Dowcipy o wielbłądach
Kowalski wraca z wycieczki i opowiada Fąfarze:
- Ale było super! Te emocje, te wrażenia! Jadę na słoniu, obok mnie lew, a za mną dwa wielbłądy ...
- No i co wtedy zrobiłeś?
- Nic, karuzela się zatrzymała.
- Ale było super! Te emocje, te wrażenia! Jadę na słoniu, obok mnie lew, a za mną dwa wielbłądy ...
- No i co wtedy zrobiłeś?
- Nic, karuzela się zatrzymała.
622
Dowcip #1017. Kowalski wraca z wycieczki i opowiada Fąfarze w kategorii: „Kawały o wielbłądach”.
Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię, a obok, ledwie żywa, biegnie jego żona. Spotykają jadącą naprzeciwko karawanę.
- Dokąd się tak spieszysz? - pyta przewodnik karawany.
- Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.
- Dokąd się tak spieszysz? - pyta przewodnik karawany.
- Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.
14
Dowcip #12782. Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię, a obok, ledwie żywa w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wielbłądach”.
Przez pustynię idzie Polak, Niemiec i Rosjanin. Są bardzo zmęczeni. Nagle widzą dwugarbnego wielbłąda. Polak usiadł na jednym garbie, Niemiec na drugim.
- A gdzie ja? - pyta żałośnie Rosjanin.
Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty, Sasza, do kabiny.
- A gdzie ja? - pyta żałośnie Rosjanin.
Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty, Sasza, do kabiny.
05
Dowcip #26340. Przez pustynię idzie Polak, Niemiec i Rosjanin. Są bardzo zmęczeni. w kategorii: „Śmieszne żarty o wielbłądach”.
Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
- Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją!
- Zajączku usiądź sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
- Misiu uciekajmy, oni nas zabiją!
- Zajączku uspokój się i siadaj.
Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajączek:
- Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!
- Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją!
- Zajączku usiądź sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
- Misiu uciekajmy, oni nas zabiją!
- Zajączku uspokój się i siadaj.
Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajączek:
- Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!
36
Dowcip #13341. Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. w kategorii: „Dowcipy o wielbłądach”.
Na Saharze spotykają się dwaj Beduini. Jeden z nich jedzie na wielbłądzie powoli, noga za noga. Drugi przeciwnie, popędza zwierze pejczem.
- Dlaczego tak pędzisz? - pyta się pierwszy. - Przecież przy tym upale zwierze strasznie się rozgrzewa.
- O, nie, wprost przeciwnie. Im szybciej biegnie, tym skuteczniej chłodzi go powietrze.
Ledwo to powiedział, zwierze padło trupem.
- A nie mówiłem! Przeziębił się, biedak.
- Dlaczego tak pędzisz? - pyta się pierwszy. - Przecież przy tym upale zwierze strasznie się rozgrzewa.
- O, nie, wprost przeciwnie. Im szybciej biegnie, tym skuteczniej chłodzi go powietrze.
Ledwo to powiedział, zwierze padło trupem.
- A nie mówiłem! Przeziębił się, biedak.
29
Dowcip #14371. Na Saharze spotykają się dwaj Beduini. w kategorii: „Kawały o wielbłądach”.
Idzie Polak, Niemiec i Rusek przez pustynię. Nagle spotykają wielbłąda dwugarbnego. Polak siada na jednego garda, Niemiec na drugiego, a Rusek pyta ich:
- A ja gdzie?
Na to Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- Sasza, a ty do kabiny.
- A ja gdzie?
Na to Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- Sasza, a ty do kabiny.
27
Dowcip #15043. Idzie Polak, Niemiec i Rusek przez pustynię. w kategorii: „Dowcipy o wielbłądach”.
Jedzie beduin przez pustynię na wielbłądzie ... Nagle podmuch wiatru strącił go z wielbłąda i zasypał tuman piachu. Pomyślał sobie, że to tylko podmuch wiatru. Jedzie sobie tak dalej patrzy, a tu na horyzoncie jakby burza piaskowa wiec postanowił się przygotować, jednak po uważnym wpatrywaniu się w horyzont zauważył rowerzystę. Poczekał aż ten podjedzie do niego bliżej, chwycił go za szmaty i rzucił na ziemie, po czym zapytał:
- Czy ty facet jesteś nienormalny? Mi jest tak gorąco, a ty zapierdzielasz tak nieludzko na tym rowerze.
Na co rowerzysta odparł:
- A widzisz, jak ja tak szybko jadę to powietrze mnie chłodzi i nie jest mi gorąco.
Beduin zdziwiony postanowił to przetestować po czym dał wielbłądowi z kopyta i biegnie przez tą pustynie niczym mustang. Nagle wielki huk i beduin spadł z wielbłąda zaliczając przy tym ostrą glebę. Wstał, otrzepał się, spojrzał na wielbłąda i odparł:
- No zamarzł!
- Czy ty facet jesteś nienormalny? Mi jest tak gorąco, a ty zapierdzielasz tak nieludzko na tym rowerze.
Na co rowerzysta odparł:
- A widzisz, jak ja tak szybko jadę to powietrze mnie chłodzi i nie jest mi gorąco.
Beduin zdziwiony postanowił to przetestować po czym dał wielbłądowi z kopyta i biegnie przez tą pustynie niczym mustang. Nagle wielki huk i beduin spadł z wielbłąda zaliczając przy tym ostrą glebę. Wstał, otrzepał się, spojrzał na wielbłąda i odparł:
- No zamarzł!
49
Dowcip #7192. Jedzie beduin przez pustynię na wielbłądzie ... w kategorii: „Kawały o wielbłądach”.
Polak, Rosjanin i Niemiec wędrują po pustyni i spotykają wielbłąda. Niemiec siada na jeden garb, Polak na drugi.
- A gdzie ja? - pyta się Rosjanin.
Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty Wania do kabiny!
- A gdzie ja? - pyta się Rosjanin.
Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty Wania do kabiny!
410
Dowcip #3031. Polak, Rosjanin i Niemiec wędrują po pustyni i spotykają wielbłąda. w kategorii: „Humor o wielbłądach”.
Rzecz dzieje się w Egipcie. Pewien Beduin ma wielki problem ze swoim nowo nabytym wielbłądem, który nigdzie nie chce iść. Z trudem zaciąga go do warsztatu samochodowego w jakiejś mieścinie i poczyna błagać mechanika:
- Panie, zrób coś, żeby to bydlę zechciało mnie słuchać i chodzić tam, gdzie chcę!
- Wprowadź go pan na kanał - radzi mechanik.
Gdy oboje zaciągnęli wielbłąda, mechanik wziął wielki młot i przyłożył mu z całej siły w genitalia. Wielbłąd zapiszczał z bólu i pobiegł przed siebie w siną dal. Beduin zaczyna płakać i krzyczy:
- Jak ja go teraz dogonię?!
- Stawaj pan na kanał.
- Panie, zrób coś, żeby to bydlę zechciało mnie słuchać i chodzić tam, gdzie chcę!
- Wprowadź go pan na kanał - radzi mechanik.
Gdy oboje zaciągnęli wielbłąda, mechanik wziął wielki młot i przyłożył mu z całej siły w genitalia. Wielbłąd zapiszczał z bólu i pobiegł przed siebie w siną dal. Beduin zaczyna płakać i krzyczy:
- Jak ja go teraz dogonię?!
- Stawaj pan na kanał.
530
Dowcip #960. Rzecz dzieje się w Egipcie. w kategorii: „Dowcipy o wielbłądach”.
Wielbłądy wędrują przez pustynię w karnawałach.
64