Dowcipy o alkoholu
Druga w nocy. Wchodzi pijany facet do domu, ledwo się trzyma na nogach. Patrzy przed siebie i widzi żonę:
- Heniek, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra dwa piwa i o dwudziestej drugiej masz być w domu?!
Na co pijany mąż:
- No masz, znowuż mi się pomyliło.
- Heniek, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra dwa piwa i o dwudziestej drugiej masz być w domu?!
Na co pijany mąż:
- No masz, znowuż mi się pomyliło.
23
Dowcip #13696. Druga w nocy. w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.
Przyjechał zapaśnik do znajomego na wieś i jak to znajomi poszli sobie do baru na kielicha. Gdy już wracali po paru, w drodze zaatakował ich byk. Jak przystało na silnego faceta, zapaśnik nie uląkł się. Złapał byka za rogi i zaczął z nim walczyć. W końcu byk zrezygnował i udało mu się uciec. Zapaśnik na to:
- Kurcze, gdyby nie ten ostatni drink, to bym go zaciągnął z tego roweru.
- Kurcze, gdyby nie ten ostatni drink, to bym go zaciągnął z tego roweru.
26
Dowcip #14028. Przyjechał zapaśnik do znajomego na wieś i jak to znajomi poszli w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.
- Sasza, a gdyby garnitur kosztował tyle, co flaszka wódki, to co byś kupił: garnitur czy flaszkę?
- Jasne, że flaszkę. Na cholerę mi taki drogi garnitur?
- Jasne, że flaszkę. Na cholerę mi taki drogi garnitur?
37
Dowcip #14038. - Sasza, a gdyby garnitur kosztował tyle, co flaszka wódki w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.
Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobre wino na dwudziestą rocznicę ślubu. Sprzedawca patrzy na półki, potem na klienta i pyta:
- Szanowny pan chce świętować czy zapomnieć?
- Szanowny pan chce świętować czy zapomnieć?
29
Dowcip #14250. Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobre wino na dwudziestą w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
- Tyle się naczytałem o szkodliwości picia, że postanowiłem z tym skończyć!
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.
216
Dowcip #14273. - Tyle się naczytałem o szkodliwości picia w kategorii: „Kawały o alkoholu”.
Przyjechał Ślązak do Warszawy i po drodze wszedł do sklepu monopolowego:
- Dzień dobry. - mówi Ślązak.
- Dzień dobry.
- Poproszę flaszkę.
- Co, flaszkę?
- Ma pani racje, niech będą dwie.
- Dzień dobry. - mówi Ślązak.
- Dzień dobry.
- Poproszę flaszkę.
- Co, flaszkę?
- Ma pani racje, niech będą dwie.
28
Dowcip #14569. Przyjechał Ślązak do Warszawy i po drodze wszedł do sklepu w kategorii: „Śmieszne dowcipy o alkoholu”.
Toasty gruzińskie: Idzie osioł przez pustynię. Idzie dzień, drugi, trzeci ... Słońce praży, osła męczy pragnienie. Nagle widzi: stoją dwie wielkie beczki - jedna z wodą, druga z wódką. Z której zaczął pić? Oczywiście z pierwszej!
Nie bądźmy więc osłami i napijmy się wódki!
Nie bądźmy więc osłami i napijmy się wódki!
29
Dowcip #14597. Toasty gruzińskie: Idzie osioł przez pustynię. w kategorii: „Humor o alkoholu”.
Po kilku latach od przejścia do rezerwy spotyka się trzech kolegów z wojska: Ślązak, Warszawiak i Poznaniak.
- To ja skoczę po wódkę. - proponuje Warszawiak.
- Ja po zagrychę. - mówi Ślązak.
- A ja po szwagra. - ożywia się Poznaniak.
- To ja skoczę po wódkę. - proponuje Warszawiak.
- Ja po zagrychę. - mówi Ślązak.
- A ja po szwagra. - ożywia się Poznaniak.
28
Dowcip #14916. Po kilku latach od przejścia do rezerwy spotyka się trzech kolegów z w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
Kapitan galery, kompletnie pijany, mówi do przykutych do wioseł galerników:
- Mam dla was dwie wiadomości: najpierw dam każdemu po pół litra wódki.
- Hurrrra!
- A potem chciałbym popływać na nartach wodnych.
- Mam dla was dwie wiadomości: najpierw dam każdemu po pół litra wódki.
- Hurrrra!
- A potem chciałbym popływać na nartach wodnych.
35
Dowcip #14965. Kapitan galery, kompletnie pijany w kategorii: „Dowcipy o alkoholu”.
Leci sobie mały samolot wycieczkowy. Nagle jeden z silników zaczyna się palić. Pilot mówi:
- Niestety trzy osoby muszą wyskoczyć bo się rozbijemy ...
Zgłasza się Niemiec. Przed skokiem prosi o szklaneczkę, whisky całuje na pożegnanie stewardessę. Skacze i w locie krzyczy:
- Niech żyją Niemcy!
Zgłasza się Rusek. Przed skokiem prosi o szklaneczkę ginu, wypija i skacze krzycząc:
- Niech żyje Rosja!
Zgłasza się Polak. Prosi o pół wódki, wypija, całuje wszystkie stewardessy ... Już lekko pijany, podchodzi do drzwi, już ma skakać ... Podchodzi do drzwi ... Nagle wypycha Murzyna z samolotu i krzyczy:
- Niech żyje Afryka!
- Niestety trzy osoby muszą wyskoczyć bo się rozbijemy ...
Zgłasza się Niemiec. Przed skokiem prosi o szklaneczkę, whisky całuje na pożegnanie stewardessę. Skacze i w locie krzyczy:
- Niech żyją Niemcy!
Zgłasza się Rusek. Przed skokiem prosi o szklaneczkę ginu, wypija i skacze krzycząc:
- Niech żyje Rosja!
Zgłasza się Polak. Prosi o pół wódki, wypija, całuje wszystkie stewardessy ... Już lekko pijany, podchodzi do drzwi, już ma skakać ... Podchodzi do drzwi ... Nagle wypycha Murzyna z samolotu i krzyczy:
- Niech żyje Afryka!
620