Dowcipy o diable
Umarł człowiek i poszedł do nieba. W niebie nie było mu źle, ale jak popatrzył na podgląd do piekła to zobaczył, że tam ciągle imprezy i tańce. Prosi Boga aby pozwolił mu pójść do piekła, bo choć w niebie jest dobrze to trochę nudno. Pan Bóg się zgodził, lecz powiedział, że nie ma już stamtąd możliwości powrotu. Człowiek dostał się do piekła i zobaczył smutek, i tortury, pyta się diabłów, jak to się dzieje,
że widział tu same rozrywki, a teraz tylko smutek. Na to odpowiadają mu:
- A czy u was nie było reklam?
że widział tu same rozrywki, a teraz tylko smutek. Na to odpowiadają mu:
- A czy u was nie było reklam?
411
Dowcip #9110. Umarł człowiek i poszedł do nieba. w kategorii: „Śmieszne żarty o diable”.
Diabeł kazał Polakowi, Niemcowi i Ruskowi wytresować psa. Mieli na to tylko tydzień. Do dyspozycji mieli również: pokój, telewizor, lodówkę pełną jedzenia i różne zabawki dla psa. Po tygodniu idzie do Niemca.
- Niemiec, pokaż, coś ty z tym psem zrobił?
Niemiec podaje psu pilot od telewizora, a piesek włącza programy jakie się mu każe. Po prostu luksus.
Później diabeł idzie do Ruska.
- Rusek, pokaż, co ten pies umie.
Rusek rzuca piłeczkę do psa, a on aportuje, jeżeli da się mu jeszcze dwie to pięknie żongluje. Super.
Diabeł idzie do Polaka i mówi:
- Pokaż, co ten pies potrafi.
Na to Polak wstaje z fotela. Jest bardzo gruby. Bierze kawałek kiełbasy, gryzie. Piesek zaś wychodzi z kąta, bardzo, bardzo wychudzony i mówi:
- Stasiu! Daj kawałeczek!
- Niemiec, pokaż, coś ty z tym psem zrobił?
Niemiec podaje psu pilot od telewizora, a piesek włącza programy jakie się mu każe. Po prostu luksus.
Później diabeł idzie do Ruska.
- Rusek, pokaż, co ten pies umie.
Rusek rzuca piłeczkę do psa, a on aportuje, jeżeli da się mu jeszcze dwie to pięknie żongluje. Super.
Diabeł idzie do Polaka i mówi:
- Pokaż, co ten pies potrafi.
Na to Polak wstaje z fotela. Jest bardzo gruby. Bierze kawałek kiełbasy, gryzie. Piesek zaś wychodzi z kąta, bardzo, bardzo wychudzony i mówi:
- Stasiu! Daj kawałeczek!
36
Dowcip #9583. Diabeł kazał Polakowi, Niemcowi i Ruskowi wytresować psa. w kategorii: „Śmieszne kawały o diable”.
Złapał diabeł Polaka, Ruska i Niemca. Kazał im przejść przez bagno, w którym był krokodyl, który odgryzał ją, po czym każdy, kto przeszedł seplenił. Wchodzi Rusek ... Wychodzi i diabeł się pyta:
- I jak?
- No, dobse.
Wchodzi Niemiec ... Wychodzi i to samo.
Wchodzi Polak, wychodzi, diabeł się pyta:
- I jak?
- No, dobrze.
Nagle krokodyl wychodzi na brzeg i mówi:
- Jesce cie zlapiemy!
- I jak?
- No, dobse.
Wchodzi Niemiec ... Wychodzi i to samo.
Wchodzi Polak, wychodzi, diabeł się pyta:
- I jak?
- No, dobrze.
Nagle krokodyl wychodzi na brzeg i mówi:
- Jesce cie zlapiemy!
37
Dowcip #9825. Złapał diabeł Polaka, Ruska i Niemca. w kategorii: „Śmieszne kawały o diable”.
Popsuła się brama między piekłem, a niebem. Żadna ze stron nie kwapiła się do naprawy więc św. Piotr zaproponował, że rozegrają mecz piłkarski i przegrana strona naprawi bramę. Diabeł bardzo chętnie na to przystał. Św. Piotr zdziwiony pyta:
- Czemu jesteś taki chętny? Przecież mamy wszystkich najlepszych piłkarzy.
- Ale wszyscy sędziowie są u nas. - odpowiada zadowolony diabeł.
- Czemu jesteś taki chętny? Przecież mamy wszystkich najlepszych piłkarzy.
- Ale wszyscy sędziowie są u nas. - odpowiada zadowolony diabeł.
415
Dowcip #4777. Popsuła się brama między piekłem, a niebem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o diable”.
Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybrał normalne. Gdy się tam znalazł okazało się, że imprezy trwają tam do rana, są panienki, alkohol leje się strugami, ale z rana przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek... i tak codziennie. Wobec tego student zdecydował się na przeniesienie do piekła studenckiego. Tam również całonocne imprezy itd, ale rano nie pojawia się już diabeł. Tak mija kilka miesięcy, aż pewnego dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ. Student zaskoczony pyta:
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!
38
Dowcip #6283. Pewien student umarł i poszedł do piekła. w kategorii: „Humor o diable”.
Pewien bogaty człowiek umiera. W bramie nieba wita go św. Piotr i zaprasza niedbałym gestem do środka. Kiedy wszedł do środka zobaczył długi ciemny korytarz a na je go końcu małe pomieszczenia z malutkimi oknami. Człowiek zdziwiony pyta św. Piotra:
- Co to ma być? To jest niebo tak upragnione przez wszystkich ludzi?
- Tak to jest niebo.
Człowiek zerka przez malutkie okienko na dół i widzi bawiących się ludzi uśmiechniętych, zadowolonych i pyta:
- A tam na dole to co jest?
- To jest piekło.
- Jeżeli tak to ja wolę iść do piekła!
- Słuchaj człowieku stamtąd już nie ma powrotu.
- Nie szkodzi wolę iść tam.
Święty Piotr odprowadził go do bramy i pyta:
- Na pewno tego chcesz?
- Tak, nie marudź!
- A więc idź.
Człowiek zszedł do bramy piekieł. Tam wita go Lucyfer z szerokim uśmiechem i wręcza mu widły i mówi krótko:
- Piec nr. 77.
- Jak to? przecież widziałem z góry ludzi bawiących się i radosnych a ty mi tu widły dajesz?
- Aaa. To był nasz dział reklamy!
- Co to ma być? To jest niebo tak upragnione przez wszystkich ludzi?
- Tak to jest niebo.
Człowiek zerka przez malutkie okienko na dół i widzi bawiących się ludzi uśmiechniętych, zadowolonych i pyta:
- A tam na dole to co jest?
- To jest piekło.
- Jeżeli tak to ja wolę iść do piekła!
- Słuchaj człowieku stamtąd już nie ma powrotu.
- Nie szkodzi wolę iść tam.
Święty Piotr odprowadził go do bramy i pyta:
- Na pewno tego chcesz?
- Tak, nie marudź!
- A więc idź.
Człowiek zszedł do bramy piekieł. Tam wita go Lucyfer z szerokim uśmiechem i wręcza mu widły i mówi krótko:
- Piec nr. 77.
- Jak to? przecież widziałem z góry ludzi bawiących się i radosnych a ty mi tu widły dajesz?
- Aaa. To był nasz dział reklamy!
413
Dowcip #4271. Pewien bogaty człowiek umiera. W bramie nieba wita go św. w kategorii: „Dowcipy o diable”.
Jest Polak, Rusek, Niemiec. Diabeł każe nie pierdzieć przez rok. Mija rok diabeł idzie do Ruska i się pyta:
- Rusek ileś wytrzymał?
Rusek mówi:
- Miesiąc.
Diabeł idzie do Niemca i się pyta:
- Ile wytrzymałeś?
Niemiec mówi, że pół roku. Idze do Polaka i się pyta:
- Ileś Polak wytrzymał?
Polak mówi, że cały rok. Diabeł się pyta:
- Jak tyś to zrobił?
- Co kropelka sklei, sklei żadna siła nie rozklei.
- Rusek ileś wytrzymał?
Rusek mówi:
- Miesiąc.
Diabeł idzie do Niemca i się pyta:
- Ile wytrzymałeś?
Niemiec mówi, że pół roku. Idze do Polaka i się pyta:
- Ileś Polak wytrzymał?
Polak mówi, że cały rok. Diabeł się pyta:
- Jak tyś to zrobił?
- Co kropelka sklei, sklei żadna siła nie rozklei.
621
Dowcip #681. Jest Polak, Rusek, Niemiec. Diabeł każe nie pierdzieć przez rok. w kategorii: „Dowcipy o diable”.
Ateista trafia do piekła. Diabeł pokazuje mu piękny kurort z pięknymi dziewczynami i w ogóle. Ale za którąś z szyb Ateista widzi jak katują tam ludzi, przypalają smołą i biczują.
- Diabeł, popatrz, co to?
- A to są katolicy, ale nie martw się oni sobie sami tak wymyślili.
- Diabeł, popatrz, co to?
- A to są katolicy, ale nie martw się oni sobie sami tak wymyślili.
1848
Dowcip #800. Ateista trafia do piekła. w kategorii: „Śmieszny humor o diable”.
Polak, Ruski i Niemiec założyli się, który z nich dalej rzuci pługiem. Sędzią miał być diabeł. Polak rzucił jako pierwszy i uzyskał wynik 100 metrów. Niemiec rzucał jako drugi i uzyskał wynik 150 metrów. Trzeci Rosjanin rzucił na odległość 500 metrów, już się zaczął cieszyć zwycięstwem, jednak diabeł mówi:
- Zwyciężył Niemiec przed Polakiem. Ruski zdyskwalifikowany, bo rzucił pług razem z traktorem.
- Zwyciężył Niemiec przed Polakiem. Ruski zdyskwalifikowany, bo rzucił pług razem z traktorem.
314
Dowcip #1568. Polak, Ruski i Niemiec założyli się, który z nich dalej rzuci pługiem. w kategorii: „Kawały o diable”.
Byli sobie Polak, Niemiec i Rusek. Pewnego dnia spotkali diabła, który im powiedział, że jak chcą przejść to muszą czymś rzucić, żeby on nie złapał, bo inaczej ich zabije. Niemiec rzucił kamieniem, diabeł złapał i go zabił, Rusek rzucił szyszką, diabeł również złapał i zabił ruska, a Polak pierdnął i mówi:
- Masz, łap!
- Masz, łap!
113