Dowcipy o złodziejach
Dwóch mądrali wyjeżdża na kemping. Wieczorem kładą się do namiotu. W środku nocy jeden budzi drugiego i mówi:
- Jasiek! Spójrz w górę i powiedz co widzisz?!
- Widzę nieskończoność gwiazd.
- I co to znaczy?!
- Że jutro będzie ładna pogoda.
- No co Ty?! Gwizdnęli nam namiot!
- Jasiek! Spójrz w górę i powiedz co widzisz?!
- Widzę nieskończoność gwiazd.
- I co to znaczy?!
- Że jutro będzie ładna pogoda.
- No co Ty?! Gwizdnęli nam namiot!
14
Dowcip #26077. Dwóch mądrali wyjeżdża na kemping. Wieczorem kładą się do namiotu. w kategorii: „Humor o złodziejach”.
Polak, Rusek i Niemiec jadą pociągiem. Rusek i Niemiec wymyślili zawody na najlepszego złodzieja. Po krótkiej namowie Polak także dołącza. Najpierw Niemiec zgasił i zapalił światło, ukradł butelkę wódki. Potem Rusek zgasił i zapalił światło, ukradł portfel sześćdziesięcioletniej babci. Na koniec Polak zgasił i zapalił światło.
- Żaden z Ciebie złodziej, nic nie ukradłeś! - mówią Rusek i Niemiec.
Po pięciu sekundach wchodzi załamany konduktor i mówi:
- Cholera! Dalej nie pojedziemy. Ktoś ukradł nam tory!
- Żaden z Ciebie złodziej, nic nie ukradłeś! - mówią Rusek i Niemiec.
Po pięciu sekundach wchodzi załamany konduktor i mówi:
- Cholera! Dalej nie pojedziemy. Ktoś ukradł nam tory!
119
Dowcip #24712. Polak, Rusek i Niemiec jadą pociągiem. w kategorii: „Śmieszny humor o złodziejach”.
Na ulicę pod samochód wbiega chłopiec. Kierowca wykazał się nieprawdopodobnym refleksem i uniknął wypadku. Widział to policjant:
- Jest pan świetnym kierowcą. Dostanie pan nagrodę, tysiąc złotych.
- Dziękuje, wreszcie zapiszę się na prawo jazdy.
Żona próbuje uratować sytuację:
- Niech pan policjant nie zwraca na niego uwagi, on tak zawsze gada po pijanemu.
Z tyłu samochodu odzywa się babcia:
- Mówiłam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!
- Jest pan świetnym kierowcą. Dostanie pan nagrodę, tysiąc złotych.
- Dziękuje, wreszcie zapiszę się na prawo jazdy.
Żona próbuje uratować sytuację:
- Niech pan policjant nie zwraca na niego uwagi, on tak zawsze gada po pijanemu.
Z tyłu samochodu odzywa się babcia:
- Mówiłam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!
211
Dowcip #23244. Na ulicę pod samochód wbiega chłopiec. w kategorii: „Humor o złodziejach”.
Noc. Masztalski gra w skata w klubie koło domu. Nagle przylatuje do niego rozgorączkowany dozorca:
- Właśnie widziałem, jak do pańskiego mieszkania zakradł się włamywacz.
- Biedny człowiek. - wzdycha Masztalski. - Moja żona pomyśli, że to jo.
- Właśnie widziałem, jak do pańskiego mieszkania zakradł się włamywacz.
- Biedny człowiek. - wzdycha Masztalski. - Moja żona pomyśli, że to jo.
15
Dowcip #22966. Noc. Masztalski gra w skata w klubie koło domu. w kategorii: „Kawały o złodziejach”.
Siedzi złodziej nad rzeką i wyskubuje pióra z kury. Przechodzi policjant, a złodziej wrzucił kurę do wody.
Policjant się pyta:
- Skąd ma pan te pióra?
- Aa, kura poszła się kąpać i kazała mi pilnować ubrań.
Policjant się pyta:
- Skąd ma pan te pióra?
- Aa, kura poszła się kąpać i kazała mi pilnować ubrań.
425
Dowcip #19012. Siedzi złodziej nad rzeką i wyskubuje pióra z kury. w kategorii: „Śmieszne kawały o złodziejach”.
- U nas co druga osoba kradnie. - mówi Kiszczak do Jaruzelskiego.
- Cicho! Mówmy, że nie co druga, tylko co trzecia, będzie na Rakowskiego.
- Cicho! Mówmy, że nie co druga, tylko co trzecia, będzie na Rakowskiego.
27
Dowcip #26931. - U nas co druga osoba kradnie. - mówi Kiszczak do Jaruzelskiego. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o złodziejach”.
- Dała już pani ogłoszenie. że poszukujemy ochroniarza?
- Tak.
- I jakie są rezultaty?
- Natychmiastowe. Dzisiaj w nocy nas okradli.
- Tak.
- I jakie są rezultaty?
- Natychmiastowe. Dzisiaj w nocy nas okradli.
110
Dowcip #26309. - Dała już pani ogłoszenie. że poszukujemy ochroniarza? w kategorii: „Śmieszne żarty o złodziejach”.
Wychodzi zakrwawiony kangur z autobusu.
- Co Ci się stało? - Pyta stojący obok człowiek.
- Ktoś próbował mi wyrwać torbę!
- Co Ci się stało? - Pyta stojący obok człowiek.
- Ktoś próbował mi wyrwać torbę!
36
Dowcip #28181. Wychodzi zakrwawiony kangur z autobusu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o złodziejach”.
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dwa razy pobili dresiarze?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał, bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- Nie miał empetrójki.
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał, bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- Nie miał empetrójki.
32
Dowcip #27993. - Słyszałeś, że Stefana wczoraj dwa razy pobili dresiarze? w kategorii: „Śmieszny humor o złodziejach”.
Rozmowa dwóch kumpli.
- Słuchaj stary, jaką wczoraj fajną dupeczkę spotkałem na imprezie, Śliczna, zgrabna i te piersi, mmm ... Po prostu bogini.
- To nieźle brachu. Wziąłeś chociaż od niej telefon?
- Oczywiście. Chcesz kupić?
- Słuchaj stary, jaką wczoraj fajną dupeczkę spotkałem na imprezie, Śliczna, zgrabna i te piersi, mmm ... Po prostu bogini.
- To nieźle brachu. Wziąłeś chociaż od niej telefon?
- Oczywiście. Chcesz kupić?
16