
Dowcipy o ubiorze
Idzie przez lubelski deptak dwóch mężczyzn w eleganckich, długich płaszczach. Jak poznać, który z nich to rolnik?
- Rolnik ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
- Rolnik ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
06
Dowcip #23098. Idzie przez lubelski deptak dwóch mężczyzn w eleganckich w kategorii: „Dowcipy o ubiorze”.
Babcia słyszy jakieś kroki w szafie, otwiera ją, a tam ubrania z mody wychodzą.
429
Dowcip #22451. Babcia słyszy jakieś kroki w szafie, otwiera ją w kategorii: „Śmieszne kawały o ubiorze”.

Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę, a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż:
- Ta. Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam i patrz nie mój rozmiar!
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę, a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż:
- Ta. Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam i patrz nie mój rozmiar!
116
Dowcip #28230. Żona do męża w kategorii: „Śmieszne żarty o ubiorze”.
Siostra poprosiła mnie, bym zdjął jej ciuchy. Zdjąłem więc bluzkę. Wtedy powiedziała:
- Zdejmij spódnicę.
Zdjąłem spódnice.
- Zdejmij stanik i majtki.
Posłuchałem. Po wszystkim spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała, że nie chce więcej przyłapać mnie na chodzeniu w jej ubraniach.
- Zdejmij spódnicę.
Zdjąłem spódnice.
- Zdejmij stanik i majtki.
Posłuchałem. Po wszystkim spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała, że nie chce więcej przyłapać mnie na chodzeniu w jej ubraniach.
932
Dowcip #28934. Siostra poprosiła mnie, bym zdjął jej ciuchy. Zdjąłem więc bluzkę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ubiorze”.

Klientka w sklepie pyta:
- Czy mogę przymierzyć tą sukienkę na wystawie?
- Oczywiście, ale mamy też przebieralnię.
- Czy mogę przymierzyć tą sukienkę na wystawie?
- Oczywiście, ale mamy też przebieralnię.
014
Dowcip #25929. Klientka w sklepie pyta w kategorii: „Śmieszny humor o ubiorze”.
Dzień wszystkich świętych. Jasio pojechał na groby gdzie spotkał daleką sobie ciocię:
- Ale z Ciebie ładny chłopczyk! - Zachwyca się kobieta.
- Oczy po mamie, włosy po tacie ...
- Tak .- przerywa jej Jasio. - Buty po bracie, a palto po siostrze.
- Ale z Ciebie ładny chłopczyk! - Zachwyca się kobieta.
- Oczy po mamie, włosy po tacie ...
- Tak .- przerywa jej Jasio. - Buty po bracie, a palto po siostrze.
624
Dowcip #25747. Dzień wszystkich świętych. w kategorii: „Śmieszne żarty o ubiorze”.

Śpi facet w łóżku z babą. Nagle facet budzi się i słyszy łomot w szafie, wstaje, patrzy. A tam ubrania wychodzą z mody!
07
Dowcip #25776. Śpi facet w łóżku z babą. w kategorii: „Humor o ubiorze”.
Idzie dresiarz ulicą, a tu nagle zza krzaków wyskakuje policjant. Policjant pyta się:
- Imię?
- Jan.
- Nazwisko?
- Kowalski.
- Adres?
- A dres to ja mam ekstra, co?
- Imię?
- Jan.
- Nazwisko?
- Kowalski.
- Adres?
- A dres to ja mam ekstra, co?
14
Dowcip #25257. Idzie dresiarz ulicą, a tu nagle zza krzaków wyskakuje policjant. w kategorii: „Śmieszne żarty o ubiorze”.

Wraca mąż do domu i zastaje swoją żonę nago. Pyta się:
- Co ty robisz?
Żona odpowiada:
- No bo ja nie mam się w co ubrać.
Mąż zagląda do szafy:
- No jak to nie masz w co: jedna sukienka, druga sukienka, trzecia sukienka, cześć Franek, czwarta sukienka ...
- Co ty robisz?
Żona odpowiada:
- No bo ja nie mam się w co ubrać.
Mąż zagląda do szafy:
- No jak to nie masz w co: jedna sukienka, druga sukienka, trzecia sukienka, cześć Franek, czwarta sukienka ...
213
Dowcip #24850. Wraca mąż do domu i zastaje swoją żonę nago. w kategorii: „Śmieszne kawały o ubiorze”.
Do idącej w futrze kobiety podbiega działacz Greenpeace i krzyczy:
- Wie pani ile musiało zginąć norek żeby pani mogła nosić to futro?
- Ale to nie norki, to poliester. - odpowiada kobieta.
- To wie pani ile musiało poliestrów zginąć?
- Wie pani ile musiało zginąć norek żeby pani mogła nosić to futro?
- Ale to nie norki, to poliester. - odpowiada kobieta.
- To wie pani ile musiało poliestrów zginąć?
58
Dowcip #23154. Do idącej w futrze kobiety podbiega działacz Greenpeace i krzyczy w kategorii: „Śmieszny humor o ubiorze”.
