Dowcipy o ptakach
Siedzi wróbelek na dachu, podlatuje do niego wrona, wróbel udaje, że jej nie widzi. Wrona obruszona pyta go:
- Co ty tak nosa zadzierasz?
Wróbel na to:
- A kto pyta?
- No jak to nie poznajesz? To ja wrona.
- Pchy ... - prychnął wróbel.
- A ty za kogo się uważasz? - pyta wkurzona wrona. - W ogóle kto ty jesteś?
- No jak to, ja jestem orzeł!
- A gdzie ty do orła podobny?
- Jak byłem mały, to chorowałem.
- Co ty tak nosa zadzierasz?
Wróbel na to:
- A kto pyta?
- No jak to nie poznajesz? To ja wrona.
- Pchy ... - prychnął wróbel.
- A ty za kogo się uważasz? - pyta wkurzona wrona. - W ogóle kto ty jesteś?
- No jak to, ja jestem orzeł!
- A gdzie ty do orła podobny?
- Jak byłem mały, to chorowałem.
28
Dowcip #14605. Siedzi wróbelek na dachu, podlatuje do niego wrona, wróbel udaje w kategorii: „Śmieszne kawały o ptakach”.
Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany.
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany.
27
Dowcip #27599. Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. w kategorii: „Żarty o ptakach”.
Egzamin z zoologii. Profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka i pyta studenta:
- Co to za ptak?
- Nie wiem - mówi student.
- Jak się pan nazywa? - pyta profesor sięgając po notes.
Student podciąga nogawki.
- Niech pan profesor sam zgadnie.
- Co to za ptak?
- Nie wiem - mówi student.
- Jak się pan nazywa? - pyta profesor sięgając po notes.
Student podciąga nogawki.
- Niech pan profesor sam zgadnie.
1047
Dowcip #18507. Egzamin z zoologii. w kategorii: „Dowcipy o ptakach”.
Na gałęzi siedzi pan wróbelek z panią wróbelkową. Ta cały czas płacze, a pan wróbelek próbuje ją uspokoić:
- Uwierz mi, kochanie, że nie jestem żonaty. Te obrączkę założył mi ornitolog.
- Uwierz mi, kochanie, że nie jestem żonaty. Te obrączkę założył mi ornitolog.
48
Dowcip #12039. Na gałęzi siedzi pan wróbelek z panią wróbelkową. w kategorii: „Śmieszne kawały o ptakach”.
Na egzaminie z ornitologii. Wchodzi do pokoju profesora student, a na biurku stoi klatka na ptaki zasłonięta futerałem. Student siada, a profesor zadaje pytanie, podnosząc lekko futerał, tak, że ptakowi widać tylko nogi:
- Co to za ptak, Panie Studencie?
Student myśli, myśli, ale po krótkim czasie odpowiada:
- Nie wiem, Panie Profesorze.
Na co profesor odpowiada:
- Niestety, nie zdał Pan. Jak się Pan nazywa?
Na to student podnosi nogę do góry zadziera spodnie i mówi:
- Niech Pan zgadnie, Panie Profesorze.
- Co to za ptak, Panie Studencie?
Student myśli, myśli, ale po krótkim czasie odpowiada:
- Nie wiem, Panie Profesorze.
Na co profesor odpowiada:
- Niestety, nie zdał Pan. Jak się Pan nazywa?
Na to student podnosi nogę do góry zadziera spodnie i mówi:
- Niech Pan zgadnie, Panie Profesorze.
28
Dowcip #13609. Na egzaminie z ornitologii. w kategorii: „Śmieszne kawały o ptakach”.
Na drzewie siedzi sobie mały wróbelek i miarowo uderza w korę główką. Na gałęzi wyżej siedzą dwa dzięcioły. Jeden widząc tą sytuację mówi do drugiego:
- Może jednak już mu powiemy, że jest adoptowany.
- Może jednak już mu powiemy, że jest adoptowany.
38
Dowcip #14848. Na drzewie siedzi sobie mały wróbelek i miarowo uderza w korę główką. w kategorii: „Śmieszny humor o ptakach”.
Hrabina przyjmuje do pracy nową służącą - dziewczynę z dalekiej wsi. Okazuje się, że dziewczyna jest czysta, skromna i pracowita.
- Przyjmuję cię. Aha, a czy lubisz kanarki i papugi?
- Ja tam, pani hrabino, jadam wszystko.
- Przyjmuję cię. Aha, a czy lubisz kanarki i papugi?
- Ja tam, pani hrabino, jadam wszystko.
39
Dowcip #8012. Hrabina przyjmuje do pracy nową służącą - dziewczynę z dalekiej wsi. w kategorii: „Żarty o ptakach”.
Jeden pastuch siedzioł se na łące. Patrzy se tak na to piękne niebo i tak se myśli patrząc na te skowronki co po niebie furgają:
”Panie Boże, też mogłeś to i tak zrobić, coby i krowy furgać umiały. Byłoby też to pięknie widzieć jak se tak furgają niby te skowronki”.
Tak se myśloł i położył sie na trowie i patrzy i spoziero na niebo. Naroz jeden skowroneczek nie wytrzymoł i spuścił mu małą, miękką, mokrą rzecz prosto na gębę. Wtedy się pastuch zerwoł, zaczął się wycierać i głośno do nieba zawołoł:
- Dyć Tyś to jednak dobrze wszystko obmyślił Panie Boże! Jakbych jo teraz wyglądoł jakby to krowa zamiast tego skowronka furgała!
”Panie Boże, też mogłeś to i tak zrobić, coby i krowy furgać umiały. Byłoby też to pięknie widzieć jak se tak furgają niby te skowronki”.
Tak se myśloł i położył sie na trowie i patrzy i spoziero na niebo. Naroz jeden skowroneczek nie wytrzymoł i spuścił mu małą, miękką, mokrą rzecz prosto na gębę. Wtedy się pastuch zerwoł, zaczął się wycierać i głośno do nieba zawołoł:
- Dyć Tyś to jednak dobrze wszystko obmyślił Panie Boże! Jakbych jo teraz wyglądoł jakby to krowa zamiast tego skowronka furgała!
27
Dowcip #9215. Jeden pastuch siedzioł se na łące. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ptakach”.
Jasiu na lekcji pyta się pani czy stosunek z ptakiem jest możliwy. Pani odpowiada, że nie, a Jasiu krzyczy:
- Bo mama powiedziała, że wyje.ałem orła na schodach.
- Bo mama powiedziała, że wyje.ałem orła na schodach.
67
Dowcip #2568. Jasiu na lekcji pyta się pani czy stosunek z ptakiem jest możliwy. w kategorii: „Żarty o ptakach”.
Siedzi sobie wróbel na gałęzi. Przylatuje wrona.
- A co ty jesteś za ptak? - pyta wróbel.
- Wrona. A ty?
- Ja to jestem orzeł, tylko w dzieciństwie trochę chorowałem.
- A co ty jesteś za ptak? - pyta wróbel.
- Wrona. A ty?
- Ja to jestem orzeł, tylko w dzieciństwie trochę chorowałem.
29