Dowcipy o pogrzebie
Gdy po dwudziestu siedmiu latach małżeństwa zmarła moja żona poczułem się strasznie samotny. Postanowiłem zalogować się na jednym z serwisów randkowych i poznać bratnią duszę. Niemal od razu umówiłem się na kolację z jakąś kobietą. Była świetna, wszystko potoczyło się bardzo szybko, po kilku drinkach wylądowaliśmy u mnie i kochaliśmy się całą noc. Nie zrozumcie mnie źle - nigdy nie zapomnę swojej żony, ale nowa miłość dała mi nadzieję, że mogę znowu żyć. Obiecała nawet, że będzie przy mnie na jutrzejszym pogrzebie mojej żony.
23
Dowcip #16984. Gdy po dwudziestu siedmiu latach małżeństwa zmarła moja żona poczułem w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pogrzebie”.
Otwierając nowe centrum handlowe pewien właściciel otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku: ”Z wyrazami sympatii”. Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty, zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała ze przesłała niewłaściwą wiązankę.
- Och nie ma za co przepraszać. - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem businessmanem więc wiem, że takie rzeczy się zdarzają.
- No tak, ale - dodała kwiaciarka - pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb.
- Ciekawe. A co było napisane na bileciku? - zapytał nasz rodzimy businessman.
- ”Gratulacje z powodu nowej lokalizacji”
- Och nie ma za co przepraszać. - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem businessmanem więc wiem, że takie rzeczy się zdarzają.
- No tak, ale - dodała kwiaciarka - pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb.
- Ciekawe. A co było napisane na bileciku? - zapytał nasz rodzimy businessman.
- ”Gratulacje z powodu nowej lokalizacji”
410
Dowcip #9567. Otwierając nowe centrum handlowe pewien właściciel otrzymał wiązankę w kategorii: „Żarty o pogrzebie”.
Na pogrzebie przyjaciela milicjant podchodzi do trumny i wsuwa coś pod poduszkę.
- Co pan tam robił? - pyta wdowa.
Policjant na to:
- Spieszyłem się, a kwiaciarnia była zamknięta wiec kupiłem czekoladę.
- Co pan tam robił? - pyta wdowa.
Policjant na to:
- Spieszyłem się, a kwiaciarnia była zamknięta wiec kupiłem czekoladę.
410
Dowcip #12798. Na pogrzebie przyjaciela milicjant podchodzi do trumny i wsuwa coś w kategorii: „Śmieszne żarty o pogrzebie”.
Facet jest na pogrzebie prawnika i zaskakuje go liczba osób biorących w nim udział. Zwraca się do ludzi zgromadzonych dookoła siebie:
- Dlaczego wszyscy przyszliście na ten pogrzeb?
Odpowiada mu facet stojący naprzeciwko niego:
- Jesteśmy jego klientami.
- Wszyscy przyszliście złożyć mu hołd? Jakie to wzruszające.
- Nie, przyszliśmy się upewnić, że nie żyje.
- Dlaczego wszyscy przyszliście na ten pogrzeb?
Odpowiada mu facet stojący naprzeciwko niego:
- Jesteśmy jego klientami.
- Wszyscy przyszliście złożyć mu hołd? Jakie to wzruszające.
- Nie, przyszliśmy się upewnić, że nie żyje.
16
Dowcip #4453. Facet jest na pogrzebie prawnika i zaskakuje go liczba osób biorących w kategorii: „Śmieszne żarty o pogrzebie”.
Dwaj starsi panowie grają w golfa. Patrzą, a tu idzie marsz pogrzebowy. Jeden z nich ściąga czapkę, a drugi na to:
- No co ty! Graj.
- No wiesz, jednak byliśmy przez te czterdzieści pięć lat małżeństwem.
- No co ty! Graj.
- No wiesz, jednak byliśmy przez te czterdzieści pięć lat małżeństwem.
28
Dowcip #4591. Dwaj starsi panowie grają w golfa. w kategorii: „Żarty o pogrzebie”.
Jest pogrzeb. Trumna w dole, ludzie rzucają kwiaty, nagle coś uderzyło w trumnę. Ludzie patrzą po sobie. Facet stojący przy dole mówi:
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była zamknięta, kupiłem bombonierkę.
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była zamknięta, kupiłem bombonierkę.
29
Dowcip #7349. Jest pogrzeb. w kategorii: „Śmieszne kawały o pogrzebie”.
Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku:
”Będzie nam ciebie brakować - koledzy”.
Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę.
- Och, nie ma za co - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają.
- No tak, - dodała kwiaciarka - ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb.
- Ciekawe... A co było napisane na bileciku? - zapytał przedsiębiorca.
- ”Gratulacje z powodu nowej lokalizacji”.
”Będzie nam ciebie brakować - koledzy”.
Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę.
- Och, nie ma za co - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają.
- No tak, - dodała kwiaciarka - ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb.
- Ciekawe... A co było napisane na bileciku? - zapytał przedsiębiorca.
- ”Gratulacje z powodu nowej lokalizacji”.
519
Dowcip #1612. Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę w kategorii: „Humor o pogrzebie”.
- Panie kierowniku, proszę o wolny dzień. Chciałabym pójść na pogrzeb teściowej.
- Kto by nie chciał.
- Kto by nie chciał.
112
Dowcip #2810. - Panie kierowniku, proszę o wolny dzień. w kategorii: „Śmieszny humor o pogrzebie”.
Dziadek umarł. Po pogrzebie ksiądz się pyta babci:
- A ile to dziadek miał lat?
Babcia odpowiada:
- Dziewięćdziesiąt siedem.
Ksiądz do babci:
- A ile to wy macie lat?
Babcia na to:
- Dziewięćdziesiąt cztery.
Ksiądz:
- To opłaca się wam iść do domu?
- A ile to dziadek miał lat?
Babcia odpowiada:
- Dziewięćdziesiąt siedem.
Ksiądz do babci:
- A ile to wy macie lat?
Babcia na to:
- Dziewięćdziesiąt cztery.
Ksiądz:
- To opłaca się wam iść do domu?
16
Dowcip #12841. Dziadek umarł. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pogrzebie”.
Idzie pogrzeb. Do mężczyzny idącego za trumna podchodzi znajomy:
- Żona?
- Nie, teściowa.
- Tez pięknie.
- Żona?
- Nie, teściowa.
- Tez pięknie.
213