Dowcipy o lusterku
Dlaczego blondynki myślą przed lustrem?
- Bo co dwie głowy, to nie jedna.
- Bo co dwie głowy, to nie jedna.
34
Dowcip #26050. Dlaczego blondynki myślą przed lustrem? w kategorii: „Dowcipy o lusterku”.
Jak utopić blondynkę?
- Wystarczy przyczepić lusterko do dna basenu.
- Wystarczy przyczepić lusterko do dna basenu.
60
Dowcip #25347. Jak utopić blondynkę? w kategorii: „Śmieszny humor o lusterku”.
Co robi blondynka z zamkniętymi oczami przed lustrem?
- Patrzy jak śpi!
- Patrzy jak śpi!
51
Dowcip #18854. Co robi blondynka z zamkniętymi oczami przed lustrem? w kategorii: „Dowcipy o lusterku”.
Dwóch policjantów znalazło na ulicy kieszonkowe lusterko.
Jeden podnosi je i mówi:
- Patrz, moje zdjęcie.
Na to drugi:
- No, co ty... nie twoje, tylko moje.
Poszli do komendanta, żeby rozstrzygnął, czyje to zdjęcie. Komendant wziął, popatrzył i mówi:
- Co wy głupi? Przecież to moje!
Po pracy zabrał to lusterko do domu.
- Zobaczcie, jaką fotografię znaleźli na patrolu koledzy.
Popatrzyła córka:
- O, patrz mamo! Tata ma nową kochankę.
Zerknęła żona:
- Ale ścierwo...
Jeden podnosi je i mówi:
- Patrz, moje zdjęcie.
Na to drugi:
- No, co ty... nie twoje, tylko moje.
Poszli do komendanta, żeby rozstrzygnął, czyje to zdjęcie. Komendant wziął, popatrzył i mówi:
- Co wy głupi? Przecież to moje!
Po pracy zabrał to lusterko do domu.
- Zobaczcie, jaką fotografię znaleźli na patrolu koledzy.
Popatrzyła córka:
- O, patrz mamo! Tata ma nową kochankę.
Zerknęła żona:
- Ale ścierwo...
17
Dowcip #17922. Dwóch policjantów znalazło na ulicy kieszonkowe lusterko. w kategorii: „Śmieszne kawały o lusterku”.
Kowalski wreszcie dopiął swego i został wiceprezesem. Z dumą przechadza się po swoim gabinecie. I, jak to w życiu bywa, od razu znalazł się czujny przydupas Fąfara:
- Dzień dobry, Panie Prezesie, jak się Panu podoba pański nowy gabinet?
- Bardzo mi się podoba, ale może by pan, panie Fąfara z łaski swojej wezwał ochronę. Co chwila jakiś kretyn zagląda mi przez okno.
- Panie Prezesie, to nie okno, to lustro!
- Dzień dobry, Panie Prezesie, jak się Panu podoba pański nowy gabinet?
- Bardzo mi się podoba, ale może by pan, panie Fąfara z łaski swojej wezwał ochronę. Co chwila jakiś kretyn zagląda mi przez okno.
- Panie Prezesie, to nie okno, to lustro!
05
Dowcip #31572. Kowalski wreszcie dopiął swego i został wiceprezesem. w kategorii: „Kawały o lusterku”.
Po co we francuskich czołgach lusterka wsteczne?
- Żeby widzieć pole bitwy.
- Żeby widzieć pole bitwy.
114
Dowcip #31524. Po co we francuskich czołgach lusterka wsteczne? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lusterku”.
Wpada pijany Kowalski po kilku flaszkach do domu i strasznie chce mu się lać. Idzie więc do łazienki, a że jest nawalony zatacza się i zrzuca z półki flakon perfum. Flakon roztrzaskuje się, a szkło leci na deskę klozetową! Kowalski nie mając siły siada na desce nie zauważając szkła kaleczy sobie tyłek ... Wstaje, podchodzi do dużego lustra, przegląda się i widzi rany. Pokleił, pokleił i poszedł spać. Rano wstaje skacowany i podchodzi do niego żona i mówi:
- To, żeś wszedł pijany do domu i narobiłeś hałasu to nic. To, że pobudziłeś dzieci i potłukłeś moje najlepsze perfumy to nic. Ale po jaką cholerę, żeś lustro pokleił?!
- To, żeś wszedł pijany do domu i narobiłeś hałasu to nic. To, że pobudziłeś dzieci i potłukłeś moje najlepsze perfumy to nic. Ale po jaką cholerę, żeś lustro pokleił?!
04
Dowcip #15724. Wpada pijany Kowalski po kilku flaszkach do domu i strasznie chce mu w kategorii: „Humor o lusterku”.
- Dzisiaj rano przeżyłem chwile grozy! Obudziłem się, idę do lustra, patrzę. Mam w głowie ogromną dziurę!
- I co? i co?
- Przestałem ziewać i dziura zniknęła.
- I co? i co?
- Przestałem ziewać i dziura zniknęła.
218
Dowcip #3076. - Dzisiaj rano przeżyłem chwile grozy! w kategorii: „Żarty o lusterku”.
Urban w muzeum. Oprowadza go kustosz:
- To Rembrant, to Wyspiański.
- A to chyba Picasso?
- O nie, to lustro.
- To Rembrant, to Wyspiański.
- A to chyba Picasso?
- O nie, to lustro.
412
Dowcip #9859. Urban w muzeum. w kategorii: „Dowcipy o lusterku”.
Turysta widzi bace kucającego nad jeziorkiem i pyta:
- Co robicie baco?
- Łowie ryby na lusterko.
- A jak to się robi?
- Daj pan dychę to panu powiem.
Ciekawy turysta daje dychę.
- No więc gdy ryba podpłynie do lusterka aby się przejrzeć to ja bach wale kamieniem w głowę i wrzucam do wiadra.
- A to działa?
- Nie,ale od takich jak pan co dziennie stówę wyciągam.
- Co robicie baco?
- Łowie ryby na lusterko.
- A jak to się robi?
- Daj pan dychę to panu powiem.
Ciekawy turysta daje dychę.
- No więc gdy ryba podpłynie do lusterka aby się przejrzeć to ja bach wale kamieniem w głowę i wrzucam do wiadra.
- A to działa?
- Nie,ale od takich jak pan co dziennie stówę wyciągam.
25