Dowcipy o zdradzie
Facet poszedł do supermarketu i zauważył, że atrakcyjna kobieta wodzi za nim wzrokiem. Podszedł do niej, a ona powitała go ciepło. Był zaskoczony, bo nie mógł sobie przypomnieć skąd ją zna.
- Czy my się znamy? - zapytał.
- Myślę, że jest pan ojcem jednego z moich dzieci. - odpowiedziała.
Teraz, jego umysł cofnął się do czasu kiedy jeden jedyny raz nie był wierny swojej żonie i powiedział:
- To ty jesteś tą striptizerką z mojego wieczoru kawalerskiego, z którą się kochałem na stole bilardowym, a wszyscy moi koledzy gapili się stojąc wokół dopóki twój chłopak przywalił mi w kijem w tyłek?
Ona spojrzała mu w oczy i powiedziała spokojnie:
- Nie, jestem nauczycielką pańskiego syna.
- Czy my się znamy? - zapytał.
- Myślę, że jest pan ojcem jednego z moich dzieci. - odpowiedziała.
Teraz, jego umysł cofnął się do czasu kiedy jeden jedyny raz nie był wierny swojej żonie i powiedział:
- To ty jesteś tą striptizerką z mojego wieczoru kawalerskiego, z którą się kochałem na stole bilardowym, a wszyscy moi koledzy gapili się stojąc wokół dopóki twój chłopak przywalił mi w kijem w tyłek?
Ona spojrzała mu w oczy i powiedziała spokojnie:
- Nie, jestem nauczycielką pańskiego syna.
27
Dowcip #23906. Facet poszedł do supermarketu i zauważył w kategorii: „Śmieszne kawały o zdradzie”.
Jasio podglądał w sypialni swoich rodziców. Przez dziurkę od klucza zobaczył jak tato leżał na mamusi i ruszał tyłkiem. Później zaczepił tatę i pyta:
- Tato, a co ty robiłeś mamusi?
- Widzisz synku, niedługo jedziemy na wakacje nad morze i dmuchałem mamusię, żeby nie zatonęła.
- O to zupełnie niepotrzebnie, - odpowiada Jasiu - wczoraj był pan listonosz i dmuchał mamę z przodu, z tyłu i jeszcze sprawdzał językiem czy nie puszcza ...
- Tato, a co ty robiłeś mamusi?
- Widzisz synku, niedługo jedziemy na wakacje nad morze i dmuchałem mamusię, żeby nie zatonęła.
- O to zupełnie niepotrzebnie, - odpowiada Jasiu - wczoraj był pan listonosz i dmuchał mamę z przodu, z tyłu i jeszcze sprawdzał językiem czy nie puszcza ...
616
Dowcip #23275. Jasio podglądał w sypialni swoich rodziców. w kategorii: „Humor o zdradzie”.
Siedzi dwóch gości w knajpie i grają w karty. Nagle do baru wpada facet podbiega do stołu i mówi:
- Ty, twoja żona puszcza się z jakimś facetem w twoim samochodzie!
Ten wybiega i wraca po chwili, siada przy stole, bierze swoje karty i milczy. Zaciekawiony donosiciel pyta:
- I co? Co?!
- To nie mój samochód - odpowiada.
- Ty, twoja żona puszcza się z jakimś facetem w twoim samochodzie!
Ten wybiega i wraca po chwili, siada przy stole, bierze swoje karty i milczy. Zaciekawiony donosiciel pyta:
- I co? Co?!
- To nie mój samochód - odpowiada.
17
Dowcip #17535. Siedzi dwóch gości w knajpie i grają w karty. w kategorii: „Śmieszny humor o zdradzie”.
Na wyspę gdzie mieszkają sami Murzyni przyjeżdża biały misjonarz. Po 2 latach w wiosce rodzi się białe dziecko. A, że w ich prawie cudzołóstwo było karane śmiercią, wódz poszedł do misjonarza na poważną rozmowę.
- No, jesteś tu jedynym białym człowiekiem, więc wszyscy podejrzewają Ciebie.
Misjonarz na to:
- Spójrz, w przyrodzie zdarzają się takie przypadki, że czarne+czarne=białe. I na odwrót, jak np. jedyna czarna owca w Twoim stadzie. Wszystkie są białe oprócz niej na to zmieszany wódz odpowiada:
- Dobra, zapomnę o tej sprawie z dzieckiem, a Ty nikomu nie mów o owcy.
- No, jesteś tu jedynym białym człowiekiem, więc wszyscy podejrzewają Ciebie.
Misjonarz na to:
- Spójrz, w przyrodzie zdarzają się takie przypadki, że czarne+czarne=białe. I na odwrót, jak np. jedyna czarna owca w Twoim stadzie. Wszystkie są białe oprócz niej na to zmieszany wódz odpowiada:
- Dobra, zapomnę o tej sprawie z dzieckiem, a Ty nikomu nie mów o owcy.
18
Dowcip #17487. Na wyspę gdzie mieszkają sami Murzyni przyjeżdża biały misjonarz. w kategorii: „Śmieszne kawały o zdradzie”.
Spotyka się dwóch znajomych. Jeden jest strasznie wściekły.
- Sukinsynu! - krzyczy - Spałeś z moją dziewczyną! Drogo za to zapłacisz!
- Chyba żartujesz - odpowiada zaatakowany - Nie zwykłem płacić dwa razy za to samo.
- Sukinsynu! - krzyczy - Spałeś z moją dziewczyną! Drogo za to zapłacisz!
- Chyba żartujesz - odpowiada zaatakowany - Nie zwykłem płacić dwa razy za to samo.
18
Dowcip #17542. Spotyka się dwóch znajomych. Jeden jest strasznie wściekły. w kategorii: „Żarty o zdradzie”.
Czego lepiej nie usłyszeć podczas stosunku?
- Kochanie, wróciłam!
- Kochanie, wróciłam!
011
Dowcip #21247. Czego lepiej nie usłyszeć podczas stosunku? w kategorii: „Kawały o zdradzie”.
Rozwódki pod sklepem wymieniają uwagi o swoich eksmałżonkach.
- Mój tak się uganiał za spódniczkami, że teraz jak widzę jakieś dzieci na ulicy, to zastanawiam się czy to nie jego.
- Mój tak rzadko sypiał w domu, że zastanawiam się, czy to on jest ojcem moich dzieci!
Przysłuchująca się temu trzecia rozwódka, wtrąca nieśmiało:
- Eh, ja to dopiero mam problem. Mój tyle razy mnie oszukał, że ja nie jestem pewna, czy naprawdę jestem matką moich dzieci.
- Mój tak się uganiał za spódniczkami, że teraz jak widzę jakieś dzieci na ulicy, to zastanawiam się czy to nie jego.
- Mój tak rzadko sypiał w domu, że zastanawiam się, czy to on jest ojcem moich dzieci!
Przysłuchująca się temu trzecia rozwódka, wtrąca nieśmiało:
- Eh, ja to dopiero mam problem. Mój tyle razy mnie oszukał, że ja nie jestem pewna, czy naprawdę jestem matką moich dzieci.
06
Dowcip #17499. Rozwódki pod sklepem wymieniają uwagi o swoich eksmałżonkach. w kategorii: „Śmieszne kawały o zdradzie”.
Faceta wcześniej wypuszczono z pracy z powodu inwentaryzacji. Wraca do domu, otwiera drzwi od mieszkania, wchodzi, otwiera sypialnię a jego oczom ukazuje się jego małżonka zabawiająca się w najlepsze z sąsiadem. Mąż widząc tą akcję uśmiecha się z przekąsem i ironicznie stwierdza:
- Hmm... Widzę, że to nie ja gram pierwsze skrzypce w naszej orkiestrze?
Na to żona z podobną ironią:
- Z takim fletem, powinieneś w ogóle być wdzięczny, że w niej grasz...
- Hmm... Widzę, że to nie ja gram pierwsze skrzypce w naszej orkiestrze?
Na to żona z podobną ironią:
- Z takim fletem, powinieneś w ogóle być wdzięczny, że w niej grasz...
17
Dowcip #33606. Faceta wcześniej wypuszczono z pracy z powodu inwentaryzacji. w kategorii: „Humor o zdradzie”.
Stary mąż przychodzi z młodą piękną żoną do kina. Zajmują miejsca, gaśnie światło i zaczyna się film. Po pięciu minutach seansu siedzący obok żony, chłopak zaczyna się do niej dobierać. Ponieważ, ani babka, ani jej staruszek mąż nie reagują po kolejnych pięciu minutach młody chłopak już odbywa z nią klasyczny stosunek w pozycji na jeźdźca, ze wszystkimi ”achami i ochami” występującymi w takiej sytuacji. Reakcją męża w dalszym ciągu jest brak reakcji. W końcu facet siedzący w następnym rzędzie nie wytrzymuje i stuka gościa w ramię ze słowami:
- Panie, nie widzisz pan co się dzieje?
- Widzę - odpowiada mąż - Zawsze jak jesteśmy w kinie to ktoś ją przeleci. Ale co robić? Ja lubię obejrzeć dobry film, a jak tą dziwkę w domu zostawię to jest jeszcze gorzej. Przez jeden seans to czasami i pół osiedla zdąży ją wyruchać.
- Panie, nie widzisz pan co się dzieje?
- Widzę - odpowiada mąż - Zawsze jak jesteśmy w kinie to ktoś ją przeleci. Ale co robić? Ja lubię obejrzeć dobry film, a jak tą dziwkę w domu zostawię to jest jeszcze gorzej. Przez jeden seans to czasami i pół osiedla zdąży ją wyruchać.
36
Dowcip #33543. Stary mąż przychodzi z młodą piękną żoną do kina. w kategorii: „Humor o zdradzie”.
Rano w biurze:
- Cześć Zośka. Coś taka smutna?
- Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu.
- Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna?
- Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyr*chał.
- Cześć Zośka. Coś taka smutna?
- Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu.
- Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna?
- Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyr*chał.
310