Dowcipy religijne
Jezus zebrał apostołów i oznajmił im:
- Zaprawdę powiadam wam - dzisiaj jeden z was mnie zdradzi.
Apostołowie się zasmucili, a Piotr zapytał:
- Czy to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie to nie Ty mnie zdradzisz.
Następnie Jan:
- Czy więc to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie to nie będziesz Ty.
Kolejno wszyscy się pytali, aż został sam Judasz. Wszyscy się na niego patrzą, łyso mu, ale owczym pędem też się pyta:
- Więc to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie, sam się zdradzę!
- Zaprawdę powiadam wam - dzisiaj jeden z was mnie zdradzi.
Apostołowie się zasmucili, a Piotr zapytał:
- Czy to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie to nie Ty mnie zdradzisz.
Następnie Jan:
- Czy więc to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie to nie będziesz Ty.
Kolejno wszyscy się pytali, aż został sam Judasz. Wszyscy się na niego patrzą, łyso mu, ale owczym pędem też się pyta:
- Więc to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie, sam się zdradzę!
514
Dowcip #8533. Jezus zebrał apostołów i oznajmił im w kategorii: „Humor religijny”.
Wchodzi zakonnica do baru i mówi:
- Setkę czystej poproszę.
Barman się zdziwił, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica:
- Jeszcze jedną.
Barman zdziwiony leje. Po chwili zakonnica:
- I jeszcze jedną.
Na to barman nie wytrzymał:
- Ależ siostro, czy to wypada?
Na co zakonnica:
- Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra.
- Setkę czystej poproszę.
Barman się zdziwił, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica:
- Jeszcze jedną.
Barman zdziwiony leje. Po chwili zakonnica:
- I jeszcze jedną.
Na to barman nie wytrzymał:
- Ależ siostro, czy to wypada?
Na co zakonnica:
- Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra.
58
Dowcip #8535. Wchodzi zakonnica do baru i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały religijne”.
Matka z małą córeczką przechodzą obok kościoła. Matka mówi do dziecka:
- Popatrz, tu jest Dom Boży.
- Mamusiu, przecież mówiłaś, że Bóg mieszka w niebie!
- Tak, ale tutaj prowadzi swój interes.
- Popatrz, tu jest Dom Boży.
- Mamusiu, przecież mówiłaś, że Bóg mieszka w niebie!
- Tak, ale tutaj prowadzi swój interes.
57
Dowcip #8536. Matka z małą córeczką przechodzą obok kościoła. w kategorii: „Śmieszne dowcipy religijne”.
Noe na Arce wraca po kwadransie z wędkowania:
- Cholera, że też wziąłem tylko dwa robaki.
- Cholera, że też wziąłem tylko dwa robaki.
412
Dowcip #8637. Noe na Arce wraca po kwadransie z wędkowania w kategorii: „Dowcipy religijne”.
Polska, rok 2000:
Siedzi facet przed TV i strasznie zdenerwowany przełącza programy: Pierwszy kanał: msza święta... Drugi kanał: transmisja na żywo pasterki z Watykanu... Trzeci kanał: transmisja z chrztu trzydziestego piatego dziecka Wałęsy... Gość denerwuje się coraz bardziej bo chciałby obejrzeć coś normalnego. Czwarty kanał: film pt. ”Jak to Maryja została dziewicą” Piąty kanał: siedzi ksiądz i mówi: ”I czego palancie przełączasz kanały?!”
Siedzi facet przed TV i strasznie zdenerwowany przełącza programy: Pierwszy kanał: msza święta... Drugi kanał: transmisja na żywo pasterki z Watykanu... Trzeci kanał: transmisja z chrztu trzydziestego piatego dziecka Wałęsy... Gość denerwuje się coraz bardziej bo chciałby obejrzeć coś normalnego. Czwarty kanał: film pt. ”Jak to Maryja została dziewicą” Piąty kanał: siedzi ksiądz i mówi: ”I czego palancie przełączasz kanały?!”
25
Dowcip #8646. Polska, rok 2000 w kategorii: „Kawały religijne”.
Przychodzi babcia do księdza i mówi:
- Proszę księdza ja bardzo chciałabym ochrzcić kota.
- Czy pani zwariowała? - mówi ksiądz.
- Ale on jest grzeczny i miły zupełnie jak człowiek.
- Nie ma mowy.
- Ale ja dam dwadzieścia tysięcy dolarów.
Kot został ochrzczony, ale księdza dręczyło sumienie więc poszedł do biskupa.
- Proszę księdza ochrzciłem kota
- Czy ksiądz zwariował?
- Ale ta pani dała dwadzieścia tysięcy dolarów.
- W takim razie proszę szykować kota do bierzmowania.
- Proszę księdza ja bardzo chciałabym ochrzcić kota.
- Czy pani zwariowała? - mówi ksiądz.
- Ale on jest grzeczny i miły zupełnie jak człowiek.
- Nie ma mowy.
- Ale ja dam dwadzieścia tysięcy dolarów.
Kot został ochrzczony, ale księdza dręczyło sumienie więc poszedł do biskupa.
- Proszę księdza ochrzciłem kota
- Czy ksiądz zwariował?
- Ale ta pani dała dwadzieścia tysięcy dolarów.
- W takim razie proszę szykować kota do bierzmowania.
020
Dowcip #8647. Przychodzi babcia do księdza i mówi w kategorii: „Dowcipy religijne”.
Diabeł dzwoni do Pana Boga:
- Boże, zabierz z piekła Lenina bo strasznie rozrabia.
Bóg przychylił się do prośby diabła, po dwóch tygodniach diabeł dzwoni:
- Boże, no i jak się sprawuje Lenin?
Na co Bóg odpowiada:
- Po pierwsze nie mów do mnie Boże tylko towarzyszu Boże, poza tym należy się zastanowić czy Bóg w ogóle istnieje.
- Boże, zabierz z piekła Lenina bo strasznie rozrabia.
Bóg przychylił się do prośby diabła, po dwóch tygodniach diabeł dzwoni:
- Boże, no i jak się sprawuje Lenin?
Na co Bóg odpowiada:
- Po pierwsze nie mów do mnie Boże tylko towarzyszu Boże, poza tym należy się zastanowić czy Bóg w ogóle istnieje.
414
Dowcip #8650. Diabeł dzwoni do Pana Boga w kategorii: „Śmieszne żarty religijne”.
Na lekcji religii ksiądz pyta jedną z uczennic:
- Kim był Mojżesz?
- Dziecko córki faraona - pada odpowiedź!
- To nie tak córko - prostuje ksiądz. - Córka faraona znalazła niemowlę w koszyczku unoszącym się na Nilu...
- A ja myślę... - przerwała mu uczennica - że ona tak tylko musiała powiedzieć rodzicom.
- Kim był Mojżesz?
- Dziecko córki faraona - pada odpowiedź!
- To nie tak córko - prostuje ksiądz. - Córka faraona znalazła niemowlę w koszyczku unoszącym się na Nilu...
- A ja myślę... - przerwała mu uczennica - że ona tak tylko musiała powiedzieć rodzicom.
17
Dowcip #8652. Na lekcji religii ksiądz pyta jedną z uczennic w kategorii: „Śmieszny humor religijny”.
Przychodzi narkoman do Nieba. Święty Piotr mówi do niego:
- Masz troje drzwi do wyboru, wybieraj.
Otwiera pierwsze, a tam same blondynki. Wszystkie uśmiechają się uwodzicielsko i zachęcająco.
- Tu, tu chce!
- Zaraz zajrzyj do drugich drzwi.
Św. Piotr otwiera drugie drzwi, a tam same wystrzałowe brunetki i blondynki, orgia trwa i wszystkie wołają do narkoman.
- Tu, tu na pewno tu chce tu!
- Poczekaj, aż pokaże trzecie ostatnie.
Otwiera trzecie, a tam wielkie pole marihuany.
- Oj tu, tu daj mi wejść.
Św. Piotr wpuścił narkoman i zamknął za nim drzwi. Ten delektuje się widokiem szczęśliwy. Nagle patrzy, a tu ktoś biegnie z daleka. Podbiega gość i pyta:
- Masz zapałki?
- Masz troje drzwi do wyboru, wybieraj.
Otwiera pierwsze, a tam same blondynki. Wszystkie uśmiechają się uwodzicielsko i zachęcająco.
- Tu, tu chce!
- Zaraz zajrzyj do drugich drzwi.
Św. Piotr otwiera drugie drzwi, a tam same wystrzałowe brunetki i blondynki, orgia trwa i wszystkie wołają do narkoman.
- Tu, tu na pewno tu chce tu!
- Poczekaj, aż pokaże trzecie ostatnie.
Otwiera trzecie, a tam wielkie pole marihuany.
- Oj tu, tu daj mi wejść.
Św. Piotr wpuścił narkoman i zamknął za nim drzwi. Ten delektuje się widokiem szczęśliwy. Nagle patrzy, a tu ktoś biegnie z daleka. Podbiega gość i pyta:
- Masz zapałki?
07
Dowcip #8653. Przychodzi narkoman do Nieba. w kategorii: „Żarty religijne”.
Rzecz dzieje się w raju. Ewa pyta Adama:
- Kochasz mnie?
- A kogo by innego?
- Kochasz mnie?
- A kogo by innego?
412