Dowcipy o wielbłądach
Pobity w barze zajączek prosi o pomoc niedźwiedzia i razem udają się do baru. Przed barem spotykaja wielbłąda.
- O nie, zajączku, ja tam nie wejdę. Zobacz co oni zrobili z tym koniem.
- O nie, zajączku, ja tam nie wejdę. Zobacz co oni zrobili z tym koniem.
011
Dowcip #6435. Pobity w barze zajączek prosi o pomoc niedźwiedzia i razem udają się w kategorii: „Żarty o wielbłądach”.
Jadzie Arab przez pustynię i strasznie pogania wielbłąda. Zatrzymuje go inny Arab i pyta:
- Czemu pogania pan to zwierzę, przecież się przegrzeje!
- Nie, bo gdy biegnie, to go wiatr chłodzi.
W tej samej chwili wielbłąd padł trupem. Arab mówi:
- A widzi pan, biedak się przeziębił.
- Czemu pogania pan to zwierzę, przecież się przegrzeje!
- Nie, bo gdy biegnie, to go wiatr chłodzi.
W tej samej chwili wielbłąd padł trupem. Arab mówi:
- A widzi pan, biedak się przeziębił.
611
Dowcip #20806. Jadzie Arab przez pustynię i strasznie pogania wielbłąda. w kategorii: „Śmieszne kawały o wielbłądach”.
W lesie jest impreza, niedźwiedź rozmawia z zającem i mówi:
- Idę do domu.
- Niedźwiedź weź mnie ze sobą. Proszę.
- Nie bo tam się biją.
- No proszę, będę się trzymał twojej nogi.
- Mówię ci, że się bija.
- No proszę.
- Dobra tylko masz się trzymać mojej nogi.
Idą, idą, aż w końcu doszli do budynku, z którego wychodzi wielbłąd. Nagle zając zaczyna uciekać. Gdy niedźwiedź go dogonił zając powiedział:
- Ja tam nie idę, widziałeś co zrobili z koniem?
- Idę do domu.
- Niedźwiedź weź mnie ze sobą. Proszę.
- Nie bo tam się biją.
- No proszę, będę się trzymał twojej nogi.
- Mówię ci, że się bija.
- No proszę.
- Dobra tylko masz się trzymać mojej nogi.
Idą, idą, aż w końcu doszli do budynku, z którego wychodzi wielbłąd. Nagle zając zaczyna uciekać. Gdy niedźwiedź go dogonił zając powiedział:
- Ja tam nie idę, widziałeś co zrobili z koniem?
36
Dowcip #15122. W lesie jest impreza, niedźwiedź rozmawia z zającem i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wielbłądach”.
Mały wielbłądzik mówi do mamy wielbłądzicy:
- Mamo, błagam, daj mi pić!
- Ciągle tylko pić i pić! - denerwuje się matka. - Przecież piłeś dwa tygodnie temu!
- Mamo, błagam, daj mi pić!
- Ciągle tylko pić i pić! - denerwuje się matka. - Przecież piłeś dwa tygodnie temu!
38
Dowcip #18137. Mały wielbłądzik mówi do mamy wielbłądzicy w kategorii: „Śmieszne kawały o wielbłądach”.
Przed wybiegiem dla wielbłądów żona mówi do męża:
- Zobacz te wielbłądy potrafią przeżyć dwa tygodnie bez picia.
Mąż:
- Odczep się, ty tylko o jednym.
- Zobacz te wielbłądy potrafią przeżyć dwa tygodnie bez picia.
Mąż:
- Odczep się, ty tylko o jednym.
710
Dowcip #8420. Przed wybiegiem dla wielbłądów żona mówi do męża w kategorii: „Dowcipy o wielbłądach”.
Facet kupuje wielbłąda. Sprzedawca udziela mu wskazówek:
- Jeśli chce pan, żeby wielbłąd jechał trzeba powiedzieć ”uf”, aby się zatrzymał należy powiedzieć ”amen”.
Zadowolony facet wsiadł na wielbłąda i krzyczy ”uf uf uf uf”. Jedzie sobie zadowolony i nagle widzi przed sobą przepaść. Zapomniał jednak jak się zatrzymuje wielbłąda i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna, i Ducha świętego. Amen.
Wielbłąd się zatrzymał nad samą przepaścią. Facet szczęśliwy westchnął ”uf”.
- Jeśli chce pan, żeby wielbłąd jechał trzeba powiedzieć ”uf”, aby się zatrzymał należy powiedzieć ”amen”.
Zadowolony facet wsiadł na wielbłąda i krzyczy ”uf uf uf uf”. Jedzie sobie zadowolony i nagle widzi przed sobą przepaść. Zapomniał jednak jak się zatrzymuje wielbłąda i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna, i Ducha świętego. Amen.
Wielbłąd się zatrzymał nad samą przepaścią. Facet szczęśliwy westchnął ”uf”.
211
Dowcip #9673. Facet kupuje wielbłąda. w kategorii: „Śmieszny humor o wielbłądach”.
Przychodzi lis do niedźwiedzia:
- Idziesz na dyskotekę w lesie?
- Nie mam ochoty.
- Chodź będą fajne dupeczki.
- No tymi dupeczkami to żeś mnie zachęcił.
Przed wejściem widzą narąbanego wielbłąda. Niedźwiedź mówi:
- Ja tam nie idę. Widziałeś co z koniem zrobili?
- Idziesz na dyskotekę w lesie?
- Nie mam ochoty.
- Chodź będą fajne dupeczki.
- No tymi dupeczkami to żeś mnie zachęcił.
Przed wejściem widzą narąbanego wielbłąda. Niedźwiedź mówi:
- Ja tam nie idę. Widziałeś co z koniem zrobili?
19
Dowcip #10206. Przychodzi lis do niedźwiedzia w kategorii: „Humor o wielbłądach”.
Mały wielbłąd pyta taty:
- Czemu my mamy taką skudloną sierść a koniki mają taką ładną?
- No bo synku widzisz u nas, na pustyni, w dzień jest czterdzieści stopni na plusie, a w nocy dwadzieścia pięć na minusie więc musimy taką mieć.
- A tato czemu mamy takie brzydkie kopytka, a koniki takie ładne?
- No widzisz, my ciągle chodzimy po piachu wiec musimy taką mieć.
- Tato, a na co nam to wszystko jak mieszkamy w zoo.
- Czemu my mamy taką skudloną sierść a koniki mają taką ładną?
- No bo synku widzisz u nas, na pustyni, w dzień jest czterdzieści stopni na plusie, a w nocy dwadzieścia pięć na minusie więc musimy taką mieć.
- A tato czemu mamy takie brzydkie kopytka, a koniki takie ładne?
- No widzisz, my ciągle chodzimy po piachu wiec musimy taką mieć.
- Tato, a na co nam to wszystko jak mieszkamy w zoo.
210
Dowcip #6578. Mały wielbłąd pyta taty w kategorii: „Śmieszny humor o wielbłądach”.
James Bond mówi do wielbłąda:
- Jestem Bond, James Bond.
Wielbłąd na to:
- Jestem błąd wielbłąd.
- Jestem Bond, James Bond.
Wielbłąd na to:
- Jestem błąd wielbłąd.
430
Dowcip #1412. James Bond mówi do wielbłąda w kategorii: „Śmieszny humor o wielbłądach”.
Szedł James Bond pustynią i nagle znikąd pojawił się wielbłąd. James mówi:
- Cześć, jestem Bond. James Bond.
A wielbłąd na to:
- Cześć, jestem błąd. Wielbłąd.
- Cześć, jestem Bond. James Bond.
A wielbłąd na to:
- Cześć, jestem błąd. Wielbłąd.
316