Dowcipy o kochankach
Rozwścieczony mąż ryczy nad głową nieznanego i skąpo odzianego mężczyzny:
- Czego pan szuka w sypiali mojej żony?
- Awaryjnego wyjścia!
- Czego pan szuka w sypiali mojej żony?
- Awaryjnego wyjścia!
01
Dowcip #17865. Rozwścieczony mąż ryczy nad głową nieznanego i skąpo odzianego w kategorii: „Humor o kochankach”.
Kobieta leży sobie w łóżku z kochankiem, nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. Czym prędzej każe ukryć się kochankowi pod łóżkiem. Mąż nieco zdziwiony widząc żonę w południe w pościeli wyjaśnił, że jest chory i dlatego szybciej wrócił z pracy. Chorował małżonek tydzień cały, w końcu ósmego dnia poszedł do pracy. Wtedy żona zagląda pod łóżko do kochanka i zmysłowym głosem pyta:
- Chcesz dupci?
- Chcę chlebusia. - cichutkim głosikiem odpowiada kochanek.
- Chcesz dupci?
- Chcę chlebusia. - cichutkim głosikiem odpowiada kochanek.
02
Dowcip #17908. Kobieta leży sobie w łóżku z kochankiem w kategorii: „Żarty o kochankach”.
Facet spędza popołudnie u kochanki. Nagle niespodziewanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi:
- Kochanie, proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie i idąc w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach:” Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła.”
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem:
- Cholera, cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść.
- Kochanie, proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie i idąc w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach:” Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła.”
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem:
- Cholera, cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść.
211
Dowcip #8861. Facet spędza popołudnie u kochanki. w kategorii: „Kawały o kochankach”.
Pewnego wieczoru porucznik Rżewski spotkał się w restauracji z majorem.
- Poruczniku - rzekł pułkownik - widzę, że pan często chodzi do restauracji. Prawie codziennie. Mnie zawsze brakuje pieniędzy.
- A co pan robi z pensją, panie majorze?
- Wszystko oddaję żonie. A ona na hulanki nie chce dawać.
- Nie umie pan postępować z kobietami, panie majorze. Kiedy nie chce dać pieniędzy, niech pan podejdzie do niej od tyłu, pocałuje w szyję i delikatnie weźmie w ramiona. Na pewno da!
Majorze wraca do domu i robi tak, jak mu poradził porucznik. Podszedł od tyłu do żony, objął ją, pocałował w szyję. Żona przeciągnęła się z rozkoszą i mówi:
- Cóż to, poruczniku, znowu skończyły się pieniążki?
- Poruczniku - rzekł pułkownik - widzę, że pan często chodzi do restauracji. Prawie codziennie. Mnie zawsze brakuje pieniędzy.
- A co pan robi z pensją, panie majorze?
- Wszystko oddaję żonie. A ona na hulanki nie chce dawać.
- Nie umie pan postępować z kobietami, panie majorze. Kiedy nie chce dać pieniędzy, niech pan podejdzie do niej od tyłu, pocałuje w szyję i delikatnie weźmie w ramiona. Na pewno da!
Majorze wraca do domu i robi tak, jak mu poradził porucznik. Podszedł od tyłu do żony, objął ją, pocałował w szyję. Żona przeciągnęła się z rozkoszą i mówi:
- Cóż to, poruczniku, znowu skończyły się pieniążki?
234
Dowcip #9345. Pewnego wieczoru porucznik Rżewski spotkał się w restauracji z w kategorii: „Śmieszny humor o kochankach”.
Mąż przychodzi nieoczekiwanie do domu i zastaje żonę z kochankiem w sytuacji jednoznacznej. Wzburzony krzyczy:
- Ty z tym panem w łóżku?! Jestem zaskoczony!
- Mylisz się kochanie! Ty jesteś tylko zdziwiony. To my jesteśmy zaskoczeni!
- Ty z tym panem w łóżku?! Jestem zaskoczony!
- Mylisz się kochanie! Ty jesteś tylko zdziwiony. To my jesteśmy zaskoczeni!
39
Dowcip #9569. Mąż przychodzi nieoczekiwanie do domu i zastaje żonę z kochankiem w w kategorii: „Śmieszne żarty o kochankach”.
Idzie Jasiu do burdelu ze skarbonką i rozjechaną żabą i pyta się burdel - mamy:
- Czy mogę prosić panią chorą na AIDS?
- Ale dziecko, po co ci pani chora na AIDS?
- A czy to prawda, że jeśli będę się ruchać z panią chorą na AIDS to ja tez będę miał AIDS?
- Tak.
- A czy to prawda, że później jak przyjdzie moja niania i będzie mnie molestować, to ona tez będzie mieć AIDS?
- Tak.
- A czy to prawda, że jak później przyjdzie mój tata i będzie ruchać się z moją nianią, to on też będzie miał AIDS?
- Tak.
- A czy jak później mój tata bezie się ruchać z moją mama to ona też będzie mieć AIDS?
- Tak.
A czy jak co środę, przyjedzie śmieciarz i będzie się ruchać z mojĄ mamą, to on też będzie miał AIDS?
- Tak.
- No, o tego kutasa mi chodzi, bo mi żabkę rozjechał!
- Czy mogę prosić panią chorą na AIDS?
- Ale dziecko, po co ci pani chora na AIDS?
- A czy to prawda, że jeśli będę się ruchać z panią chorą na AIDS to ja tez będę miał AIDS?
- Tak.
- A czy to prawda, że później jak przyjdzie moja niania i będzie mnie molestować, to ona tez będzie mieć AIDS?
- Tak.
- A czy to prawda, że jak później przyjdzie mój tata i będzie ruchać się z moją nianią, to on też będzie miał AIDS?
- Tak.
- A czy jak później mój tata bezie się ruchać z moją mama to ona też będzie mieć AIDS?
- Tak.
A czy jak co środę, przyjedzie śmieciarz i będzie się ruchać z mojĄ mamą, to on też będzie miał AIDS?
- Tak.
- No, o tego kutasa mi chodzi, bo mi żabkę rozjechał!
024
Dowcip #9993. Idzie Jasiu do burdelu ze skarbonką i rozjechaną żabą i pyta się w kategorii: „Śmieszny humor o kochankach”.
Ciężko chora żona zwraca się na łożu śmierci do klęczącego przy niej męża:
- Franuś, obiecaj mi proszę, że po mojej śmierci twoja druga żona nie będzie nosić moich sukienek.
- Ależ najdroższa, o czym ty mówisz! Ona jest znacznie szczuplejsza i wyższa od ciebie!
- Franuś, obiecaj mi proszę, że po mojej śmierci twoja druga żona nie będzie nosić moich sukienek.
- Ależ najdroższa, o czym ty mówisz! Ona jest znacznie szczuplejsza i wyższa od ciebie!
611
Dowcip #12198. Ciężko chora żona zwraca się na łożu śmierci do klęczącego przy niej w kategorii: „Żarty o kochankach”.
Hrabia wraca z karcianego wieczoru i zastaje w swej sypialni Hrabinę z kochankiem.
Wychodzi na hall i krzyczy:
- Janie, moja szpada!
Jan przybiega ze szpadą.
Hrabia ponownie wbiega do sypialni, po chwili wychodzi i krzyczy:
- Janie, dla tego pana wacik, a dla Hrabiny korkociąg.
Wychodzi na hall i krzyczy:
- Janie, moja szpada!
Jan przybiega ze szpadą.
Hrabia ponownie wbiega do sypialni, po chwili wychodzi i krzyczy:
- Janie, dla tego pana wacik, a dla Hrabiny korkociąg.
19
Dowcip #12555. Hrabia wraca z karcianego wieczoru i zastaje w swej sypialni Hrabinę w kategorii: „Żarty o kochankach”.
Dwaj przyjaciele - Masztalski i Ecik siedzą w restauracji i piją wódkę. W pewnej chwili Ecik mówi:
- Wiesz co? Nie podoba mi się to, że codziennie wracając z pracy zastaję cię w sypialni z moją żoną.
- Wiesz Ecik to kwestia gustu. Jednemu się to podoba innemu tamto.
- Wiesz co? Nie podoba mi się to, że codziennie wracając z pracy zastaję cię w sypialni z moją żoną.
- Wiesz Ecik to kwestia gustu. Jednemu się to podoba innemu tamto.
312
Dowcip #13045. Dwaj przyjaciele - Masztalski i Ecik siedzą w restauracji i piją w kategorii: „Kawały o kochankach”.
Późną nocą, w gabinecie pewnego Bardzo Ważnego Ministerstwa, dzwoni telefon:
- Czy mogę prosić do telefonu Bodzia?- odzywa się dźwięczny i zalotny głos żeński.
- A kto mówi?- pyta żona ministra.
- Koleżanka z liceum.
- Ty lafiryndo jedna!- wrzeszczy ministrowa.- Mój mąż nigdy do żadnego liceum nie chodził.
- Czy mogę prosić do telefonu Bodzia?- odzywa się dźwięczny i zalotny głos żeński.
- A kto mówi?- pyta żona ministra.
- Koleżanka z liceum.
- Ty lafiryndo jedna!- wrzeszczy ministrowa.- Mój mąż nigdy do żadnego liceum nie chodził.
13