
Dowcipy o facetach
- Barman, proszę szybko podać kieliszek koniaku dla mojego zemdlonego kolegi!
- Nie mamy koniaku, jest tylko czysta.
Zemdlony otwiera jedno oko i zbolałym szeptem mówi:
- Może być.
- Nie mamy koniaku, jest tylko czysta.
Zemdlony otwiera jedno oko i zbolałym szeptem mówi:
- Może być.
27
Dowcip #25515. - Barman w kategorii: „Śmieszny humor o facetach”.
Facet może bez końca patrzeć na dwie rzeczy. Na lewego cycka i na prawego.
1318
Dowcip #24524. Facet może bez końca patrzeć na dwie rzeczy. w kategorii: „Humor o mężczyznach”.

Przychodzi facet do pracy taki smętny, siada z kolegami, a ci się go pytają:
- Ej ty, coś ty taki smętny?
- A teściowa mnie wkurza.
- To zabij sukę.
Na drugi dzień przychodzi do pracy, a koledzy się pytają:
- I co zabiłeś?
- No pewnie, że tak.
Idą i widzą zakopaną ładnie tylko dupa wystaje.
- Ty, a dupy czegoś nie zakopał. - pyta ze zdziwieniem kolega?
- A zrobiłem sobie stojak na rower.
- Ej ty, coś ty taki smętny?
- A teściowa mnie wkurza.
- To zabij sukę.
Na drugi dzień przychodzi do pracy, a koledzy się pytają:
- I co zabiłeś?
- No pewnie, że tak.
Idą i widzą zakopaną ładnie tylko dupa wystaje.
- Ty, a dupy czegoś nie zakopał. - pyta ze zdziwieniem kolega?
- A zrobiłem sobie stojak na rower.
96
Dowcip #26334. Przychodzi facet do pracy taki smętny, siada z kolegami w kategorii: „Dowcipy o facetach”.
Leży na intensywnej terapii trzech gości, dwóch po zawale, jeden po udarze. I zaczynają rozmowę, jak trafili na OIOM. Zaczynają zawałowcy:
- Pracuję w sklepie, od czasu do czasu jakiś towar na lewo zejdzie, a tu wpadła policja podatkowa. To ja dup o podłogę.
Drugi opowiada:
- Jestem przedsiębiorcą. Towar się kręci tu i tam, a tu wpada policja podatkowa. I też padłem.
Obracają się do ’’udarowca’’ a ten opowiada:
- Jestem grabarzem. No i ostatnio mamy pogrzeb, trumna czarna, lakierowana, za jakieś pięć-siedem koła baksów, w niej facet w gajerze za drugie tyle, palce w pierścieniach, wszystkie zęby złote ...No i nie mogę spać noc, drugą, trzecią ... Podjąłem decyzję. Idę na cmentarz, wykopuję trumnę, otwieram wieko, a ta swołocz uśmiecha mi się w twarz wszystkimi swoimi trzydziestoma dwoma złotymi zębami i cedzi:
- Pochówek kontrolowany.
- Pracuję w sklepie, od czasu do czasu jakiś towar na lewo zejdzie, a tu wpadła policja podatkowa. To ja dup o podłogę.
Drugi opowiada:
- Jestem przedsiębiorcą. Towar się kręci tu i tam, a tu wpada policja podatkowa. I też padłem.
Obracają się do ’’udarowca’’ a ten opowiada:
- Jestem grabarzem. No i ostatnio mamy pogrzeb, trumna czarna, lakierowana, za jakieś pięć-siedem koła baksów, w niej facet w gajerze za drugie tyle, palce w pierścieniach, wszystkie zęby złote ...No i nie mogę spać noc, drugą, trzecią ... Podjąłem decyzję. Idę na cmentarz, wykopuję trumnę, otwieram wieko, a ta swołocz uśmiecha mi się w twarz wszystkimi swoimi trzydziestoma dwoma złotymi zębami i cedzi:
- Pochówek kontrolowany.
213
Dowcip #27581. Leży na intensywnej terapii trzech gości, dwóch po zawale w kategorii: „Humor o mężczyznach”.

Moja laska cały czas się żali swoim koleżankom, że nie kupuję jej kwiatów. Szczerze mówiąc to ja nawet nie wiedziałem, że ona ma jakieś kwiaty na sprzedaż.
613
Dowcip #27646. Moja laska cały czas się żali swoim koleżankom w kategorii: „Śmieszny humor o facetach”.
Atrakcyjna dziewczyna siedzi w przedziale pociągu wraz z mężczyzną starającym się ją poderwać. W pewnym momencie dziewczyna patrząc mu głęboko w oczy pyta się:
- Czy chciałby pan zobaczyć miejsce, w którym operowany był mój wyrostek?
- Oczywiście.
- Niech pan wyjrzy przez okno. To jest właśnie ten szpital na górce.
- Czy chciałby pan zobaczyć miejsce, w którym operowany był mój wyrostek?
- Oczywiście.
- Niech pan wyjrzy przez okno. To jest właśnie ten szpital na górce.
59
Dowcip #21643. Atrakcyjna dziewczyna siedzi w przedziale pociągu wraz z mężczyzną w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężczyznach”.

Leci facet samolotem i strasznie mu się zachciało lać. Idzie wiec do kibla. Męski zajęty, wiec wchodzi do damskiego. Usiadł na kiblu, zrobił swoje i nagle spostrzegł trzy klawisze oznaczone.
”FA”, ”AA” i ”ATR”. Myśli: ”cholera spróbuje co mi tam, hm. FA” to pewnie Fresh Air” wcisnął no i rzeczywiście świeżutkie powietrze. No to kolejny klawisz ”AA, hm... AA to pewnie Aromatic Air”.
Wcisnął i rzeczywiście pięknie zapachniało. Jeszcze został ATR. ”Hm...” myśli myśli i nic nie może wymyślić. W końcu nie wytrzymał i nacisnął. Nagle straszny ból, pociemniało mu w oczach i strącił przytomność. Obudził się w szpitalu. Stoi nad nim doktor i mówi:
- Co pan robił w damskiej ubikacji to się domyślam ale po cholerę pan wciskał ATR - Automatic Tampon Remove?
”FA”, ”AA” i ”ATR”. Myśli: ”cholera spróbuje co mi tam, hm. FA” to pewnie Fresh Air” wcisnął no i rzeczywiście świeżutkie powietrze. No to kolejny klawisz ”AA, hm... AA to pewnie Aromatic Air”.
Wcisnął i rzeczywiście pięknie zapachniało. Jeszcze został ATR. ”Hm...” myśli myśli i nic nie może wymyślić. W końcu nie wytrzymał i nacisnął. Nagle straszny ból, pociemniało mu w oczach i strącił przytomność. Obudził się w szpitalu. Stoi nad nim doktor i mówi:
- Co pan robił w damskiej ubikacji to się domyślam ale po cholerę pan wciskał ATR - Automatic Tampon Remove?
39
Dowcip #22818. Leci facet samolotem i strasznie mu się zachciało lać. w kategorii: „Śmieszne żarty o facetach”.
Facet siedząc w kawiarni zauważył, że dziewczyna naprzeciwko nie ma majteczek. Nie czekając ściągnął but i skarpetkę i zaczął ją pieścić pod stołem gołą stopą, nie napotykając zaś sprzeciwu posunął się w pieszczotach do ekstremum. Po tygodniu wszelako poczuł silne pieczenie w dużym palcu u stopy, na tyle silne, że zmuszony był udać się do lekarza.
- Nie da się ukryć, ma pan rzeżączkę palucha. - stwierdził pan doktor przeprowadziwszy odnośne badania.
- Rzeżączkę palucha?! Niemożliwe, nie ma czegoś takiego! - wykrzyknął facet zdumiony.
- Proszę pana, my, lekarze, spotykamy się z najdziwniejszymi przypadkami.
Nie dalej jak godzinę temu miałem tu pacjentkę, nie zgadłby pan, gdzie miała grzybicę stóp.
- Nie da się ukryć, ma pan rzeżączkę palucha. - stwierdził pan doktor przeprowadziwszy odnośne badania.
- Rzeżączkę palucha?! Niemożliwe, nie ma czegoś takiego! - wykrzyknął facet zdumiony.
- Proszę pana, my, lekarze, spotykamy się z najdziwniejszymi przypadkami.
Nie dalej jak godzinę temu miałem tu pacjentkę, nie zgadłby pan, gdzie miała grzybicę stóp.
09
Dowcip #23631. Facet siedząc w kawiarni zauważył w kategorii: „Żarty o mężczyznach”.

Zagubiona w głębi Czarnego Lądu ekipa naukowa polskich archeologów i etnografów dostaje się do niewoli okrutnego plemienia ludożerców:
- Tego do kotła, tego na pieczyste ...
Wydaje dyspozycje, tłusty łakomie się oblizujący, kacyk.
- Tego na pieczyste, tego do kotła ...
Dokonuje przeglądu spętanych przy ognisku niewolników.
- Ja nie mogę do kotła, mam cukrzycę! - Rzuca się na kolana docent doktor habilitowany Sylwester N.
- No dobrze, gnojku. Żebyś nie mówił później, że nie ma u nas cywilizacji.- I zwracając się do znaczącego karby na maczudze czarownika, poleca - A tego przeznaczymy na kompot.
- Tego do kotła, tego na pieczyste ...
Wydaje dyspozycje, tłusty łakomie się oblizujący, kacyk.
- Tego na pieczyste, tego do kotła ...
Dokonuje przeglądu spętanych przy ognisku niewolników.
- Ja nie mogę do kotła, mam cukrzycę! - Rzuca się na kolana docent doktor habilitowany Sylwester N.
- No dobrze, gnojku. Żebyś nie mówił później, że nie ma u nas cywilizacji.- I zwracając się do znaczącego karby na maczudze czarownika, poleca - A tego przeznaczymy na kompot.
107
Dowcip #22825. Zagubiona w głębi Czarnego Lądu ekipa naukowa polskich archeologów i w kategorii: „Dowcipy o mężczyznach”.
Znany rosyjski kompozytor umiera i mówi do faceta, który spisuje testament:
- Chciałbym, aby na moim pogrzebie zagrała orkiestra symfoniczna.
- A co pan chciałby usłyszeć?
- Chciałbym, aby na moim pogrzebie zagrała orkiestra symfoniczna.
- A co pan chciałby usłyszeć?
318
Dowcip #23115. Znany rosyjski kompozytor umiera i mówi do faceta w kategorii: „Żarty o mężczyznach”.
