
Dowcipy o Polakach
W Japonii kiedy pociąg ma opóźnienie, maszynista robi sepuku. W Polsce kiedy pociąg ma opóźnienie, maszynista robi se kupę.
1412
Dowcip #25675. W Japonii kiedy pociąg ma opóźnienie, maszynista robi sepuku. w kategorii: „Śmieszne żarty o Polakach”.
Słownik polsko - polityczny, czyli jak rozumieć słowa polityków:
Negocjacje - bądź moją dziwką, a dostaniesz stołek.
Korupcja- a nam działki nie odpalili.
Układ- wszyscy poza nami.
Sprawiedliwość każemy prokuratorowi was zgnoić.
Elity - ludzie na widoku, którzy nie pracują dla nas.
Uczciwy- jeszcze nie ma prawomocnego wyroku.
Demokracja- nasze rządy.
Upadek państwa- koniec naszych rządów.
Poniósł konsekwencje- powiedzieliśmy mu, że był głupi bo dał się złapać.
Profesjonalne kadry- kumple i kumple naszych kumpli.
Spisek- tego nie przewidziałem.
W odpowiednim czasie- jak już zapomnicie.
Nie mogę tego ujawnić- zaraz wam wyśle sms z ”przeciekiem”.
Atak o zabarwieniu politycznym-już nawet adwokat próbował się zastrzelić przy tej sprawie.
Stworzymy nowe miejsca pracy- dla siebie i naszych znajomych.
Winni poniosą konsekwencja- chyba, że są z naszej partii.
To pomówienie!- dowody dokładnie zniszczyliśmy.
Musi się tym zająć specjalna komisja- odwleczemy sprawę aż wszyscy o niej zapomną.
Sumienie- brak informacji w słowniku... w naturalnym środowisku polityka nie występuje.
Negocjacje - bądź moją dziwką, a dostaniesz stołek.
Korupcja- a nam działki nie odpalili.
Układ- wszyscy poza nami.
Sprawiedliwość każemy prokuratorowi was zgnoić.
Elity - ludzie na widoku, którzy nie pracują dla nas.
Uczciwy- jeszcze nie ma prawomocnego wyroku.
Demokracja- nasze rządy.
Upadek państwa- koniec naszych rządów.
Poniósł konsekwencje- powiedzieliśmy mu, że był głupi bo dał się złapać.
Profesjonalne kadry- kumple i kumple naszych kumpli.
Spisek- tego nie przewidziałem.
W odpowiednim czasie- jak już zapomnicie.
Nie mogę tego ujawnić- zaraz wam wyśle sms z ”przeciekiem”.
Atak o zabarwieniu politycznym-już nawet adwokat próbował się zastrzelić przy tej sprawie.
Stworzymy nowe miejsca pracy- dla siebie i naszych znajomych.
Winni poniosą konsekwencja- chyba, że są z naszej partii.
To pomówienie!- dowody dokładnie zniszczyliśmy.
Musi się tym zająć specjalna komisja- odwleczemy sprawę aż wszyscy o niej zapomną.
Sumienie- brak informacji w słowniku... w naturalnym środowisku polityka nie występuje.
14
Dowcip #18818. Słownik polsko - polityczny, czyli jak rozumieć słowa polityków w kategorii: „Kawały o Polakach”.

Czech, Rus i Polak spotkali diabła, który powiedział:
- Macie miesiąc na zbudowanie sklepu. Jeżeli nie będzie w nim tego co zechcę, pójdziecie do piekła. Po miesiącu diabeł wraca. Najpierw sprawdza Czecha:
- Poproszę dwa kilo nic.
Czech poddaje się:
- No, nie mam.
Następnie przyszła kolej na Rusa i wszystko się powtórzyło. Wreszcie odwiedził Polaka. A ten idzie na zaplecze. Zawołał diabła i pyta:
- Widzisz tu coś?
- Nic. - odpowiada diabeł.
- To weź sobie te dwa kilo!
- Macie miesiąc na zbudowanie sklepu. Jeżeli nie będzie w nim tego co zechcę, pójdziecie do piekła. Po miesiącu diabeł wraca. Najpierw sprawdza Czecha:
- Poproszę dwa kilo nic.
Czech poddaje się:
- No, nie mam.
Następnie przyszła kolej na Rusa i wszystko się powtórzyło. Wreszcie odwiedził Polaka. A ten idzie na zaplecze. Zawołał diabła i pyta:
- Widzisz tu coś?
- Nic. - odpowiada diabeł.
- To weź sobie te dwa kilo!
1130
Dowcip #22075. Czech, Rus i Polak spotkali diabła, który powiedział w kategorii: „Śmieszne kawały o Polakach”.
Armstrong ląduje na Księżycu. Wysiada z lądownika i mówi:
- To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla ... Zaraz, co to?
Patrzy, a parę metrów dalej pali się ognisko, przy którym siedzi troje ludzi i pieką kiełbaski. Okazuje się, że są to Rosjanin, Egipcjanin i Polak.
- A wy co tu robicie? - pyta Armstrong.
- No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w Czarnobylu to aż tu doleciałem. - mówi Rosjanin.
- A ja - mówi Egipcjanin. - chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło.
- No a ty? - pyta Polaka.
- Nie wiem, z wesela wracam.
- To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla ... Zaraz, co to?
Patrzy, a parę metrów dalej pali się ognisko, przy którym siedzi troje ludzi i pieką kiełbaski. Okazuje się, że są to Rosjanin, Egipcjanin i Polak.
- A wy co tu robicie? - pyta Armstrong.
- No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w Czarnobylu to aż tu doleciałem. - mówi Rosjanin.
- A ja - mówi Egipcjanin. - chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło.
- No a ty? - pyta Polaka.
- Nie wiem, z wesela wracam.
211
Dowcip #22504. Armstrong ląduje na Księżycu. w kategorii: „Humor o Polakach”.

Chiński restaurator chwali się przed Polakami znajomością polskiego:
- Lowel, klowa, Lenatka, luchanko ...
Nagle tuż pod jego nogami przelatuje szczur.
- O ploszę! A to jest kulciak!
- Lowel, klowa, Lenatka, luchanko ...
Nagle tuż pod jego nogami przelatuje szczur.
- O ploszę! A to jest kulciak!
1117
Dowcip #22701. Chiński restaurator chwali się przed Polakami znajomością polskiego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Polakach”.
Rozmawia dwóch Amerykanów:
- Wiesz co? Ja zupełnie nie rozumiem psychologii polaków.
- Tam psychologii. Ja nie rozumiem ich fizjologii.
- A czego ty nie rozumiesz ich fizjologii?
- No na przykład będąc w Polsce zimą, słyszałem jak matka mówiła do syna: ”Jasiek załóż, do chu*a, czapkę, bo uszy odmrozisz!”
- Wiesz co? Ja zupełnie nie rozumiem psychologii polaków.
- Tam psychologii. Ja nie rozumiem ich fizjologii.
- A czego ty nie rozumiesz ich fizjologii?
- No na przykład będąc w Polsce zimą, słyszałem jak matka mówiła do syna: ”Jasiek załóż, do chu*a, czapkę, bo uszy odmrozisz!”
513
Dowcip #16243. Rozmawia dwóch Amerykanów w kategorii: „Dowcipy o Polakach”.

Wpada Amerykanin do polskiego baru i krzyczy na całe gardło:
- Ja słyszałem, że wy Polacy jesteście strasznymi pijakami. Dam tysiąc dolarów, jeśli jeden z was wypije na raz litr wódki.
W barze cisza, nikt się nie zgłasza, jeden facet nawet wybiegł z baru.
- No co? Nie ma nikogo chętnego?
Nagle wpada ten sam koleś, który wybiegł z baru i mówi:
- Ty, amerykaniec, zakład dalej ważny?
- Tak.
- Barman dawaj litra wódki. - mówi Polak.
Polak wziął butelkę, przechylił i wypił całą. Amerykaniec z niedowierzaniem dał mu tysiąc dolarów i mówi:
- No, jesteś twardy jak stal. Ale powiedz gdzie byłeś jak wybiegłeś z baru?
- Byłem w barze naprzeciwko zobaczyć, czy mi się uda.
- Ja słyszałem, że wy Polacy jesteście strasznymi pijakami. Dam tysiąc dolarów, jeśli jeden z was wypije na raz litr wódki.
W barze cisza, nikt się nie zgłasza, jeden facet nawet wybiegł z baru.
- No co? Nie ma nikogo chętnego?
Nagle wpada ten sam koleś, który wybiegł z baru i mówi:
- Ty, amerykaniec, zakład dalej ważny?
- Tak.
- Barman dawaj litra wódki. - mówi Polak.
Polak wziął butelkę, przechylił i wypił całą. Amerykaniec z niedowierzaniem dał mu tysiąc dolarów i mówi:
- No, jesteś twardy jak stal. Ale powiedz gdzie byłeś jak wybiegłeś z baru?
- Byłem w barze naprzeciwko zobaczyć, czy mi się uda.
49
Dowcip #14003. Wpada Amerykanin do polskiego baru i krzyczy na całe gardło w kategorii: „Dowcipy o Polakach”.
Polakom coraz częściej dokuczają korki. Powodują niepotrzebne przestoje, stratę czasu i nerwowość ... A ileż prościej byłoby zamykać jabole kapslem.
34
Dowcip #14044. Polakom coraz częściej dokuczają korki. w kategorii: „Dowcipy o Polakach”.

Polak oprowadza Rosjanina po rynku. Rosjanin się pyta:
- Szto takoje?.
- Marchewka.
- Takoje maluczkoje! A u nas takoje balszoje.
Idą dalej i Rosjanin się pyta:
- Szto takoje?
- Ogórek.
- Takoje maluczkoje! A u nas takoje balszoje.
Idą dalej i Rosjanin pokazując na arbuza się pyta:
- Szto takoje?
- Agrest.
- Szto takoje?.
- Marchewka.
- Takoje maluczkoje! A u nas takoje balszoje.
Idą dalej i Rosjanin się pyta:
- Szto takoje?
- Ogórek.
- Takoje maluczkoje! A u nas takoje balszoje.
Idą dalej i Rosjanin pokazując na arbuza się pyta:
- Szto takoje?
- Agrest.
25
Dowcip #14352. Polak oprowadza Rosjanina po rynku. w kategorii: „Śmieszne żarty o Polakach”.
Ludożercy pieką faceta na rożnie. Jedne z nich mówi do drugiego:
- Dlaczego tak szybko kręcisz? Mięso będzie surowe!
- Coś ty? To Polak. Jak będę kręcić wolniej, to mi węgiel ukradnie!
- Dlaczego tak szybko kręcisz? Mięso będzie surowe!
- Coś ty? To Polak. Jak będę kręcić wolniej, to mi węgiel ukradnie!
516
Dowcip #14817. Ludożercy pieką faceta na rożnie. w kategorii: „Śmieszne kawały o Polakach”.
