Dowcipy o kochankach
Czwarta nad ranem. Mąż zrywa się z łóżka i w pośpiechu zaczyna się ubierać. Budzi się żona i patrzy na męża ze zdziwieniem pytając:
- Co ty robisz? Gdzie się wybierasz?
Mąż rozgląda się dookoła i mówi.
- Przepraszam kochanie. Zapomniałem, że wczoraj po pracy wróciłem prosto do domu.
- Co ty robisz? Gdzie się wybierasz?
Mąż rozgląda się dookoła i mówi.
- Przepraszam kochanie. Zapomniałem, że wczoraj po pracy wróciłem prosto do domu.
17
Dowcip #26408. Czwarta nad ranem. w kategorii: „Śmieszne żarty o kochankach”.
Kobieta i mężczyzna baraszkują w łóżku. Nagle słychać pukanie do drzwi.
- Och, to na pewno mój mąż! Na co on w panice wskakuje pod łóżko.
Po chwili jednak wyłazi spod niego i otrzepując kurz mówi:
- No żono, oboje mamy zszargane nerwy.
- Och, to na pewno mój mąż! Na co on w panice wskakuje pod łóżko.
Po chwili jednak wyłazi spod niego i otrzepując kurz mówi:
- No żono, oboje mamy zszargane nerwy.
15
Dowcip #27542. Kobieta i mężczyzna baraszkują w łóżku. w kategorii: „Humor o kochankach”.
Mąż, zapalony myśliwy wyrusza o trzeciej w nocy na polowanie opuszczając ciepłe łóżko. Wychodzi na dwór, a tu deszcz i zimno. Postał chwilę i rezygnuje z polowania. Wraca po cichu do domu, rozbiera się i wciska z powrotem pod kołdrę tuląc się do żony.
- Już jesteś kochanie? - mruczy żona.
- Tak, bo paskudna pogoda. - odpowiada mąż.
- A ten mój idiota pojechał na polowanie.
- Już jesteś kochanie? - mruczy żona.
- Tak, bo paskudna pogoda. - odpowiada mąż.
- A ten mój idiota pojechał na polowanie.
05
Dowcip #27635. Mąż, zapalony myśliwy wyrusza o trzeciej w nocy na polowanie w kategorii: „Śmieszne kawały o kochankach”.
Małżonkowie przy lampce wina w kawiarni, cichutko omawiają jakieś domowe sprawy. W pewnej chwili do męża podchodzi młoda ”dupencja”, całuje go w usta i odchodzi.
- Kto to? - podniesionym głosem pyta żona.
- Oj, daj spokój. - odpowiada niecierpliwie mąż - Ja i tak będę się musiał nieźle nagimnastykować, żeby jej jutro wyjaśnić, kim Ty jesteś.
- Kto to? - podniesionym głosem pyta żona.
- Oj, daj spokój. - odpowiada niecierpliwie mąż - Ja i tak będę się musiał nieźle nagimnastykować, żeby jej jutro wyjaśnić, kim Ty jesteś.
07
Dowcip #18774. Małżonkowie przy lampce wina w kawiarni w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kochankach”.
Niewierna żona pogrążona z kochankiem w miłosnym uniesieniu pyta w pewnym momencie partnera:
- Najdroższy, a gdyby wszedł teraz nagle do sypialni mój mąż i zastał nas razem w łóżku, co byś zrobił?
- Widzisz jaki jestem silny? Kochanek napręża bicepsy. Złapałbym go za kark i wycisnął jak cytrynę!
- A ... gówno. - Odzywa się niespodziewanie drżący głos w przedpokoju. - Ja jeszcze w ogóle nie wróciłem z delegacji.
- Najdroższy, a gdyby wszedł teraz nagle do sypialni mój mąż i zastał nas razem w łóżku, co byś zrobił?
- Widzisz jaki jestem silny? Kochanek napręża bicepsy. Złapałbym go za kark i wycisnął jak cytrynę!
- A ... gówno. - Odzywa się niespodziewanie drżący głos w przedpokoju. - Ja jeszcze w ogóle nie wróciłem z delegacji.
02
Dowcip #18815. Niewierna żona pogrążona z kochankiem w miłosnym uniesieniu pyta w w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kochankach”.
W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja to zmarłem przez zimno. No wiesz, niska temperatura, organizm nie wytrzymał i zgon ... A Ty?
- Ja zmarłem ze zdziwienia.
- Jak to ze zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę gołą żonę w rozbabranym łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, na szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, no jednym słowem wszędzie i nie mogłem go znaleźć. I z tego zdziwienia zmarłem.
- Oj, żebyś Ty wtedy zajrzał do lodówki to obaj byśmy żyli.
- Ja to zmarłem przez zimno. No wiesz, niska temperatura, organizm nie wytrzymał i zgon ... A Ty?
- Ja zmarłem ze zdziwienia.
- Jak to ze zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę gołą żonę w rozbabranym łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, na szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, no jednym słowem wszędzie i nie mogłem go znaleźć. I z tego zdziwienia zmarłem.
- Oj, żebyś Ty wtedy zajrzał do lodówki to obaj byśmy żyli.
112
Dowcip #21857. W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają w kategorii: „Żarty o kochankach”.
Żona zdradzała męża, a ten nie mógł jej tego udowodnić. Kupił tresowanego psa. Po powrocie z delegacji woła Azorka i pyta:
- Azorek, był to ktoś?
- Hau Hau.
- Długo był?
- Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.
- A co robił z panią.
Tu Azorek głośno sapie.
- Azorek, był to ktoś?
- Hau Hau.
- Długo był?
- Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.
- A co robił z panią.
Tu Azorek głośno sapie.
03
Dowcip #22302. Żona zdradzała męża, a ten nie mógł jej tego udowodnić. w kategorii: „Śmieszny humor o kochankach”.
Po dwutygodniowym pobycie w delegacji służbowej Polak powraca późną nocą do domu.
- To ty, kochanie? - słyszy z sypialni rozespany głos małżonki.
- Ależ nie, najdroższa! - odpowiada przytomnie. - To tylko ja, twój mąż.
- To ty, kochanie? - słyszy z sypialni rozespany głos małżonki.
- Ależ nie, najdroższa! - odpowiada przytomnie. - To tylko ja, twój mąż.
06
Dowcip #22944. Po dwutygodniowym pobycie w delegacji służbowej Polak powraca późną w kategorii: „Śmieszne żarty o kochankach”.
Kiedy wszedł do mieszkania, jego uwagę przykuły odgłosy dochodzące z sypialni. Zajrzał przez dziurkę i rozpoznał trzech zawodników lokalnej drużyny koszykarskiej kolejno, na zmianę, energicznie ładujących jego szanowną małżonkę w dupę.
- Konkurs wsadów. - pomyślał Stirlitz.
- Konkurs wsadów. - pomyślał Stirlitz.
015
Dowcip #16996. Kiedy wszedł do mieszkania w kategorii: „Kawały o kochankach”.
Wraca informatyk do domu i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Spojrzał na nich. W ich oczach dostrzegł coś chytrego i pomyślał:
- Coś jest nie tak!
Podbiegł nerwowo do komputera i rzeczywiście, zmienili mu hasło!
- Coś jest nie tak!
Podbiegł nerwowo do komputera i rzeczywiście, zmienili mu hasło!
03