Dowcipy o Bacy
Na sali sądowej sędzia pyta się bacy:
- Baco dlaczego zabiliście swoją żonę? Dobrze wam gotowała?
- A dobrze .
- A prała wam skarpety?
- No prała, a co miała nie prać.
- A w polu robiła?
- Robiła.
- To czemu, baco, żeście ją zabili?
- A bo proszę sędzi upierdliwa była i to bardzo.
- Baco dlaczego zabiliście swoją żonę? Dobrze wam gotowała?
- A dobrze .
- A prała wam skarpety?
- No prała, a co miała nie prać.
- A w polu robiła?
- Robiła.
- To czemu, baco, żeście ją zabili?
- A bo proszę sędzi upierdliwa była i to bardzo.
24
Dowcip #25290. Na sali sądowej sędzia pyta się bacy w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Baca idzie na policję i mówi:
- Dzisiaj dostałem od żony dwa razy w policzek.
- I co? Cieszy to pana?
- Tak, bo zwykle dostaje cztery.
- Dzisiaj dostałem od żony dwa razy w policzek.
- I co? Cieszy to pana?
- Tak, bo zwykle dostaje cztery.
38
Dowcip #25243. Baca idzie na policję i mówi w kategorii: „Dowcipy o Bacy”.
Baca popił na imieninach i na drugi dzień na kacu poszedł doić krowę. Mówi do niej:
- Oj krasula, jak mi się nie chce Ciebie doić.
A krasula się obraca i mówi:
- To Ty trzymaj za cycuszki, a ja będę podskakiwać.
- Oj krasula, jak mi się nie chce Ciebie doić.
A krasula się obraca i mówi:
- To Ty trzymaj za cycuszki, a ja będę podskakiwać.
49
Dowcip #24424. Baca popił na imieninach i na drugi dzień na kacu poszedł doić krowę. w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Baca stanął przed sądem. Sędzia pyta:
- Czy to wy zabiliście swojego sąsiada?
- Tak.
- A czym zabiliście?
- Gazetą.
- A co było w tej gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.
- Czy to wy zabiliście swojego sąsiada?
- Tak.
- A czym zabiliście?
- Gazetą.
- A co było w tej gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.
26
Dowcip #24425. Baca stanął przed sądem. w kategorii: „Humor o Bacy”.
- Baco, ile jest kilometrów do Zakopanego? - pyta turysta górala jadącego furmanką.
- Pięć.
- A mogę się z wami zabrać?
- Ano możecie ...
Po dwóch godzinach jazdy turysta pyta:
- Baco, a teraz ile kilometrów do Zakopanego?
- Piętnaście.
- Jak to? Dwie godziny temu mówiliście, że pięć!
- Ale jo nie mówiłem, że jadę do Zakopanego.
- Pięć.
- A mogę się z wami zabrać?
- Ano możecie ...
Po dwóch godzinach jazdy turysta pyta:
- Baco, a teraz ile kilometrów do Zakopanego?
- Piętnaście.
- Jak to? Dwie godziny temu mówiliście, że pięć!
- Ale jo nie mówiłem, że jadę do Zakopanego.
14
Dowcip #21993. - Baco, ile jest kilometrów do Zakopanego? w kategorii: „Śmieszne żarty o Bacy”.
Przechodzący turysta, przystaje i mówi:
- Baco! We wsi powiadają, Że Baca ma zdolności parapsychiczne!
Na to Baca:
- A głupoty gadają!
Na to turysta odchodzi w swoją stronę. Baca, dalej wisząc na drzewie puszcza gałąź, na której wisiał i przewraca ze spokojem kartkę, wisząc w powietrzu.
- Oj, pieprzą głupoty w tej wsi, oj pieprzą!
- Baco! We wsi powiadają, Że Baca ma zdolności parapsychiczne!
Na to Baca:
- A głupoty gadają!
Na to turysta odchodzi w swoją stronę. Baca, dalej wisząc na drzewie puszcza gałąź, na której wisiał i przewraca ze spokojem kartkę, wisząc w powietrzu.
- Oj, pieprzą głupoty w tej wsi, oj pieprzą!
20
Dowcip #21098. Przechodzący turysta, przystaje i mówi w kategorii: „Humor o Bacy”.
Turysta zatrzymuje Bacę jadącego furmanką:
- Baco jedziecie do Krakowa?
- Nie. Do Zakopanego!
- To chyba nie w tę stronę.
- A co ja się będę z końmi kłócić!
- Baco jedziecie do Krakowa?
- Nie. Do Zakopanego!
- To chyba nie w tę stronę.
- A co ja się będę z końmi kłócić!
03
Dowcip #18700. Turysta zatrzymuje Bacę jadącego furmanką w kategorii: „Śmieszne kawały o Bacy”.
Amerykanin pyta Bacę:
- Excuse me, do you speak English?
- Łot?
- Do you speak English?
- Łotpieprz się, bo ciupagą zajadę!
- Excuse me, do you speak English?
- Łot?
- Do you speak English?
- Łotpieprz się, bo ciupagą zajadę!
35
Dowcip #18703. Amerykanin pyta Bacę w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Turyści zatrzymują Bacę i pytają:
- Baco, zajdziemy za godzinę do Poronina?
- Nie zajdziecie.
- A za dwie godziny?
- Nie zajdziecie.
- A za ile zajdziemy?
- Nigdy nie zajdziecie.
- A to dlaczego?
- Bo idziecie w przeciwną stronę.
- Baco, zajdziemy za godzinę do Poronina?
- Nie zajdziecie.
- A za dwie godziny?
- Nie zajdziecie.
- A za ile zajdziemy?
- Nigdy nie zajdziecie.
- A to dlaczego?
- Bo idziecie w przeciwną stronę.
16
Dowcip #18711. Turyści zatrzymują Bacę i pytają w kategorii: „Kawały o Bacy”.
Idzie turysta po szlaku i nagle słyszy:
- Ło Jezuuu! Jezu, Jezu, Jezusicku!
Biegnie, patrzy, a tu Baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera:
- Ło Jezu, Jezu, Jezu!
- Baco! Baco co wam się stało?!
- Mnie? Nic. Ło Jezuuuu! Jezu, Jezu, Jezu!
- A może komuś w waszej rodzinie?
- Mojej? Ni. Ło Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!
- No to co tak lamentujecie?
- Ło Jezu, jak mi się robić nie chce!
- Ło Jezuuu! Jezu, Jezu, Jezusicku!
Biegnie, patrzy, a tu Baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera:
- Ło Jezu, Jezu, Jezu!
- Baco! Baco co wam się stało?!
- Mnie? Nic. Ło Jezuuuu! Jezu, Jezu, Jezu!
- A może komuś w waszej rodzinie?
- Mojej? Ni. Ło Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!
- No to co tak lamentujecie?
- Ło Jezu, jak mi się robić nie chce!
07