Dowcipy o tacie
Na ulicy mężczyzna krzyczy na małego chłopca:
- Poczekaj! Powiem Twojej mamie, że rzucasz we mnie kamieniami.
- Może lepiej powiedzieć jego ojcu? - radzi kobieta.
- Głupoty pani opowiada, ojcem jego to ja jestem.
- Poczekaj! Powiem Twojej mamie, że rzucasz we mnie kamieniami.
- Może lepiej powiedzieć jego ojcu? - radzi kobieta.
- Głupoty pani opowiada, ojcem jego to ja jestem.
27
Dowcip #23126. Na ulicy mężczyzna krzyczy na małego chłopca w kategorii: „Dowcipy o ojcu”.
Ojciec sprawdza Jasiowi lekcje i pyta:
- Synku, który z przedmiotów w szkole najbardziej lubisz?
- Dzwonek tato ...
- Synku, który z przedmiotów w szkole najbardziej lubisz?
- Dzwonek tato ...
322
Dowcip #23047. Ojciec sprawdza Jasiowi lekcje i pyta w kategorii: „Żarty o ojcu”.
Spotyka się ojciec z synem w burdelu: Syn:
- Co ty tu robisz?
Ojciec:
- A co będę matkę za te parę groszy budził.
- Co ty tu robisz?
Ojciec:
- A co będę matkę za te parę groszy budził.
218
Dowcip #22738. Spotyka się ojciec z synem w burdelu: Syn w kategorii: „Kawały o tacie”.
Nastolatka rozmawia przez telefon, rozmawia, rozmawia, aż w końcu po półgodziny odkłada słuchawkę. Jej ojciec, który to widział, pyta się jej:
- Córuś, bardzo krótko rozmawiałaś. Zwykle rozmawiasz przynajmniej dwie godziny. Co się stało?
Córka na to odpowiada:
- A bo to była pomyłka.
- Córuś, bardzo krótko rozmawiałaś. Zwykle rozmawiasz przynajmniej dwie godziny. Co się stało?
Córka na to odpowiada:
- A bo to była pomyłka.
36
Dowcip #24051. Nastolatka rozmawia przez telefon, rozmawia, rozmawia w kategorii: „Śmieszne żarty o ojcu”.
Jasiu chodził do szkoły bardzo brudny, więc jego nauczyciel napisał: ”Jasiu śmierdzi, Jasia trzeba umyć”.
Następnego dnia ojciec napisał w dzienniczku:
”Jasiu nie jest do wąchania, Jasia trzeba uczyć”.
Następnego dnia ojciec napisał w dzienniczku:
”Jasiu nie jest do wąchania, Jasia trzeba uczyć”.
19
Dowcip #26279. Jasiu chodził do szkoły bardzo brudny, więc jego nauczyciel napisał w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ojcu”.
- Czemu jesteś taka smutna? Czy to moja wina? Czy jestem złym ojcem? Albo złym kochankiem? - spytałem.
- Jedno i drugie. - odpowiedziała moja córka.
- Jedno i drugie. - odpowiedziała moja córka.
74
Dowcip #28264. - Czemu jesteś taka smutna? Czy to moja wina? Czy jestem złym ojcem? w kategorii: „Śmieszne żarty o ojcu”.
Trzech facetów piło w barze. Nagle do baru wszedł pijak, podszedł do nich i mówi do gościa w środku:
- Twoja matka daje najlepiej w całym mieście!
Wszyscy oczekiwali bojki, ale gość zignorował pijaka, który chwilę potem gdzieś odszedł i zniknął. Dziesięć minut później pijak pojawił się znowu, podchodzi do tego samego faceta i mówi:
- Właśnie miałem twoją matkę, była super.
I znowu facet nie podjął wyzwania. I znowu pijak gdzieś zniknął.
Kwadrans później pojawił się kolejny raz i ogłosił:
- Twoja matka świetnie robi lachę!
Facet popatrzył na niego i powiedział:
- Idź do domu, tato, jesteś pijany.
- Twoja matka daje najlepiej w całym mieście!
Wszyscy oczekiwali bojki, ale gość zignorował pijaka, który chwilę potem gdzieś odszedł i zniknął. Dziesięć minut później pijak pojawił się znowu, podchodzi do tego samego faceta i mówi:
- Właśnie miałem twoją matkę, była super.
I znowu facet nie podjął wyzwania. I znowu pijak gdzieś zniknął.
Kwadrans później pojawił się kolejny raz i ogłosił:
- Twoja matka świetnie robi lachę!
Facet popatrzył na niego i powiedział:
- Idź do domu, tato, jesteś pijany.
311
Dowcip #18830. Trzech facetów piło w barze. w kategorii: „Śmieszne kawały o tacie”.
Mały Jasio przychodzi do mamy.
- Mamo! Ile ja mam lat?
- Siedem.
- Skąd wiesz?
- Wiesz Jasiu, rodziłam Ciebie siedem lat temu, takie rzeczy się wie.
Jasio biegnie do taty.
- Tato, ile ja mam lat?
Tato wkłada rękę w majtki dzieciaka, trochę tam miętoli, gmera, ugniata i w końcu mówi:
- Siedem, synek.
- A skąd wiesz?
- Słyszałem jak matka mówiła.
- Mamo! Ile ja mam lat?
- Siedem.
- Skąd wiesz?
- Wiesz Jasiu, rodziłam Ciebie siedem lat temu, takie rzeczy się wie.
Jasio biegnie do taty.
- Tato, ile ja mam lat?
Tato wkłada rękę w majtki dzieciaka, trochę tam miętoli, gmera, ugniata i w końcu mówi:
- Siedem, synek.
- A skąd wiesz?
- Słyszałem jak matka mówiła.
249
Dowcip #28698. Mały Jasio przychodzi do mamy. w kategorii: „Dowcipy o tacie”.
W pewnym miasteczku zmarł bardzo znany stary mężczyzna. Synowie zajęli się wszystkimi sprawami związanymi z godnym pogrzebem ojca. Zakład Pogrzebowy, który zorganizował piękną uroczystość, przysłał fakturę na sumę, która zwaliła z nóg starszego brata.
- Powoli! Zaraz sprawdzimy co oni tutaj wypisali - mówi młodszy. - Trumna dębowa, sześć par koni plus luksusowy karawan, wieńce, metrowe gromnice, dywan, oświetlenie, plus podatek. Może dobrze to rzeczywiście policzyli?
Starszy tak patrzy na to wszystko i mówi:
- Dobrze, że chociaż nieboszczyk był nasz!
- Powoli! Zaraz sprawdzimy co oni tutaj wypisali - mówi młodszy. - Trumna dębowa, sześć par koni plus luksusowy karawan, wieńce, metrowe gromnice, dywan, oświetlenie, plus podatek. Może dobrze to rzeczywiście policzyli?
Starszy tak patrzy na to wszystko i mówi:
- Dobrze, że chociaż nieboszczyk był nasz!
1012
Dowcip #33548. W pewnym miasteczku zmarł bardzo znany stary mężczyzna. w kategorii: „Dowcipy o ojcu”.
Spotyka się trzech kolegów ze szkoły podstawowej i opowiadają sobie kim są ich ojcowie. Pierwszy mówi:
- Mój tata jest policjantem i mamy dom, samochód i dużo pieniędzy...
Drugi:
- Mój tata jest bezrobotny ale za to moja siostra jest prostytutką i mamy dom, samochód i dużo pieniędzy...
Trzeci:
- A mój tata jest kierowcą tira i gdyby nie on to byście ch*ja mieli...
- Mój tata jest policjantem i mamy dom, samochód i dużo pieniędzy...
Drugi:
- Mój tata jest bezrobotny ale za to moja siostra jest prostytutką i mamy dom, samochód i dużo pieniędzy...
Trzeci:
- A mój tata jest kierowcą tira i gdyby nie on to byście ch*ja mieli...
319