
Dowcipy szkolne
- Co to jest świętoszkowatość? - pyta katecheta małego Jasia.
- Na przykład moja mama jest świętoszkowata, proszę księdza. - odpowiada chłopiec.
- Co przez to rozumiesz?
- Przez cały rok zażywa pigułki antykoncepcyjne, a na Boże Narodzenie śpiewa: ”Przyjdź, Dzieciątko, przyjdź”.
- Na przykład moja mama jest świętoszkowata, proszę księdza. - odpowiada chłopiec.
- Co przez to rozumiesz?
- Przez cały rok zażywa pigułki antykoncepcyjne, a na Boże Narodzenie śpiewa: ”Przyjdź, Dzieciątko, przyjdź”.
810
Dowcip #32491. - Co to jest świętoszkowatość? - pyta katecheta małego Jasia. w kategorii: „Żarty szkolne”.
Przydawka to część zdania, która czasem się przydaje.
715
Dowcip #27918. Przydawka to część zdania, która czasem się przydaje. w kategorii: „Śmieszny humor szkolny”.

Gdy gdzieś uderzył piorun, to człowiek starał się go jak najdłużej utrzymać.
148
Dowcip #11063. Gdy gdzieś uderzył piorun w kategorii: „Kawały szkolne”.
Wietrzenie skał jest pojęciem czysto teoretycznym, bo wszystkie dawno wywietrzały.
2821
Dowcip #8016. Wietrzenie skał jest pojęciem czysto teoretycznym w kategorii: „Żarty szkolne”.

Pani mówi do dzieci w Rosji:
- Drogie dzieci, dziś mamy ZSRR, to jest raj na Ziemi. Dam wam przykład: Wasyl, jak ty chciałbyś się nazywać?
- No, proszę pani... ja bym chciał Dżon.
- Dobrze. Dzieci, od dzisiaj mówicie na Wasyla Dżon.
Mały Dżon przychodzi do domu i mama mu podaje grochówkę.
Dżon mówi:
- Ja nie będę jadł tej twojej grochówki, dopóki na mnie nie będziesz mówiła Dżon.
Przyszedł ojciec z pracy i złoił skórę Dżonowi.
Dżon przychodzi do szkoły.
Pani nauczycielka pyta się go:
- Dżon, co się stało?
- Proszę pani, Ruskie mnie napadły!
- Drogie dzieci, dziś mamy ZSRR, to jest raj na Ziemi. Dam wam przykład: Wasyl, jak ty chciałbyś się nazywać?
- No, proszę pani... ja bym chciał Dżon.
- Dobrze. Dzieci, od dzisiaj mówicie na Wasyla Dżon.
Mały Dżon przychodzi do domu i mama mu podaje grochówkę.
Dżon mówi:
- Ja nie będę jadł tej twojej grochówki, dopóki na mnie nie będziesz mówiła Dżon.
Przyszedł ojciec z pracy i złoił skórę Dżonowi.
Dżon przychodzi do szkoły.
Pani nauczycielka pyta się go:
- Dżon, co się stało?
- Proszę pani, Ruskie mnie napadły!
1323
Dowcip #14436. Pani mówi do dzieci w Rosji w kategorii: „Dowcipy szkolne”.
Pani pyta klasę czy ktoś potrafi powiedzieć coś po niemiecku.
-Małgosiu?
- Nie wiem.
- Franek?
- Nie potrafię.
Jasiu się strasznie wyrywa.
- No dobrze Jasiu, powiedz.
- Serdecznie witam pielgrzymów z Polski.
-Małgosiu?
- Nie wiem.
- Franek?
- Nie potrafię.
Jasiu się strasznie wyrywa.
- No dobrze Jasiu, powiedz.
- Serdecznie witam pielgrzymów z Polski.
176
Dowcip #5648. Pani pyta klasę czy ktoś potrafi powiedzieć coś po niemiecku. w kategorii: „Dowcipy szkolne”.

Koniec roku szkolnego. Syn wraca do domu po uroczystości rozdania świadectw i mówi:
- Tato, świetna wiadomość! Szkoła przedłużyła ze mną kontrakt na szóstą klasę!
- Tato, świetna wiadomość! Szkoła przedłużyła ze mną kontrakt na szóstą klasę!
712
Dowcip #14262. Koniec roku szkolnego. w kategorii: „Śmieszne żarty szkolne”.
Pani pyta Jasia w szkole:
- Co to są hieroglify?
A Jasiu na to.
- To taka marka długopisów.
- Co to są hieroglify?
A Jasiu na to.
- To taka marka długopisów.
1210
Dowcip #11360. Pani pyta Jasia w szkole w kategorii: „Śmieszny humor szkolny”.

Nauczyciel poprosił klasę o napisanie eseju o jakimś niezwykłym wydarzeniu, które miało miejsce w minionym tygodniu. Jasiu wstał aby odczytać przygotowaną pracę. Zaczyna:
- Mój tata w zeszłym tygodniu spadł z drabiny.
- Boże mój!- nauczyciel zawołał - Czy wszystko z nim w porządku?
- Musi być skoro do wczoraj stał i wołał o pomoc.
- Mój tata w zeszłym tygodniu spadł z drabiny.
- Boże mój!- nauczyciel zawołał - Czy wszystko z nim w porządku?
- Musi być skoro do wczoraj stał i wołał o pomoc.
125
Dowcip #31194. Nauczyciel poprosił klasę o napisanie eseju o jakimś niezwykłym w kategorii: „Dowcipy szkolne”.
Kochanowski zdobył w Padwie wykształcenie fizjologiczne.
1310
Dowcip #5297. Kochanowski zdobył w Padwie wykształcenie fizjologiczne. w kategorii: „Kawały szkolne”.
