Dowcipy o tacie
Mądrala chwali się na przerwie:
- Mój tata uwielbia czarną robotę!
- Na czym to polega? - pyta jeden z kolegów.
- Proste, tata siada spokojnie w fotelu i gasi światło.
- Mój tata uwielbia czarną robotę!
- Na czym to polega? - pyta jeden z kolegów.
- Proste, tata siada spokojnie w fotelu i gasi światło.
73
Dowcip #26749. Mądrala chwali się na przerwie w kategorii: „Kawały o ojcu”.
Przychodzi zadowolony Jasiu ze szkoły i mówi do taty:
- Tato, miałem dzisiaj kartkówkę i nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego ani gramatycznego!
- To bardzo ładnie Jasiu, a jaki był temat?
- Ułamki dziesiętne.
- Tato, miałem dzisiaj kartkówkę i nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego ani gramatycznego!
- To bardzo ładnie Jasiu, a jaki był temat?
- Ułamki dziesiętne.
712
Dowcip #26228. Przychodzi zadowolony Jasiu ze szkoły i mówi do taty w kategorii: „Śmieszne żarty o tacie”.
Nauczyciel pyta Jasia:
- Jakie znasz żywioły?
- Ogień, woda i piwo.
- Piwo? Jasiu co ty wygadujesz?!
- No tak. Zawsze, gdy tata wraca do domu pijany to mama mówi: ”Ojciec znowu w swoim żywiole”.
- Jakie znasz żywioły?
- Ogień, woda i piwo.
- Piwo? Jasiu co ty wygadujesz?!
- No tak. Zawsze, gdy tata wraca do domu pijany to mama mówi: ”Ojciec znowu w swoim żywiole”.
313
Dowcip #26452. Nauczyciel pyta Jasia w kategorii: „Śmieszne kawały o ojcu”.
Rozmawiają dwaj ojcowie:
- No ale co zrobić na dwupasmówce, gdy pali się auto stojące przed nami?
A nagle do pokoju wchodzi Jasio:
- Szukamy najbliższego jeziora lub dzwonimy na straż pożarną!
- No ale co zrobić na dwupasmówce, gdy pali się auto stojące przed nami?
A nagle do pokoju wchodzi Jasio:
- Szukamy najbliższego jeziora lub dzwonimy na straż pożarną!
58
Dowcip #25218. Rozmawiają dwaj ojcowie w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ojcu”.
Dwóch malców siedzi w piaskownicy i dyskutuje:
- Mój tata jest najszybszy na świecie!
- A wcale, że nie!
- A wcale, że tak! Jest urzędnikiem. Pracuje codziennie do piątej, a w domu jest piętnaście po czwartej.
- Mój tata jest najszybszy na świecie!
- A wcale, że nie!
- A wcale, że tak! Jest urzędnikiem. Pracuje codziennie do piątej, a w domu jest piętnaście po czwartej.
27
Dowcip #24949. Dwóch malców siedzi w piaskownicy i dyskutuje w kategorii: „Śmieszny humor o tacie”.
Pierwszy września, pierwsza lekcja w szkole. Pani, żeby rozruszać towarzystwo pyta dzieci, jakie zawody wykonują ich tatusiowie. Wszyscy opowiadają, tylko Jasiu nie chce zdradzić czym zajmuje się jego tata.
- Ale dlaczego, Jasiu? - nalega Pani.
- Bo mój tata robi z siebie w telewizji idiotę za pieniądze.
Pani zaskoczona postanowiła podejść malca i pyta:
- To chociaż powiedz jak masz na nazwisko? Może Lepper? - dopytuje się nauczycielka.
- Nie... Gorzej...
- To może Miller? Albo Kulczyk?
- Nieee. - kręci głową malec - To o wiele gorsze...
Pani w końcu traci cierpliwość i mówi:
- Słuchaj no Jasiu, albo podajesz mi swoje nazwisko, żebym mogła wypisać dziennik, albo pierwszego dnia wylądujesz u dyrektora...
Jasiu coś mruczy pod nosem, w końcu Pani mówi:
- Ostatni raz pytam, jak się nazywa tata?
- Bałtroczyk... Piotr Bałtroczyk...
- Ale dlaczego, Jasiu? - nalega Pani.
- Bo mój tata robi z siebie w telewizji idiotę za pieniądze.
Pani zaskoczona postanowiła podejść malca i pyta:
- To chociaż powiedz jak masz na nazwisko? Może Lepper? - dopytuje się nauczycielka.
- Nie... Gorzej...
- To może Miller? Albo Kulczyk?
- Nieee. - kręci głową malec - To o wiele gorsze...
Pani w końcu traci cierpliwość i mówi:
- Słuchaj no Jasiu, albo podajesz mi swoje nazwisko, żebym mogła wypisać dziennik, albo pierwszego dnia wylądujesz u dyrektora...
Jasiu coś mruczy pod nosem, w końcu Pani mówi:
- Ostatni raz pytam, jak się nazywa tata?
- Bałtroczyk... Piotr Bałtroczyk...
26
Dowcip #33415. Pierwszy września, pierwsza lekcja w szkole. w kategorii: „Humor o tacie”.
Nauczycielka na lekcji:
- Kowalski, czemu nie masz tematu z wczorajszej lekcji?
- Bo mam nowy zeszyt.
- A gdzie stary?
- Stary w robocie.
- Kowalski, czemu nie masz tematu z wczorajszej lekcji?
- Bo mam nowy zeszyt.
- A gdzie stary?
- Stary w robocie.
28
Dowcip #24053. Nauczycielka na lekcji w kategorii: „Śmieszne dowcipy o tacie”.
Przychodzi Jasio do taty i pyta się:
- Tatuś, jaka jest różnica pomiędzy pojęciem praktycznym, a teoretycznym?
Na to tatuś odpowiada:
- Idź do siostry i zapytaj czy puści się za milion dolarów?
Po chwili Jasiu przybiega i mówi tatusiowi:
- Siostra mówi, że tak.
Ojciec na to:
- Idź teraz do mamy i zapytaj się o to samo.
Jasiu wraca po chwili i mówi, że mama też się puści za milion dolarów.
Na co tata odpowiada:
- Widzisz synu teoretycznie mamy dwa miliony dolarów, a praktycznie to dwie prostytutki w domu!
- Tatuś, jaka jest różnica pomiędzy pojęciem praktycznym, a teoretycznym?
Na to tatuś odpowiada:
- Idź do siostry i zapytaj czy puści się za milion dolarów?
Po chwili Jasiu przybiega i mówi tatusiowi:
- Siostra mówi, że tak.
Ojciec na to:
- Idź teraz do mamy i zapytaj się o to samo.
Jasiu wraca po chwili i mówi, że mama też się puści za milion dolarów.
Na co tata odpowiada:
- Widzisz synu teoretycznie mamy dwa miliony dolarów, a praktycznie to dwie prostytutki w domu!
211
Dowcip #24136. Przychodzi Jasio do taty i pyta się w kategorii: „Śmieszny humor o ojcu”.
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do ojca:
- Dostałem piątkę i w mordę.
- Za co dostałeś piątkę?
- No bo pani zapytała ile jest siedem razy sześć, a ja jej powiedziałem, że to jest czterdzieści dwa.
- No, a za co w mordę?
- Bo pani zapytała mnie ile jest sześć razy siedem.
Na co zdziwiony ojciec mówi:
- No przecież to jeden ch*uj.
- Też tak jej powiedziałem.
- Dostałem piątkę i w mordę.
- Za co dostałeś piątkę?
- No bo pani zapytała ile jest siedem razy sześć, a ja jej powiedziałem, że to jest czterdzieści dwa.
- No, a za co w mordę?
- Bo pani zapytała mnie ile jest sześć razy siedem.
Na co zdziwiony ojciec mówi:
- No przecież to jeden ch*uj.
- Też tak jej powiedziałem.
111
Dowcip #24155. Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do ojca w kategorii: „Żarty o tacie”.
Jasiu pyta się babci:
- Babciu, a czym babcia do nas przyjechała?
- Pociągiem, wnusiu.
- Tak? A tatuś mówił, że babcię diabli przynieśli.
- Babciu, a czym babcia do nas przyjechała?
- Pociągiem, wnusiu.
- Tak? A tatuś mówił, że babcię diabli przynieśli.
528