nie, to ja.
- Aha, przepraszam pomyłka.
- Halo, to Ty?
- Nie, to ja.
- Aha, przepraszam pomyłka.
29
Dowcip #10808. Dzwoni blondynka do blondynki. w kategorii: „Kawały o rozmowach telefonicznych”.
Świeżo poślubiona dziewczyna dzwoni do matki:
- Pokłóciliśmy się!
- Spokojnie... U każdego się zdarza.
- Wiem! Ale co mam zrobić z ciałem?
- Pokłóciliśmy się!
- Spokojnie... U każdego się zdarza.
- Wiem! Ale co mam zrobić z ciałem?
06
Dowcip #32034. Świeżo poślubiona dziewczyna dzwoni do matki w kategorii: „Kawały o śmiesznych rozmowach telefonicznych”.
Kowalski zadzwonił do operatora sieci komórkowej i mówi:
- Poproszę z naczelnikiem poczty głosowej!
- Poproszę z naczelnikiem poczty głosowej!
17
Dowcip #31870. Kowalski zadzwonił do operatora sieci komórkowej i mówi w kategorii: „Żarty o śmiesznych rozmowach telefonicznych”.
Rozmowa telefoniczna:
- Halo, infolinia medyczna? Proszę mi powiedzieć, gdzie kupię Viagrę dla kobiet?
- Proszę pana, w dowolnym sklepie jubilerskim.
- Halo, infolinia medyczna? Proszę mi powiedzieć, gdzie kupię Viagrę dla kobiet?
- Proszę pana, w dowolnym sklepie jubilerskim.
116
Dowcip #31712. Rozmowa telefoniczna w kategorii: „Śmieszne kawały o rozmowach telefonicznych”.
Żona dzwoni do męża:
- Kochanie, gdzie jesteś?
- Na polowaniu.
- A kto tam tak głośno dyszy?
- Niedźwiedź.
- A czemu dyszy?
- Bo jest ranny, postrzeliłem go.
- A dlaczego on dyszy damskim głosem?!
- Nie wiem. Jestem myśliwym, a nie weterynarzem.
- Kochanie, gdzie jesteś?
- Na polowaniu.
- A kto tam tak głośno dyszy?
- Niedźwiedź.
- A czemu dyszy?
- Bo jest ranny, postrzeliłem go.
- A dlaczego on dyszy damskim głosem?!
- Nie wiem. Jestem myśliwym, a nie weterynarzem.
16
Dowcip #24383. Żona dzwoni do męża w kategorii: „Kawały o śmiesznych rozmowach telefonicznych”.
10 lutego 2003 roku, sobota rano, godzina 10:00. Jan postanawia wyruszyć na golfa. Kiedy był już w drodze uświadomił sobie, że nie powiedział żonie o przyjściu hydraulika. Postanawia zadzwonić. W słuchawce telefonu słychać głos małej dziewczynki.
- Halo.
- Cześć kochanie, czy mam jest gdzieś w pobliżu telefonu?
- Nie tato, mama jest na górze z wujkiem Fredem.
Następuje chwila ciszy po czym odzywa się Jan:
- Przecież Ty nie masz żadnego wujka Freda.
- Mam tato. Jest z mamą na górze. - tłumaczy mała dziewczynka.
- Dobrze. Posłuchaj mnie uważnie. Biegnij na górę i krzyknij, że mój samochód podjechał pod dom.
Dziewczynka pobiegła wykonać polecenie. Po chwili wraca.
- Zrobiłam co kazałeś tato.
- I co się stało? - dopytuje Jan.
- Mama zaczęła biegać po pokoju z krzykiem, potknęła się o dywan i wypadła przez okno. Teraz nie żyje.
- Boże mój. - przeraził się mężczyzna - A co z wujkiem Fredem?
- Wujek zaczął biegać tak samo przerażony i wyskoczył z balkonu do basenu. Tylko chyba zapomniał że wczoraj spuściliśmy z niego wodę, żeby go oczyścić więc wujek Fred też nie żyje.
Następuje długa chwila ciszy i nagle odzywa się John:
- Basen? Jaki basen? Przecież my nie mamy basenu... O Boże, przeprasza, wybrałem zły numer.
- Halo.
- Cześć kochanie, czy mam jest gdzieś w pobliżu telefonu?
- Nie tato, mama jest na górze z wujkiem Fredem.
Następuje chwila ciszy po czym odzywa się Jan:
- Przecież Ty nie masz żadnego wujka Freda.
- Mam tato. Jest z mamą na górze. - tłumaczy mała dziewczynka.
- Dobrze. Posłuchaj mnie uważnie. Biegnij na górę i krzyknij, że mój samochód podjechał pod dom.
Dziewczynka pobiegła wykonać polecenie. Po chwili wraca.
- Zrobiłam co kazałeś tato.
- I co się stało? - dopytuje Jan.
- Mama zaczęła biegać po pokoju z krzykiem, potknęła się o dywan i wypadła przez okno. Teraz nie żyje.
- Boże mój. - przeraził się mężczyzna - A co z wujkiem Fredem?
- Wujek zaczął biegać tak samo przerażony i wyskoczył z balkonu do basenu. Tylko chyba zapomniał że wczoraj spuściliśmy z niego wodę, żeby go oczyścić więc wujek Fred też nie żyje.
Następuje długa chwila ciszy i nagle odzywa się John:
- Basen? Jaki basen? Przecież my nie mamy basenu... O Boże, przeprasza, wybrałem zły numer.
05
Dowcip #31341. 10 lutego 2003 roku, sobota rano, godzina 10:00. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o rozmowach telefonicznych”.
Młody mężczyzna chciał dać swojej pięknej blond żonie coś miłego z okazji rocznicy ślubu. Postanowił kupić jej telefon. Gdy wręczył jej podarunek była bardzo podekscytowana. Mąż pokazał jej i wyjaśnił wszystkie funkcje w nowym nabytku. Nazajutrz kobieta idzie na zakupy. Nagle rozlega się dzwonek telefonu. Dzwoni mąż.
- Cześć kochanie. Jak Ci się podoba nowy telefon?
Ona na to:
-Jest cudowny. A Twój głos słychać tak wyraźnie. Ale jest jedna rzecz, której nie rozumiem.
- O co chodzi, kochanie?
- Skąd wiedziałeś, że jestem akurat w sklepie?
- Cześć kochanie. Jak Ci się podoba nowy telefon?
Ona na to:
-Jest cudowny. A Twój głos słychać tak wyraźnie. Ale jest jedna rzecz, której nie rozumiem.
- O co chodzi, kochanie?
- Skąd wiedziałeś, że jestem akurat w sklepie?
14
Dowcip #31251. Młody mężczyzna chciał dać swojej pięknej blond żonie coś miłego z w kategorii: „Kawały o rozmowach telefonicznych”.
2010 rok, dzwoni dowódcza wojsk armii Chińskiej do USA i proponuje wojnę.
- Witajcie Amerykanie chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
- Na dzień dzisiejszy jest to nie możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, więc ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą.
Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób.
- Witajcie bracia Rosjanie chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
- W obecnych czasach nie ma takiej możliwości u nas ciągle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, więc o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy.
- To, z kim wreszcie możemy walczyć?
- Dzwoń do Polski!
- Gdzie? Do Polski? A co to za kraj?
- To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród około czterdzieści milionów ludności z bogatą historią wojenną. Oni na pewno wam nie odmówią.
Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę.
- Witajcie, dzwonię z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę?
- Nam Polakom?
- Tak, wam Polakom.
- A ile was jest?
- Trzy miliardy.
-Ile?
- Trzy miliardy. - uśmiecha się Chińczyk.
- Tylko gdzie my was będziemy chować.
- Witajcie Amerykanie chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
- Na dzień dzisiejszy jest to nie możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, więc ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą.
Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób.
- Witajcie bracia Rosjanie chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
- W obecnych czasach nie ma takiej możliwości u nas ciągle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, więc o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy.
- To, z kim wreszcie możemy walczyć?
- Dzwoń do Polski!
- Gdzie? Do Polski? A co to za kraj?
- To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród około czterdzieści milionów ludności z bogatą historią wojenną. Oni na pewno wam nie odmówią.
Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę.
- Witajcie, dzwonię z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę?
- Nam Polakom?
- Tak, wam Polakom.
- A ile was jest?
- Trzy miliardy.
-Ile?
- Trzy miliardy. - uśmiecha się Chińczyk.
- Tylko gdzie my was będziemy chować.
017